Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Torfarm szuka oszczędności
21.05.2008
Ponad rok daje sobie zarząd hurtowni leków z Torunia na uporządkowanie grupy po przejęciach. Oszczędności mają przekroczyć 20 mln zł rocznie.


Najbliższe 15 miesięcy zarząd Torfarmu chce poświecić na uporządkowanie grupy po ubiegłorocznych przejęciach. Spółka wydała na nie ponad 170 mln zł, ale dzięki temu skonsolidowane przychody w 2007 r. wzrosły dwukrotnie, do niemal 3,29 mld zł, a w I kwartale tego roku zwiększyły się o prawie 19 proc. i przekroczyły miliard złotych.

Spadła rentowność netto
Na razie rosnąca sprzedaż wiązała się ze spadkiem rentowności na poziomie netto, choć widoczna jest zdecydowana poprawa marż na sprzedaży i operacyjnej (w 2007 r.). Rosnąca rentowność na sprzedaży wynika ze zwiększenia skali i koncentracji zakupów całej grupy w spółce dominującej, co pozwala uzyskiwać lepsze ceny u dostawców. Jednak na razie nie jest w stanie ona zrekompensować większych kosztów ogólnego zarządu i kosztów sprzedaży całej organizacji. Porównując tylko I kwartał 2008 r. z tym samym okresem rok wcześniej można zauważyć, że powyższe koszty wzrosły łącznie o 40 proc, do 60 mln zł. Również ich udział w przychodach zwiększył się z 6,1 proc. do 8,6 proc. Głównie z tego względu w pierwszych trzech miesiącach wynik operacyjny pozostał na niezmienionym poziomie. - Głównym celem na najbliższe miesiące jest sprawne przeprowadzenie restrukturyzacji we wszystkich spółkach, które weszły w skład naszej grupy w 2007 r. - tłumaczy wiceprezes Piotr Sucharski.

Pomoże informatyzacja
Ważnym elementem restrukturyzacji - to także główny powód, dla którego proces zmian potrwa dość długo - będą wdrożenia systemów informatycznych w spółkach zależnych i zintegrowanie ich z systemem głównym. Jest to już realizowane np. w Silfarmie (będzie np. w Galenice, Optimie Radix, Ite-roczy Panaceum). Koszt jednego wdrożeniato 1-1,5 mln zł.
Dzięki informatyzacji spółka dominująca przejmie kontrolę nad zarządzaniem magazynami i dostawą dla poszczególnych firm zależnych. Te ostatnie będą tylko ogniwem łączącym hurtownię z aptekami. Będą działały pod dotychczasowymi nazwami, a nie pod marką Torfarm. - Nie chcemy rezygnować z pośrednictwa, bo lokalnie działający dostawcy najlepiej znają rynek i klientów - twierdzi wiceprezes Sucharski. Oszczędności na logistyce, jakie może osiągnąć grupa Sucharski, szacuje na około 10 mln zł rocznie. Do tego oczekiwana jest poprawa rotacji towarów. Poza tym Torfarm chce obniżyć koszty transportu (około 8 mln zł) czy obsługi administracyjnej.
Łącznie oszczędności mają przekroczyć 20 mln zł rocznie.

Wsparcie sprzedaży
Poza tym grupa podejmuje działania mające zwiększyć sprzedaż. Tu ściśle współpracuje z producentami, przejmując od nich budżety marketingowe.
- Ponieważ lepiej znamy rynek detaliczny, wiemy, jak te pieniądze najefektywniej wykorzystać
- tłumaczy Piotr Sucharski. Akcje reklamowe są przeprowadzane w aptekach, z którymi współpracuje Torfarm. Głównie tymi skupionymi w programie marketingowym "Świat Zdrowia" (obecnie 1451 punktów, na koniec roku ma być 1800).
Z drugiej strony, spółka rozpoczęła segmentację klientów i przygotowuje ofertę ze względu na specyfikę odbiorcy. Nastąpi specjalizacja zespołów sprzedażowych. Poszczególne będą odpowiadały za współpracę np. z kluczowymi klientami czy klientami "Świata Zdrowia".

Źródło: Parkiet
KOMENTARZE
Newsletter