Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Studenci farmacji walczą o swoją przyszłość
10.03.2013

Każdy kto spojrzy na aptekę jako miejsce pracy dla magistra farmacji widzi spokój, opanowanie, precyzję, rozwagę. Taki wizerunek farmaceuty ukształtował się w naszym społeczeństwie przez lata. Apteka dla odwiedzających jest  miejscem porady zdrowotnej oraz pierwszym punktem, w którym pacjent rozpoczyna swoje leczenie. Często bywa tak, że dopiero kolejne kroki kieruje do lekarza.

Czy ta, pozorna oaza spokoju, nie ma żadnych wad? Niestety nie. W polskim prawie pojawia się wiele niezgodności odnośnie tego, co było by najlepsze dla pacjenta, farmaceuty i funkcjonowania apteki jako placówki ochrony zdrowia. By apteka była placówką ochrony zdrowia w pełnym znaczeniu tego słowa potrzebnych jest wiele zmian i zaangażowania całego środowiska farmaceutycznego. Priorytetowe są zmiany w prawie, które byłyby podwaliną do wdrażania innowacji w pracę farmaceutów i zobowiązały do poczynienia kroku do przodu, do zmian i potrzeb jakie stawia przed nami przyszłość rozwoju farmacji i opieki farmaceutycznej.

Pierwszy krok w tym kierunku poczynili studenci piątego roku farmacji Wydziału Farmaceutycznego naszego Uniwersytetu Medycznego. Przy pełnym poparciuzarówno władz wydziału jak i profesorów napisali w grudniu 2012 r. petycję do Pana Ministra Zdrowia Bartosza Arłukowicza.

„Co nas skłoniło do napisania petycji... Do tej pory przyglądaliśmy się niepokojącym zmianom, jakie zaszły w świecie farmaceutycznym w ciągu 5 lat, czyli od momentu rozpoczęcia przez nas studiów farmaceutycznych. Od kilku lat również nasi wykładowcy zwracają uwagę na coraz większe problemy, z jakimi boryka się nasza branża. Teraz kiedy jesteśmy już na 5 roku i przyszłość stoi przed nami otworem, postanowiliśmy o nią walczyć. I o zawód, który wybraliśmy.” – powiedzieli gdańscy studenci Farmacji.

Ta odważna inicjatywa zapoczątkowana przez tak młodych ludzi zyskała poklask wśród studentów farmacji z jednostek naukowych w całym kraju. Pod petycją podpisało się około 4 tysiące studentów. W ten sposób wyrazili jedność swojego zdania co do przyszłości zawodu.  Niestety w środowisku farmaceutycznym ostatnimi laty nie jest to dość powszechne. Gdańsk stał się iskrą rozpalającą dyskusję w całej Polsce, zarówno wśród magistrów farmacji jak i wśród techników farmaceutycznych na temat tego, co będzie dalej z zawodem farmaceuty. Dokument studentów poruszył tylko cześć problemów jakie trapią przyszłych adeptów sztuki farmaceutycznej. Fakt, że studenci postanowili wziąć losy swojej przyszłości we własne ręce nie wynika jedynie z obawy o przyszłą pracę, lecz głównie z troski o dobro pacjenta i możliwość wykorzystania w pełni wiedzy jaką posiadają po ukończeniu studiów. Powinna ona zostać wykorzystana w każdym miejscu gdzie pojawia się problem dostosowania farmakoterapii czy opieki farmaceutycznej. Apteka obecnie staje się placówką biznesową, a zmierzać powinna w zupełnie odwrotnym kierunku, w którym podążają nowoczesne kraje Europy Zachodniej.

„Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym byłam osobą odpowiedzialna za rozpropagowanie petycji - idei i jej treści. Pomysł od razu przypadł mi do gustu. Dlaczego? Bo jako student farmacji mam juz dość odpowiadania na zarzuty znajomych pod tytułem: tyle sie uczysz żeby być kasjerką? Niestety, jest to częste zjawisko, które mnie, jako przyszłą farmaceutkę boli. Dlatego "prawidłowe" postrzeganie zawodu farmaceuty wydaje mi sie tak bardzo istotne, nie tylko z perspektywy własnych ambicji, ale przede wszystkich z perspektywy pacjenta - tak mało świadomego pacjenta .

Rola farmaceuty w oczach polskiego pacjenta jest znikoma, a niebezpieczeństwo niewłaściwej farmakoterapii jest ogromne. Ale jak dotrzeć do szerszego grona odbiorców? I tu pojawia sie słowo klucz: petycja - pierwszy krok ku zmianie na lepsze. Musze przyznać, ze nie spotkałam sie z negatywnymi opiniami na jej temat wśród studentów WUMu. Środowisko przyszłych farmaceutów okazuje sie być na tyle świadome, że widzą że nie jest tak jak być powinno. I trzeba to zmienić. Dlatego pod petycja podpisywał sie niemal każdy, gdy tylko przeczytał jej treść. Wspólnie mamy nadzieje, że akcja na taką skalę zasygnalizuje problemy opisane w petycji organom wyższej instancji. Do tej pory mówi się, że wśród środowisk medycznych, to farmaceuci nie trzymają sie razem. Czas pokazać, ze jest inaczej.” – komentuje Pani Marta Dorocinska – studentka III roku Farmacji Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

W petycji została zwrócona uwaga na fakt, iż zawód farmaceuty według prawa polskiego nie jest zawodem medycznym, z czego zapewne bardzo niewiele osób zdaje sobie sprawę.  W tym momencie możemy sobie zadać pytanie czy farmaceuta jest tylko osobą wydającą lek i paragon? W naszej kwestii leży też poinformowanie pacjenta o wszelkich aspektach związanych z prawidłowym przyjmowaniem leku oraz odpowiedzi na każde pytanie farmaceutyczne. Apteka powinna być miejscem edukacji zdrowotnej, miejscem szerzenia świadomości bezpieczeństwa stosowania leków, ich zażywania przez pacjenta. Kolejną kwestią jest dostępność leków niemalże w każdym sklepie spożywczym, kiosku, drogerii, stacji paliw a niekiedy, co jest zatrważające nawet w sklepie monopolowym – gdzie obok napojów alkoholowych możemy zobaczyć np. leki przeciwbólowe. Jedynym miejscem przeznaczonym do wydawania leków dla pacjenta niehospitalizowanego powinna być apteka. Kupując  leki tylko w tej placówce możemy być pewni, że lek był przechowywany prawidłowo i ma odpowiednią jakość. Odwiedzając aptekę często nawet nikt nie zastanawia się nad tym co dzieje się z lekiem od momentu opuszczenia taśmy produkcyjnej do momentu, gdy trafi na apteczne półki. Magister farmacji powinien stać na straży jakości leku i dobra pacjenta.  Z pewnością pani czy pan w sklepie nie zapewnią tej jakości ze względu na brak dostatecznej wiedzy.

Najważniejszymi punktami petycji są:

  1. Jednoznaczne określenie zawodu farmaceuty, jako zawodu medycznego.
  2. Konieczność sprzedaży leków tylko w aptekach. 
  3. Dokładne i szczegółowe określenie czynności pomocniczych, które może wykonać technik farmaceutyczny samodzielnie oraz tylko pod nadzorem farmaceuty.
  4. Dyspensowanie leków i udzielanie pełnej informacji o nich, powinno być zarezerwowane wyłącznie dla osoby z wykształceniem uniwersyteckim.
  5. Wymóg noszenia identyfikatorów przez pracowników aptek.
  6. Obowiązek zatrudniania magistra farmacji w szpitalach (zwłaszcza uniwersyteckich) na stanowisku farmaceuty klinicznego oraz jego uczestnictwo w zespole badawczym.

„Uważam, że w naszym kraju istnieje silna potrzeba zmian dotyczącazawodu farmaceuty. Dlatego bardzo dobrze, że studenci podjęli się tak trudnego tematu i stworzyli powyższą petycję . Zgadzam się z postulatem zakazu sprzedaży leków w miejscach innych niż apteka, również idea obowiązku zatrudniania mgr farmacji na stanowisku farmaceuty klinicznego jest mi bliska. Niestety absolutnie się nie zgadzam z próbą sprowadzenia techników do taniej siły roboczej w aptece. Owszem podział obowiązków powinien istnieć i istnieje. Nie uważam,aby odebranie technikom większości praw było rzeczą korzystną. Owszem magister farmacji kształci się o wieledłużej i w szerszym zakresie niż technikfarmaceutycznyi powinien być lepiej przygotowany do opieki nad pacjentem. Nie ukrywajmy jednak istotnego faktu:studia tak naprawdę nie przygotowują nas do pracy w zawodzie. Dopiero na stażu uczymy się faktycznego sprawowania opieki farmaceutycznej. To lata pracy i doświadczenia są kluczem do sukcesu. Nie powinniśmy pogłębiać już istniejących podziałów, powinniśmy się WSZYSCY zjednoczyć, zarówno magistrowie jak i technicy i walczyć o rzeczy bardziej istotne,niż zapewnianie sobie miejsc pracy poprzez usuwanie techników w cień.” – opowiada Pani Milena Barasińska – studentka, stażystka VI roku Farmacji Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Petycja poruszyła również inne problemy jakie nurtują studentów, lecz jest to tylko wierzchołek  góry lodowej. Nie tylko wymaga to zmian w prawie, lecz również chęci samych magistrów farmacji do wkroczenia w czas rozwoju i zmian, które na pewno nie będą łatwe, lecz z pewnością przyniosą korzyści pacjentowi. By tak się stało potrzebna jest jedność głosu całego środowiska farmaceutycznego – magistrów i techników farmacji. Tylko w ten sposób jesteśmy  w stanie coś zmienić. Należy dojść do porozumienia, które doprowadzi do rozwoju apteki jako placówki ochrony zdrowia publicznego, opieki farmaceutycznej oraz do wykorzystania w pełni umiejętności  absolwenta wydziału farmaceutycznego, co da satysfakcję magistrowi jak i pacjentowi, który będzie mógł poczuć się bezpiecznie.

Nie brakuje również głosów krytycznych. Najważniejszy, nie jest jednak sam głos krytyki, lecz zasadna argumentacja. Pan Mateusz Wasiak – student V roku Farmacji Uniwersytetu Medycznego w Łodzi komentuje zaistniałą sytuację:

„Jako student biorący udział w projekcie badawczym w Londyńskim szpitalu mam okazję przyglądać się tutejszemu systemowi opieki zdrowotnej. Angielskie realia potwierdzają, że interwencja farmaceuty klinicznego niejednokrotnie chroni pacjenta od poważnego uszczerbku na zdrowiu lub nawet śmierci. Po za niewątpliwą wartością ludzkiego życia, brytyjska służba zdrowia może pochwalić się także pieniędzmi zaoszczędzonymi na usuwaniu kosztownych komplikacji. W wyniku jednej poważnej interwencji farmaceuty szpital oszczędza nawet kilka tysięcy funtów.
 

W mojej opinii poważnym błędem gdańskiej petycji jest konfliktowanie środowisk farmaceutów i techników. Nie potrzebna segregacja pracowników aptek nie służy interesom ani pacjentów ani żadnej z tych grup zawodowych. Za negatywne uważam także restrykcyjne podejście do indywidualnych kompetencji kierowników oraz właścicieli aptek. Narzucanie w prywatnych aptekach jedynego „poprawnego” modelu stroju czy przydzielania zadań pracownikom skłoniły mnie do niepodpisania się pod tą petycją.”

Gdańscy studenci Farmacji również zajmują stanowcze stanowisko w tej kwestii:

„Chcemy podkreślić, że petycja dotyczy zawodu farmaceuty, a nie zawodu magistra farmacji i technika. Uprawnienia technika są jednym z poruszanych tam problemów, ale nie głównym zarzutem i naszym celem. Petycja została napisana, by walczyć o należną pozycję zawodu, który ostatnimi czasy coraz bardziej traci na wartości. Oprócz farmaceutów tracą na tym również pacjenci, którzy po prostu kupują leki i opuszczają aptekę bez profesjonalnej porady, do udzielania której przygotowywani są magistrowie farmacji przez ponad 5 lat kształcenia.

Wiemy, że rozporządzeniem Ministra Zdrowia ma być utworzona komisja, w której studenci będą zasiadać jako organ doradczy. Delegatem studentów farmacji z ramienia Komisji Wyższego Szkolnictwa Medycznego Parlamentu Studentów RP jest nasza koleżanka,  studentka VI roku farmacji Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Dobrze się składa, że mamy przedstawiciela w takim nowo powoływanym organie, co dodaje otuchy i wiary, że być może nastąpią jakieś zmiany.

Media również nagłaśniają sprawę petycji, o czym świadczą m.in. reportaż w TVP Kraków, artykuły w gazetach i na portalach internetowych oraz dyskusje na różnych forach i platformach prowadzone przez internautów. Studenci naszego Wydziału planują także zorganizować Konferencję dotyczącąprzyszłości zawodu farmaceuty.”  - odpowiadają na wszystkie powyższe komentarze."

Ważna i widoczna jest tutaj świadomość młodych ludzi. Podkreślają oni podstawowe problemy, których rozwiązanie jest kluczowe dla uzdrowienia sytemu opieki zdrowotnej w Polsce. Studenci walczą z podniesionymi głowami o swoją przyszłość, w którą inwestują swój czas oraz siły. Czy będzie to wstęp nowoczesnej pozycji społecznej i zawodowej jakiej oczekują magistrzy farmacji? Dyskusja została rozpoczęta lecz co dalej? Czy zostanie zapomniana na kolejne kilka miesięcy, lat? Petycja trafiła do rąk Ministra Zdrowia lecz co dzieje się z nią teraz? Czy studenci mogą liczyć na odpowiedź? Czy pozostaje tylko możliwość kolejnych prób działania z nadzieję, że przyszłość przyniesie pozytywne zmiany? Miejmy nadzieję, że odpowiedzi na te pytania wkrótce się pojawią.

 

Krzysztof Słomiak
portal biotechnologia.pl

 

Podziękowania:

Tekst powstał przy współpracy z Panią Agnieszką Szelążek - studentką V roku Farmacji Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego

Tekst ukaże się również w marcowym numerze czasopisma RemediuM - piśmie studentów Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego

KOMENTARZE
Newsletter