Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Refundacja leków po 1 stycznia - nadal więcej pytań niż odpowiedzi
30.12.2011

Ustawa o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych wchodzi w skład pakietu ustaw zdrowotnych przygotowanych przez rząd. Jak wiadomo, budziła dużo kontrowersji gdyż zawierała zapis o konieczności przekazywania przez firmy farmaceutyczne 3 procent zysku z refundacji leków na badania niekomercyjne. Ostatecznie posłowie wykreślili ten zapis.

 

Stałą cenę leku refundowanego Ministerstwo Zdrowia (MZ) będzie negocjowało z producentem. Od jej wartości będzie ustalana urzędowa marża w wysokości 5 procent (obecnie jest 8,91 procent). Oznacza to, że ceny leków refundowanych nie będą mogły być ani niższe, ani wyższe od ustalonych. Obecnie apteki stosują często promocje na leki finansowane przez NFZ, niektóre z nich można kupić nawet za kilka groszy lub złotówkę. Jest wielu przeciwników tej zasady. Marża hurtowa w wysokości 5 procent będzie obowiązywała dopiero od 2014 r.

W 2012 roku miałaby wynosić 7 procent, w 2013 aż 6 procent urzędowej ceny zbytu. W ustawie określono limit na refundację ze środków NFZ na poziomie 17 procent. Wprowadzony ma zostać obowiązek zawierania przez apteki umów z NFZ, w których zobowiążą się one do przestrzegania cen ujętych w obwieszczeniach zawierających wykazy produktów refundowanych.

Zgodnie z ustawą, lekarz, który pracuje w jednym miejscu, nie będzie musiał podpisywać z NFZ umowy na wydawanie recept. Jeśli jednak będzie pracował w dwóch lub więcej, taka umowa będzie konieczna.

Według UOKiK wprowadzenie sztywnych cen i marż przeczy zasadom wolnego rynku, a hurtownie i apteki pozbawia możliwości konkurowania. Business Centre Club zwracał się do prezydenta z prośbą o skierowanie ustawy refundacyjnej do Trybunału Konstytucyjnego.

Ustawa, z wyjątkiem niektórych artykułów, ma wejść w życie od 1 stycznia 2012 r.

Przed wejściem w życie nowej ustawy refundacyjnej chorzy szturmują apteki. Obawiają się, że po 1 stycznia w związku z zamieszaniem z nowymi przepisami nie zrealizują recept bądź sumy, które będą mieli za nie zapłacić będą wyższe. Wiele aptek nie podpisało jeszcze umów z Narodowym Funduszem Zdrowia na sprzedaż leków refundowanych w przyszłym roku. Bez umowy apteka nie może sprzedawać leków z dopłatą NFZ. Również wtedy ma zacząć obowiązywać nowa lista leków finansowanych przez NFZ. Po raz pierwszy produkty te mają stałe ceny i marże, które MZ negocjowało z firmami farmaceutycznymi. Listę opublikowano w formie obwieszczenia, zgodnie z założeniami ustawy refundacyjnej. Zgodnie z nowymi przepisami lista ma być aktualizowana co dwa miesiące. 

MZ zapewnia, że leki stosowane w terapiach nowotworów oraz schorzeniach psychotycznych, które były dotąd bezpłatne, dalej takie będą, a te dostępne za odpłatnością ryczałtową, nadal będą dostępne za taką opłatą.

Resort zdrowia informuje, że odpłatność pacjenta w przypadku większości leków będzie niższa (np. insulin, leków stosowanych w chorobach krążenia, jaskrze). MZ przypomina, że każdy pacjent powinien być poinformowany przez aptekarza o możliwości nabycia tańszego zamiennika leku, przepisanego przez lekarza. Większość leków posiada swoje tańsze odpowiedniki, które nie powodują żadnej różnicy terapeutycznej. Poinformował także, że dzięki negocjacjom cen leków, przeprowadzonym przez ministerstwo z firmami farmaceutycznymi, udało się uzyskać oszczędności, które umożliwią dopisywanie do listy leków refundowanych kolejnych substancji.

Czy refundacja niektórych leków po 1 stycznia jest zagrożona?

Lekarze żądają nowelizacji ustawy regulującej zasady refundacji leków. Minister zdrowia takiej nowelizacji nie przewiduje.

W związku z powyższym głos zabrali aptekarze, wypowiedzieli się też lekarze, których zdaniem założenia były bardzo dobre, ale stworzone prawo jest bardzo złe. Zgodnie z ustawą refundacyjną, gdy lekarz błędnie wypisze receptę, będzie zobowiązany do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami. Lekarz będzie ponosił odpowiedzialność finansową także w przypadku, gdy na recepcie wpisze niewłaściwy poziom refundacji leku. Przeciw tym karom protestuje całe środowisko medyczne, bo lekarze nie mają możliwości zweryfikowania uprawnień pacjenta do świadczeń i refundacji. Na liście refundacyjnej, która zacznie obowiązywać od stycznia, może zabraknąć wielu leków, które do tej pory były finansowane przez Narodowy Fundusz.

Możemy mieć do czynienia z sytuacją, w której nie wszystkie leki obecnie refundowane znajdą się w pierwszym wykazie, który będzie obowiązywał od 1 stycznia. Wynika to z dwóch powodów. Po pierwsze firmy uznały, że przy wszelkich ograniczeniach nie opłaca im się, by niektóre leki były refundowane. Drugi powód jest bardziej formalny: ministerstwo w lipcu wezwało firmy do przedłożenia warunków refundacji ich leków w całej Europie. Miały dwa miesiące, żeby te informacje przedstawić. Decyzje musiały być wydane do soboty 17 grudnia. Firmom doręczono wyłącznie niewielką część tych decyzji, mają one datę wejścia w życie 1 stycznia. Większość leków nie będzie mogła zostać umieszczona w pierwszym wykazie refundacyjnym, gdyż od momentu doręczenia decyzji musi minąć 14 dni, aby się uprawomocniła. W związku z tym 2 stycznia apteki nie będą miały podstawy prawnej, aby określić cenę być może nawet 3 tys. leków.

Dla leków refundowanych określane są limity, do wysokości których są finansowane. Limit ceny leku jest górną granicą kwoty refundowanej. Jeżeli cena detaliczna leku jest wyższa od ustalonego limitu, pacjent dopłaca różnicę.

Resort zdrowia, lekarze i aptekarze dogadali się w sprawie ustawy refundacyjnej. Zapewniają, że po 1 stycznia pacjenci będą mogli bez przeszkód realizować recepty na leki refundowane. Problem w tym, że strony porozumienia wydają się zupełnie inaczej rozumieć jego szczegóły.

Ustawa refundacyjna zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego

Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego przepisy ustawy refundacyjnej, które dotyczą kar finansowych dla lekarzy. Lekarze zdecydowali się odstąpić od protestu po tym, jak Ministerstwo Zdrowia doprecyzowało zapisy rozporządzenia do ustawy. Chodziło o złagodzenie przepisów o finansowych karach dla lekarzy za niewłaściwie wypisane recepty. Naczelna Rada Lekarska ostrzegała wcześniej, że jeżeli przepisy refundacyjne nie zostaną zmienione, od 1 stycznia lekarze i dentyści będą wypisywali tylko recepty pełnopłatne z adnotacją: "Refundacja leku do decyzji NFZ".

Główny problem w tym, że strony sporu zdają się zupełnie inaczej rozumieć szczegóły porozumienia, które zawarły.

 

Źródła: Rzeczpospolita, PAP

 

Oprac. Magdalena Jóźwicka

 

 

KOMENTARZE
news

<Wrzesień 2024>

pnwtśrczptsbnd
26
27
28
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1
2
3
4
5
6
Newsletter