Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Prądem w papierosa – „elektryzujące” sposoby leczenia uzależnień
29.05.2013

31 maja po raz 25. obchodzić będziemy Światowy Dzień Bez Tytoniu. Warto wykorzystać tę okazję do przypomnienia z czym tak naprawdę walczymy, dlaczego dochodzi do uzależnienia oraz o tym, że każdy papieros przybliża nas do choroby, jaką jest uzależnienie – a nikt nie chce być chory. Wg raportu WHO palenie jest przyczyną śmierci 6 milionów osób rocznie, większość zgonów notuje się w krajach o niskim i średnim dochodzie.

Pionierami w używaniu tytoniu byli Indianie, Europa mogła się nim „cieszyć” dzięki Krzysztofowi Kolumbowi. Nie od razu jednak produkowano papierosy – tytoń żuto, palono w fajkach oraz mielono i używano w formie tabaki. Tytoń w formie papierosów stał się popularny po I wojnie światowej. W Polsce progresja palenia tytoniu miała miejsce dopiero po II wojnie. Trzeba było wiele lat od wprowadzenia tytoniu na rynek i rozkwitu popularności papierosów, nim zaczęto zastanawiać się nad zdrowotnymi, społecznymi czy ekonomicznymi aspektami stosowania tej używki. Z liści i korzeni tytoniu izolowany jest alkaloid – nikotyna. Jej zawartość w tytoniu papierosowym oscyluje między 1% a 2% suchej masy, a w dymie papierosowym 0,2-1 mg/papieros. Niewielkie dawki nikotyny wykazują działanie stymulujące – efektem jest przyjemność towarzysząca czynności palenia tytoniu. Wzmożone działanie adrenaliny, a tym samym zanik bólu, szybsze bicie serca, rozszerzone źrenice, zanik głodu – to wszystko objawy działania nikotyny. Jednak zbyt duże dawki zaburzają metabolizm komórek nerwowych, wywołując objawy zatrucia – światłowstręt, zmiany postrzegania otoczenia, zmęczenie, wymioty, biegunka, a nawet drgawki czy zgon.

Nikotyna substancja psychoaktywna.

Cecha ta oznacza, że oddziałuje na OUN i bierze udział w występowaniu uzależnienia. Dostając się do organizmu łączy się ze specyficznymi receptorami – nikotynowymi, stymulując Ośrodkowy Układ Nerwowy. Ilość receptorów zwiększa się wraz z częstszym ich pobudzaniem – stąd konieczność coraz większych dawek nikotyny. Paląc regularnie, przyzwyczajamy receptory do stanu ciągłego pobudzenia – po pewnym czasie organizm odczuwa satysfakcję i koncentracje dopiero po dostarczeniu nikotyny. Nikotyna nie sprawia, że osoba paląca lepiej wykonuje zadania czy koncentruje się niż osoba niepaląca – w pewnym momencie dochodzi do tego, że nikotyna jest potrzebna do normalnego funkcjonowania.

Uzależnienie od tytoniu sklasyfikowane jest jako zaburzenie psychiczne i zaburzenie zachowania, spowodowane paleniem tytoniu (F-17). Wyróżnia się: F17.0 ostre zatrucie spowodowane nikotyną, F17.1 – używanie szkodliwe, F17.2 – zespół uzależnienia od nikotyny, F17.3 – tytoniowy zespół abstynencyjny.

Palacze regularnie podtruwają swój (i nie tylko) organizm. Uzależnienie od nikotyny jest schorzeniem przewlekłym i nawracającym. Owszem, niektórzy palacze potrafią rzucić nałóg z dnia na dzień, inni jednak – niczym recydywiści, wracają do papierosów. Podczas rzucania palenia można wspomóc się farmakologią, łagodzącą objawy abstynencyjne. Preparatem takim jest czysta nikotyna w postaci gum, pastylek, inhalatorów, plastrów, podawana jako element nikotynowej terapii zastępczej (NTZ). Jej przyjmowanie ogranicza szkodliwość palenia tytoniu i umożliwia stopniowe zaprzestanie dostarczania nikotyny organizmowi. Inne preparaty zarejestrowane w Polsce w celu leczenia osób uzależnionych od tytoniu to dostępne na receptę leki zawierające takie substancje czynne, jak bupropion czy wareniklina. Bez recepty dostępna jest jedynie cytyzyna. Związki te wykazują wysoką zdolność blokowania i wyciszania receptorów nikotynowych, dodatkowo mogą zredukować pogorszenie nastroju, poprawić jakość snu lub nawet zmniejszyć apetyt w trakcie rzucania palenia (co stanowi jedną z obaw i barier podczas podejmowania decyzji o rzuceniu). Ich dobór i dawkowanie ustala zawsze lekarz.

Nowe metody leczenia uzależnienia – stymulacja elektryczna mózgu

Choć wyniki palenia tytoniu w ciągu ostatnich 10 lat spadły,  jest ono główną przyczyną zgonów w USA. Stosuje się różne środki w celu skutecznego rzucenia palenia, dające 2-3 razy większą skuteczność w porównaniu do placebo – są to doradztwo psychologiczne, NTZ (plastry, gumy, inhalatory), bupropion czy wareniklina.

Ostatnie dziesięć lat obfite było w rozwój badań nad interwencją neurologiczną przy leczeniu chorób OUN – między innymi uzależnień. Impulsy elektryczne indukują zmiany w mózgu. Powtarzająca się przezczaszkowa stymulacja (rTMS) jest jedną z tego typu terapii – najlepiej poznaną. Dawała pozytywne efekty w leczeniu depresji, schizofrenii, a ostatnio wykazano pozytywny jej wpływ na terapię uzależnienia. Polega na indukowaniu prądu elektrycznego w tkance korowej. Uważa się, że niska częstotliwość odpowiada za hamowanie wyładowań neuronów, a wysoka – pobudza i może doprowadzić do depolaryzacji. Pobudzenie sprawia, że neurony stają się mniej wrażliwe. Wg dostępnych badań stosowanie wyżej opisanej techniki, zmniejsza poziom głodu nikotynowego u palaczy. Co więcej, badania wykazują, że rTMS zmniejsza głód u palaczy ze schizofrenią, wyjątkowo związanych z nałogiem nikotynowym.

Inna technika nieinwazyjna stymulująca mózg, mająca znaczenie w leczeniu uzależnienia od nikotyny, to tDCS. Dotyczy prądu stałego (1-2 mA) płynącego w jednym kierunku z dwóch małych elektrod umieszczonych na skórze głowy. Metoda dawała pozytywne wyniki w leczeniu choroby Parkinsona, depresji, pozytywne wyniki badań na zwierzętach potwierdzają zmniejszenie głodu nikotynowego.

Do inwazyjnych metod należy DBS – (Deep brain stimulation) głęboka stymulacja mózgu. Elektrody, na trwałe wszczepione do mózgu, generują impulsy nerwowe pomagające osiągnąć określone cele. Tego typu stymulacja pomaga pacjentom z drgawkami, dyskinezami, depresją, zaburzeniami kompulsyjnymi. Stwierdzono, że DBS może mieć wpływ na układ nagrody co sugeruje wpływ w leczeniu uzależnień.

Leczenie przy pomocy impulsów elektrycznych dawałoby duże szanse, jednak często leczenie jest utrudnione, nadal brakuje badań klinicznych, a pobudzanie mózgu może dać nieoczekiwane efekty – np. przeniesienie się impulsów do odległych miejsc. Kluczowym elementem badan jest ustalenie parametrów leczenia – miejsce stymulacji, czas, częstotliwość, intensywność.

Wydawać by się mogło, że konsekwencje zdrowotne palenia są doskonale znane. Jednak z ankiety przeprowadzonej przez WHO w Chinach wynika, iż tylko 38% wiedziało, że palenie zwiększa ryzyko choroby niedokrwiennej serca, a 27 % wiązało ten nałóg z udarem. Dlatego istotna jest działalność edukacyjna – zwłaszcza w krajach słabo rozwiniętych. Zbliżająca się data nie powinna być kolejnym dniem upstrzonym w zielone liski, lecz uświadomić, że uzależnienie od papierosów to choroba – a choroby się przecież leczy bez względu na to, czy są dla nas uciążliwe, czy nie.

 

Magdalena Szkup

 


Źródła

Victoria C. Wing et al.; Brain stimulation, Volume 6, Issue 3, 2013, p 221–230; Brain Stimulation Methods to Treat Tobacco Addiction

promocjazdrowia.pl

who.int/en/

KOMENTARZE
Newsletter