Co czwarty Polak choruje na otyłość [I]
Nadmierną masę ciała stwierdza się u trzech na pięciu dorosłych Polaków. Co czwarty choruje na otyłość. Według szacunków Narodowego Funduszu Zdrowia za 6 lat osób chorujących na otyłość będzie aż 30% [II]. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznaje otyłość za chorobę przewlekłą, tak samo jak nadciśnienie tętnicze, cukrzycę typu 2 czy przewlekłe choroby układu oddechowego [III]. Mimo, że osoby chorujące na otyłość są wśród nas, dla społeczeństwa to wciąż temat tabu. Potrzebę edukacji potwierdzają opinie osób z otyłością zebrane w badaniu antropologicznym przeprowadzonym wśród polskich pacjentów [IV].
– Z racji tego, że tyle to trwa już mi to nie przeszkadza. Są momenty, że mnie to denerwuje, kiedy np. nie mogę siąść w jakimś miejscu i musimy szukać innego, ale jestem na tyle przyzwyczajony, że już nie zwracam na to uwagi. Wszyscy, którzy znają mnie blisko wiedzą, że jest jak jest – im to już też nie przeszkadza. Przyzwyczaili się – mówi pacjent z BMI >35.
– Nawet nie wiem, czy jest jakaś choroba, która powoduje, że ludzie tyją. Ja się naprawdę bardzo dobrze czuję, poza migrenami nic mi nie dolega. Nie mam żadnych objawów. Poza tym choroba, która tak długo trwa i nie daje objawów – jest to mało racjonalne. Gdybym przytyła bardzo dużo w ciągu miesiąca i źle się czuła to wtedy mogłabym pomyśleć – coś jest nie tak. Nic się nie dzieje, to są tylko coraz większe cyfry na wadze i obszerniejsze ubrania – to wszystko – opowiada pacjentka z BMI >35.
Kampania
„Porozmawiajmy szczerze o otyłości” to kampania, która ma na celu uświadomić społeczeństwu, że otyłość to choroba przewlekła, którą trzeba leczyć, ponieważ realnie zagraża zdrowiu. Wiedza na temat otyłości – czynników predysponujących do jej wystąpienia i sposobów leczenia – pomoże osobom chorym otworzyć się bez poczucia stygmatyzacji oraz zachęci pacjentów i pracowników służby zdrowia do rozmowy o konieczności podjęcia leczenia. Edukacja społeczeństwa ma na celu zarówno ograniczenie epidemii otyłości w przyszłości, jak i uwrażliwianie na problemy i potrzeby chorych.
– Otyłość to nie jest wybór. Otyłość często towarzyszy pacjentom od dziecka lub pojawia się powoli niezauważalna, towarzysząc innym schorzeniom np. hormonalnym, psychologicznym – mówi prof. dr hab. n. med. Paweł Bogdański, internista oraz hipertensjolog, kierownik Katedry Leczenia Otyłości, Zaburzeń Metabolicznych i Dietetyki Klinicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, organizator kampanii.
– Najwyższy czas na podjęcie działań zmieniających obraz otyłości w Polsce. Przełamywanie tabu związanego z otyłością i edukacja, że otyłość to choroba i można ją leczyć jest bardzo ważna, dlatego postanowiłam zaangażować się w kampanię. Mam nadzieję, że dzięki wspólnej pracy i zaangażowaniu zwiększy się świadomość na temat zdrowotnych konsekwencji otyłości, zapobiegania jej i leczenia. Sama po 4 ciążach, z uwarunkowań medycznych, też zmagam się od lat z nadwagą –wskazuje Katarzyna Bosacka, ambasadorka kampanii „Porozmawiajmy szczerze o otyłości”.
W ramach kampanii „Porozmawiajmy szczerze o otyłości” powstaną materiały edukacyjne przedstawiające najważniejsze fakty na temat otyłości: kogo dotyczy ryzyko rozwoju otyłości, jakie są mechanizmy jej powstawania, z jakimi konsekwencjami wiąże się otyłość i najważniejsze – jak można ją leczyć? Organizatorzy stworzyli stronę internetową pod adresem www.oOtylosci.pl, gdzie znajdują się przystępne materiały edukacyjne. Platforma będzie stale rozbudowywana o nowe treści.
Czym jest otyłość?
Na podstawie wytycznych WHO otyłość u dorosłych występuje, gdy BMI jest większe lub równe 30 kg/m2 (BMI 30), nadwaga jeśli BMI jest większe lub równe 25 kg/m2 (BMI 25). U dzieci nadwagę i otyłość stwierdza się na podstawie analizy relacji masy ciała i wzrostu (dla dzieci w wieku poniżej 5 lat) oraz na relacji BMI i wieku dla dzieci w wieku 5-19 lat [V].
– Otyłość jest niezależną jednostką chorobową, jednak stanowi czynnik ryzyka wystąpienia wielu chorób, dlatego ważne jest rozpoznanie i podjęcie skutecznego leczenia – mówi prof. dr hab. n. med. Paweł Bogdański. – Otyłość generuje ogromne koszty społeczne. Tempo wzrostu zachorowań jest dynamiczne, dlatego powinniśmy zacząć rozmawiać o otyłości w sposób odpowiedzialny. Mam nadzieję, że kampania „Porozmawiajmy szczerze o otyłości” w tym pomoże – dodaje.
Jakie są przyczyny otyłości?
W rzeczywistości współczesna nauka nie zna w pełni przyczyn rozwoju otyłości. Znanych jest wiele czynników ryzyka rozwoju tej choroby. Niewątpliwie na predyspozycje do jej wystąpienia nakładają się realia współczesnego świata: wysoko przetworzona i bogato energetyczna żywność, ciągły stres i pośpiech, ograniczona aktywność fizyczna i zapewne jeszcze wiele innych. Niemniej, należy zwrócić uwagę, na fakt, że choroba ta dotyczy często także osób posiadających specjalistyczną wiedzę w tym zakresie: dietetyków, psychologów, lekarzy, co jednoznacznie przemawia za tym, że niejednokrotnie nie jesteśmy w stanie zapobiec jej rozwojowi.
– Mówiąc o przyczynach otyłości należy wspomnieć również o aspekcie psychologicznym. Stres, codzienny pośpiech czy zaburzenia nastroju – to wszystko może mieć odzwierciedlenie w rozwoju choroby, jaką jest otyłość – tłumaczy Agata Ziemnicka, dietetyk i psycholog.
Jak leczyć otyłość?
Kluczem do rozpoczęcia leczenia jest świadomość, że otyłość to choroba, którą trzeba leczyć, ponieważ zagraża życiu. Pacjent chorujący na otyłość powinien być pod opieką zespołu terapeutycznego, składającego się z lekarza, dietetyka, fizjoterapeuty i psychologa. Nie we wszystkich przypadkach zmiana nawyków żywieniowych oraz włączenie aktywności fizycznej przekłada się na osiągniecie celu terapeutycznego. Dlatego tak ważne jest, aby pod opieką specjalisty wdrożyć skuteczne leczenie farmakologiczne, którego niezbędnym elementem będą dieta i zdrowy tryb życia.
Obecnie w Polsce są dostępne trzy leki ułatwiające redukcję masy ciała:
* Inhibitor lipaz – lek hamujący wchłanianie tłuszczu z przewodu pokarmowego, dzięki czemu zmniejsza się ilość dostarczanych organizmowi kalorii. Działanie odbywa się w świetle przewodu pokarmowego [VI].
* Połączenie chlorowodorku bupropionu i naltreksonu – zwiększa uczucie sytości i zmniejsza odczucie przyjemności związane ze spożywaniem pokarmów poprzez działania na ośrodkowy układ nerwowy [VII].
* Liraglutyd – analog naturalnego hormonu jelitowego – lek z grupy analogów glukagonopodobnego peptydu-1 (GLP-1), który powoduje zmniejszenie masy ciała. Kontroluje łaknienie, zwiększając uczucie sytości i pełności, a jednocześnie zmniejsza uczucie głodu oraz ogranicza potrzebę zjedzenia pożywienia. Poza redukcją masy ciała, zmniejsza ryzyko rozwoju cukrzycy typu II, poprawia parametry gospodarki lipidowej, redukuje ciśnienie tętnicze oraz zmniejsza ryzyko chorób sercowo-naczyniowych [VIII].
– U pacjentów biorących udział w badaniu SCALE leczonych liraglutydem, po roku waga ciała zmniejszyła się o około 10 kg. Utrata masy ciała to nie jedyna korzyść płynąca z terapii. Lek zmniejsza ryzyko rozwoju cukrzycy o 80%, poprawia parametry gospodarki lipidowej, redukuje ciśnienie tętnicze oraz zmniejsza ryzyko chorób sercowo-naczyniowych – mówi prof. dr hab. n. med. Paweł Bogdański.
Chirurgia bariatryczna jest ważną i integralną częścią całościowego leczenia chorych z otyłością olbrzymią. Do operacji kwalifikowani są chorzy na otyłość III stopnia (BMI 40+) lub otyłość II stopnia (BMI 35,0-39,9), u których doszło już do powikłań otyłości, np. cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego lub choroby zwyrodnieniowej stawów.
– U części pacjentów, konieczne jest leczenie zabiegowe. Ta forma leczenia jest przede wszystkim szansą dla chorych z otyłością olbrzymią nie tylko na uratowanie życia, ale na poprawę jego jakości – mówi prof. dr hab. n. med. Mariusz Wyleżoł, chirurg bariatra, ekspert w dziedzinie chirurgii bariatrycznej oraz metabolicznej, II Katedra i Klinika Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Onkologicznej, II Wydział Lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny.
Obecnie w Polsce najczęściej wykonuje się trzy rodzaje operacji bariatrycznych: rękawową resekcję żołądka, wyłączenie żołądkowe oraz wszczepienie opaski żołądkowej. Celem każdej z tych operacji nie jest wbrew pozorom ograniczenie objętości żołądka, ale przede wszystkim wyłączenie z działania tej części żołądka, w której produkowana jest grelina, czyli tzw. hormon głodu oraz przywrócenie poposiłkowego wydzielania GLP-1 dającego nam uczucie sytości. Powyższe operacje są refundowane przez NFZ.
KOMENTARZE