Naukowcy z Instytutu prowadzą obecnie badania nad pięcioma lekami oryginalnymi, wśród nich wspomnianym preparatem antydepresyjnym, i dwudziestoma generycznymi czyli kopiami leku oryginalnego o takim samym składzie chemicznym i działaniu. Doc. Szelejewski przyznaje, że na dokończenie tych badań potrzeba około 20 mln zł. Koszty te Instytut chce pokryć ze środków unijnych Krajowego Programu Ramowego. W grupie leków oryginalnych najbardziej zaawansowane są obecnie badania nad lekiem antydepresyjnym. "Laboratoryjne testy leku są w tak zaawansowanej fazie, że za 3-4 lata będzie on mógł trafić do aptek" - twierdzi doc. Szelejewski. Zapewnia, że środek ten w przeciwieństwie do wielu dostępnych na polskim rynku specyfików antydepresyjnych nie będzie miał prawie żadnych skutków ubocznych. "Ten lek może być jedyną szansą dla polskich pacjentów cierpiących na depresję. Dostępne zagraniczne leki mają wiele skutków ubocznych, pomagają tylko w niektórych przypadkach i w ograniczonym czasie" - wyjaśnia. Inne leki oryginalne, nad którymi pracują warszawscy farmaceuci, mają być stosowane w terapii przeciwnowotworowej, głównie w walce z rakiem piersi i prostaty. "Tu jesteśmy na bardzo wczesnym etapie badań, potrwają one co najmniej 5 lat" - przyznaje Szelejewski. Farmaceuci pracują także nad 20 lekami generycznymi, które są tańsze, ponieważ ich producenci z reguły nie inwestują w badania nad nowymi farmaceutykami lub nie muszą płacić opłat licencyjnych. Producenci leków odtwórczych mogą rozpocząć ich produkcję po upłynięciu okresu ochrony patentowej na dany lek. Wśród przygotowywanych generyków przeważają preparaty onkologiczne, neurologiczne i gastrologiczne. W tej grupie są m.in. lek przeciwnowotworowy mający zastosowanie w terapii raka sutka, jajnika i trzustki i prawdopodobnie w terapii niedrobnokomórkowego raka płuc, a także - nowy antybiotyk skuteczny w leczeniu zapalenia płuc.

PAP