Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Polska farmacja opiera się na generykach
12.04.2007




Dużo się mówi ostatnio o innowacyjności w farmacji i o konieczności stosowania rozwiązań innowacyjnych w celu rozwijania polskiego przemysłu farmaceutycznego. Jednak mówi się jedno, a faktem jest co innego - polska farmacja oparta jest prawie wyłącznie na generykach.


Chociaż leki innowacyjne (np. oparte na biotechnologii) to nie tylko sukces leczniczy, ale przede wszystkim ekonomiczny dla ich producentów, polska farmacja specjalizuje się w produkcji generyków. Są to odpowiedniki leków oryginalnych, oparte na tej samej substancji aktywnej i wykazujące takie samo działanie lecznicze, jednak zwykle znacznie tańsze niż oryginały. Produkować generyk można dopiero po wygaśnięciu ochrony patentowej na lek oryginalny, która w Polsce wynosi 20 lat.


Sprawa produkowania i sprzedaży generyków zawsze budziła wiele emocji oraz pytań nautry etycznej nie tylko w środowisku farmaceutycznym, ale i u pacjentów. Z jednej strony producenci leku oryginalnego, w którego wprowadzenie na rynek włożyli bardzo wiele czasu i pieniędzy oczekują zwrotu poniesionych kosztów oraz odpowiedniego zysku. Jest to zrozumiałe podejście. Ponadto, produkcja leków generycznych zamiast inwestowania w nowe leki "zabija innowacyjność" w farmacji. Z drugiej jednak strony producenci oryginalnych lekówe występując z pozycji monopolisty mogą windować ceny, co ogranicza dostępność pewnych leków, szczególnie dla ubogich pacjentów lub nawet dla ubogich krajów. Powszechnie znana jest np. sytuacja sprzed paru lat, kiedy to wielkie rozmiary przybrał spór między koncernami farmaceutycznymi a rządami pustoszonych przez AIDS państw afrykańskich, które sprowadzały lekarstwa na tę chorobę z Brazylii, Tajlandii czy Indii z pominięciem drogich patentów .


Znana tym razem z naszego podwórka sprawa to walka Pfizera (producenta viagry) z Polpharmą, która wprowadziła na polski rynek ponad połowę tańszy odpowiednik viagry. Lek został dopuszczony zanim Polska stała się członkiem Unii Europejskiej i w tym przypadku Polpharma uważa, że 10-cio letni okres ochronny nie obowiązuje. Podobna sytuacja dotyczy sporu Sanofi-Aventis z Adamedem (a także z firmą KRKA), które wsprwadziły generyczne odpowiedniki kardiologicznego leku plavix. Plavix jest jedynym lekiem w swojej kategorii, do viagry należy połowa rynku leków wspomagających potencję - nic więc dziwnego, że ich producenci chcą utrzymać monopol, a z kolei producenci generyków chcą wejść na rynek.


Być może lekiem na sytuację w polskiej farmacji będą powstające platformy technologiczne. Nadzieje budzą m. in Polska Platforma Technologiczna Biotechnologii, pod której patronatem utworzono już konsorcjium, którego celem będzie rozwijanie a w przyszłości produkowanie na skalę przemysłową terapeutycznych przeciwciał monoklonalnych. Także Polska Platforma Technologiczna Innowacyjnej Medycyny, do której należą m.in. Polpharma, Adamed, Vipharm deklaruje rozwijanie innowacji. Platformy to z pewnością doskonałe "maszynki" do pozyskiwania pieniędzy z UE, niezbędnych do procesu pojawiania się innowacyjnych leków, nie mniej jednak do powstania tych leków na polskim rynku konieczna jest duża aktywność firm i instytucji zrzeszonych w platformach.


Farmacja i medycyna kojarzy się nieodzwonie z leczeniem pacjenta, ale poza tym dla firm farmaceutycznych to ogromny biznes, który może być tym lepszy im bardziej innowacyjny lek zostanie zaproponowany rynkowi.


Ideałem, do którego należy dążyć, to obecność polskich firm na globalnym rynku farmaceutycznym. Polskie firmy zaczynają robić w tym kierunku pierwsze małe kroczki (czytaj więcej). Czy kiedykolwiek się na nim znajdziemy - "niech żywni nie tracą nadziei"?


Eliza Zawadzka
KOMENTARZE
Newsletter