Pliva przenosi produkcję tam, gdzie jest to najbardziej opłacalne. - Firma zdecydowała, że skoncentruje produkcję w trzech zakładach, a krakowska fabryka jest jednym z nich. Część preparatów przejętych z Niemiec zaczniemy produkować już w tym roku. Transfer technologii, przygotowanie i uruchomienie produkcji już się rozpoczęło. Proces potrwa około półtora roku - mówi Michał Nitka, dyrektor generalny Plivy w Polsce. Na razie 90 proc. produkcji krakowskiej Plivy trafia na rynek krajowy. Za trzy lata te proporcje mają się istotnie zmienić. - Przeniesiona produkcja i nowe wdrożenia przeznaczone będą w dużej mierze na rynki zagraniczne. Mam nadzieję, że do końca 2008 roku dwukrotnie zwiększymy produkcję w Krakowie - dodaje Michał Nitka.
.Źródło: Puls Biznesu
KOMENTARZE