Jak podkreśla dr Magdalena Grajzer z Zakładu Bromatologii i Dietetyki Wydziału Farmaceutycznego UMW, róża pomarszczona do tej pory była bardzo słabo przebadana pod kątem jej właściwości prozdrowotnych. – Dotychczas skupiano się tylko na składach jej kwasów tłuszczowych, nie przyjrzano się jednak pozostałym bioaktywnym składnikom tej rośliny – wskazuje dr Grajzer.
Wrocławscy naukowcy przebadali skład oleju z róży pomarszczonej i porównali go do oleju wytłaczanego na zimno z nasion dzikiej róży (R. canina). – Stwierdziliśmy, że olej z nasion R. rugosa, ekstrahowany nadkrytycznym dwutlenkiem węgla, ma niezwykłą kombinację związków bioaktywnych, które mają stosunkowo silny efekt ochronny przed stresem oksydacyjnym, a także mogą hamować naciekanie i tworzenie przerzutów nowotworowych. Wykazaliśmy również, że emulsje z nasion R. rugosa mogą przyspieszyć regenerację ran w 4-5. dniu gojenia się – relacjonuje dr Grajzer. Naukowiec wyjaśnia, że potencjał bioaktywny oleju z nasion R. rugosa przewyższał ten wykazany dla dostępnego na rynku tłoczonego na zimno oleju z nasion R. canina. – Te obiecujące wyniki dają podstawy do skoncentrowania się w przyszłych badaniach na jego miejscowym zastosowaniu w leczeniu ran i doustnym stosowaniu w prewencji nowotworów – ocenia dr Grajzer.
Badania wrocławskich naukowców zostały opublikowane w periodyku „Food Chemistry” – prestiżowym czasopiśmie zajmującym się chemią żywności. Badania były finansowane z projektu „Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu jako Regionalny Ośrodek Doskonałości w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu” w ramach Działania Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (obecnie Ministerstwo Edukacji i Nauki) pn. „Regionalna Inicjatywa Działania”. Na realizację tego projektu resort przyznał kwotę niemal 12 mln zł.
Autor: Piotr Doczekalski (PAP)
KOMENTARZE