Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Nowe zasady rejestracji leków ziołowych
19.10.2007
Po 2011 r. z aptek może zniknąć wiele polskich preparatów ziołowych, tak popularnych jak Raphacholin czy Tussipect.
Zgodnie z przepisami UE, obecne na polskim rynku leki ziołowe, które zawierają, choćby śladowe ilości dodatków syntetycznych, mogą być sprzedawane tylko do końca 2011 r. Potem trzeba je zarejestrować ponownie -jak preparaty chemiczne, co dla większości polskich producentów jest barierą nie do pokonania ze względu na koszty.

Specyfiką polskiego rynku są produkty roślinne złożone, zawierające substancje i przetwory roślinne w połączeniu z substancjami syntetycznymi. Tymczasem uproszczona procedura rejestracyjna, określona w Dyrektywie 2004/24/WE, wyklucza możliwość rejestracji leków z zawartością składników syntetycznych i izolatów.
W tej sytuacji stosowane w Polsce przez wiele lat leki roślinne złożone podlegają rejestracji na zasadach ogólnych. Stanowi to ogromne wyzwanie dla przemysłu zielarskiego, gdyż spełnienie wymagań jest o wiele trudniejsze. Grozi też zachwianiem kondycji ekonomicznej i pozycji rynkowej polskich fabryk leków ziołowych; dla pacjentów oznacza natomiast brak dostępu do stosowanych od lat, sprawdzonych preparatów ziołowych.

Polscy producenci od dawna zabiegają o rozszerzenie definicji, tak aby lek ziołowy mógł zawierać niewielkie ilości tych substancji. Chcą też, aby do tej kategorii włączyć leki powstałe na bazie produktów pszczelarskich.
Polskie firmy ziołowe skarżą się, że rząd zbagatelizował ten problem. Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego w imieniu producentów leków ziołowych czynił własne starania, jednakże - jak tłumaczy jego prezes Cezary Śledziewski - bez wniosku ze strony rządowej, skorelowanego z wnioskiem producentów, szanse na uwzględnienie tych postulatów przez Komisję Europejską są niewielkie.
Na początku sierpnia Ministerstwo Zdrowia wystąpiło do KE o rozszerzenie definicji leków ziołowych tradycyjnych zgodnie z tradycją i praktyką rynku polskiego. Decyzja Parlamentu Europejskiego jeszcze nie zapadła.

Źródło: Służba Zdrowia
 

KOMENTARZE
Newsletter