Kolejne złe dane z rynku farmaceutycznego. Jak donosi firma IMS Health, niezależnie analizująca rynek farmaceutyczny, wartość sprzedaży leków pochodzących z importu równoległego w drugim kwartale 2011 r. spadła o 27 proc. Zaś w porównaniu z poprzednim rokiem straty sięgają 37 mln zł. Zanotowano 35% spadek w zestawieniu z pierwszym kwartałem.
Jak zaznacza ekspert z IMS Health, dotychczas nie obserwowano spadków wartości sprzedaży leków z importu równoległego. Co więcej zazwyczaj jego dynamika zdecydowanie przekraczała tę związaną z wartością całego rynku aptecznego. Komentuje, iż przyczyną tak dużego spadku jest wygaśnięcie kontraktu na sprzedaż dwóch najlepiej sprzedających się produktów: Detralexu i Eurespalu. Bez nich trudno będzie importerom nadrobić zaległości finansowe, gdyż te dwa produkty stały na czele rankingu sprzedaży leków z importu równoległego.
Sprzedaż leków z importu równoległego odpowiadała dotąd za niewiele ponad 1 proc. całego handlu farmaceutykami w Polsce. W II kwartale 2011 r. jej udział w rynku spadł do 0,75 proc. Jednak w przypadku niektórych preparatów stanowi nawet kilkadziesiąt procent całego obrotu danym preparatem w Polsce. Od 2005 do czerwca 2011roku 24 importerów uzyskało ponad 1150 pozwoleń na import leków. Farmaceutyki sprzedawane w ten sposób pochodzą najczęściej z Grecji (28 proc.), Wielkiej Brytanii(13 proc), Francji(10 proc.) i Czech (11 proc.). Najchętniej sprowadzane są środki antykoncepcyjne, aspiryna czy maści.
Źródło: Rynek aptek
Oprac.: Joanna Pająk
KOMENTARZE