Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Leki inkretynowe - czy całkowicie bezpieczne?
17.06.2013

British Medical Journal (brytyjskie czasopismo medyczne) i Channel 4 (jedna z największych brytyjskich stacji telewizyjnych) znalazły dowody, że potencjalne szkodliwe działanie nowych leków przeciwcukrzycowych nie zostało opublikowane. Dotyczy to leków inkretynowych, stosowanych w cukrzycy typu 2. Są to leki klasy agonistów GLP-1 (glucagon-like peptide-1, peptyd glukagonopodobny-1) oraz inhibitory DPP-IV (dipeptydylopeptydaza IV, inaktywator GLP-1). Obecnie eksperci w dziedzinie medycyny oraz pacjenci żądają od koncernów farmaceutycznych, aby raporty dotyczące badań były bardziej przejrzyste. Nawołuje się także do dyskusji na temat kwestii bezpieczeństwa leków.

Leki klasy GLP-1 związane były z wielkimi oczekiwaniami wobec terapii cukrzycy typu 2. Firmy farmaceutyczne zainwestowały wiele milionów w rozwój nowych leków, pierwsze z nich są obecne w praktyce klinicznej. Przedwcześnie stwierdzono, że profil bezpieczeństwa nowych leków jest lepszy niż dostępnych na rynku leków. Okazuje się, że miliony pacjentów na całym świecie nie uzyskało informacji o istnieniu ewentualnych zagrożeń, związanych z przyjmowaniem leków.

British Medical Journal rozpatrzyła tysiące dokumentów dotyczących leków inkretynowych, czego efektem było dotarcie do nieoublikowanych danych wskazujących na występowanie działań niepożądanych – zmian rozrostowych lub zapalnych trzustki. Może stanowić to początek rozwoju raka trzustki. Zapalenie trzustki pierwsze pojawiło się jako efekt uboczny w terapii eksenatydem. Początkowo zgłoszone jako opisy pojedynczych przypadków, następnie wiele raportów zgłoszonych zostało do FDA. Zapalenie trzustki obserwowano także podczas terapii liraglutydem (Amylina Corporation). Niedawno FDA odnotowała kilkadziesiąt udokumentowanych przypadków zapalenia trzustki u pacjentów leczonych sitagliptyną – inhibitorem DPP-4 (Merck).  Istnieje wiele przykładów doniesień o oskarżeniach producentów leków przez pacjentów. Koncerny farmaceutyczne bronią  bezpieczeństwa swoich leków – wg nich u osób z cukrzycą i otyłych, występuje zwiększone ryzyko zapalenia trzustki. Dlaczego więc nie doszło do ujawnienia wszystkich wyników badań i opublikowania wszystkich działań niepożądanych?

Podczas badań nad lekami z klasy GLP-1 wykryto, że przy traktowaniu nimi komórek raka trzustki zachodzi specyficzna odpowiedź. Leki stanowią sygnał dla komórek raka trzustki, nie wiadomo jednak, że jest to związek przyczynowo-skutkowy.

Niektórzy twierdzą, że opublikowane dowody przeciwko lekom przeciwcukrzycowym nie są miarodajne. Inni natomiast uważają, że nie można być pewnym bezpieczeństwa tych leków. Żeby rozstrzygnąć spory, potrzebnych jest więcej danych z badań, które mają być podane do wiadomości publicznej i poddane niezależnej analizie.

Dowody na istnienie działań niepożądanych, ich nieopublikowanie, związek między lekami a rakiem trzustki – stanowią niepokojące pytania na temat leków na cukrzycę i raka trzustki. Niektóre grupy nawołują do wycofania leków, by zapobiec szkodom podczas oczekiwania na dowody. Historia uczy że entuzjazm dla nowych klas leków, często silnie promowanych przez firmy farmaceutyczne, może przysłaniać niezbędną ostrożność. Do nowych leków powinno się podchodzić tym rozważniej, im mniej znane są efekty długoterminowego przyjmowania.

Magdalena Szkup


źródła:

 www.worldpharmanews.com/development/2460-investigation-into-safety-of-new-diabetes-drugs (dostęp: 17.06.2013)

Peter C. Butler et al.;  GLP-1–Based Therapy for Diabetes: What You Do Not Know Can Hurt You; Diabetes Care,

KOMENTARZE
Newsletter