Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Konserwanty w lekach – zbyteczne czy konieczne?
Magdalena Habuz, 16.10.2015 , Tagi: parabeny, konserwanty
W przypadku zakupu kosmetyków konsument może dokonać wyboru – wziąć preparat z czy bez parabenów? Żywność ekologiczna dumie prezentuje etykietę „nie zawiera środków konserwujących”. Czy sięgając jednak po leki pacjent ma alternatywę? A jeśli nie, to czy jest się czego obawiać? Nie. W tym przypadku jest odwrotnie – obecność środków przeciwbakteryjnych i antyutleniaczy służy bezpieczeństwu stosowania i zdrowiu pacjenta.
Bezpieczeństwo

Zanieczyszczenie leku drobnoustrojami może być źródłem zakażenia pacjenta leczonego danym preparatem, może także spowodować rozkład substancji czynnych zawartych w leku, a to z kolei ogranicza jego przydatność terapeutyczną. Konserwanty to substancje bakteriostatyczne, uniemożliwiające rozmnażanie się drobnoustrojów w lekach, antyoksydanty zapobiegające reakcjom utleniania substancji czynnej lub substancje działające do powyższych synergistycznie jak np. diwersenian sodu.

 

Jednym z kluczowych etapów projektowania nowego produktu leczniczego czy kosmetyku jest uwzględnienie w jego składzie związków hamujących namnażanie się bakterii.

Stosowanie konserwantów ma na celu zachowanie bezpieczeństwa mikrobiologicznego produktów podczas ich wytwarzania, pakowania i przechowywania ale przede wszystkim w trakcie całego okresu użytkowania.

Mają one za zadanie utrzymanie jałowości leku podczas nieaseptycznego pobierania go wielokrotnie z opakowania.

 

Wymagania dotyczące konserwantów

Dobry konserwant powinien być nietoksyczny, niedrażniący, nieuczulający, pozbawiony smaku, zapachu i koloru. Musi być aktywny wobec szerokiego spektrum mikroorganizmów, efektywny w niskich stężeniach i szerokim zakresie pH, rozpuszczalny w wodzie oraz zgodny z innymi składnikami receptury i opakowania. Nie powinien natomiast być lotny i ulegać hydrolizie. Bardzo ważny jest dobór takiego środka konserwującego, którego podstawową funkcją jest utrzymanie produktu podczas magazynowania i użytkowania w takim stanie mikrobiologicznym, w jakim produkt został otrzymany, przy możliwie minimalnej skutecznej zawartości konserwantu. 

 

Leki oczne

Jeśli chodzi wytwarzanie leków ocznych to ta procedura w większości wymaga stosowania konserwantów. Wyjątkiem są np. minimsy – czyli krople jednodawkowe, rozdozowane w małe pojemniczki, które należy zużyć od razu po otwarciu oraz te stosowane na oko zranione lub po zabiegach chirurgicznych. Większość kropli zawierających konserwanty zachowuje bezpieczeństwo stosowania przez okres 28 dni od pierwszego użycia. Adiuwanty te wykazują wysoką skuteczność przeciwbakteryjną, gdy są stosowane w bardzo małych stężeniach – najmniejszych jak to wymagane. Ponadto idealny środek konserwujący nie wchodzi w reakcje z substancjami leczniczymi i innymi pomocniczymi, nie podrażnia i nie wykazuje w stosowanym stężeniu działań niepożądanych.

Przykładowo podczas sporządzania leków ocznych posługuje się specjalnie do tego stworzoną tabelą. W recepturze stosowane są: chlorek benzalkoniowy, alkohol betafenyloetylowy, tiomersal, boran fenylortęciowy, hydroksybenzoesan metylu i propylu. Warto wspomnieć o tym, że w większości przypadków Farmakopea zaleca stosowanie mieszanin tych substancji celem lepszego zabezpieczenia leku. Krople sporządzane w aptece z dodatkiem środka konserwującego mają trwałość miesiąca, ale należy je zużyć w ciągu 10 dni od momentu rozpoczęcia wkraplania, natomiast bez środka konserwującego – w ciągu 24 godzin; stąd też coraz częściej korzysta się w praktyce z opakowań jednodawkowych (minimsów).

 

Antyoksydanty

Mówiąc o konserwantach nie sposób nie wspomnieć o antyutleniaczach. Wiele reakcji chemicznych powodujących rozkład substancji leczniczych jest związana właśnie z nieuchronną reakcją utleniania. Szczególnie łatwo podlegają temu procesowi kwas askorbinowy, epinefryna czy morfina. Dodatek przeciwutleniaczy spowalnia ten destrukcyjny proces. Antyoksydanty charakteryzuje niższy potencjał oksydoredukcyjny w porównaniu z chronionymi przez nie substancjami aktywnymi. Dzięki temu utlenieniu ulega w większej mierze właśnie przeciwutleniacz. W roztworach wodnych najczęściej stosowanymi środkami są siarczyny i wodorosiarczyny sodu, pirosiarczyn sodu, rongalit i kwas askorbinowy. Roztwory olejowe lepiej chronią dobrze rozpuszczalne w tłuszczach tokoferole (wykorzystanie np. w stabilizacji roztworów witaminy A). Znajdują one także zastosowanie w przygotowywaniu emulsji tłuszczowych przeznaczonych do odżywiania pozajelitowego.

Ciekawą substancją jest diwersenian sodu, który poprzez tworzenie trwałych chelatów z metalami wielowartościowymi, które katalizują wiele reakcji rozkładu substancji leczniczych, działa synergistycznie z antyoksydantami.

 
Preparaty wielodawkowe

Przed wtórnym skażeniem leków wielodawkowych przeznaczonych do wstrzykiwań chronią również odpowiednio dobrane konserwanty. Trudno wyobrazić sobie sytuację kiedy dziś wprowadzono by podczas iniekcji groźną bakterię, której obecność na wstępie pogorszyłaby jedynie zdrowie pacjenta. Wykorzystuje się tu następujące konserwanty – chlorek benzalkoniowy, octan chlorcheksydyny, tiomersal, chlorbutanol, fenol, estry kwasu parahydroksybenzoesowego (nipaginy), alkohol benzylowy (roztwory wodne i zawiesiny) oraz chlorbutanol i chlorokrezol (roztwory olejowe). Ważne jest aby liczba dawek w pojemniku wielodawkowym nie przekroczyła dziesięciu i była zużyta w czasie 72 godzin. Z kolei takie same wielodawkowe preparaty do wstrzykiwań pozbawione konserwantów wymagają zużycia w czasie krótszym niż 12 godzin.

 
Preparaty dermatologiczne

Konserwanty również wykorzystuje się do zabezpieczenia przez nadkażeniem preparatów dermatologicznych. Nie są one obojętne dla organizmu, ale ich obecność jest tu niezbędna. Jeśli preparat zostanie zanieczyszczony jakimikolwiek drobnoustrojami nie będzie nadawać się do użytku a jedynie stanowić zagrożenie dla pacjenta. W lecznictwie używa się zarówno emulsji typu olej/woda jak i woda/olej. Kosmetyki, kremy bogate w wodę i związki organiczne stanowią atrakcyjne środowisko do wzrostu i rozwoju drobnoustrojów, w tym patogenów chorobotwórczych. Rozwijające się mikroorganizmy w znacznym stopniu powodują obniżenie stabilności, jakości i właściwości preparatu m.in. rozdzielenie faz, zmiany zapachu, koloru i konsystencji. Faza wodna w kremach powinna zawierać więc konserwanty.

 

Kontrowersyjne parabeny

Dużo kontrowersji od kilku lat narosło wokół parabenów, które u niektórych użytkowników mogą wywoływać alergiczny wyprysk kontaktowy czy pokrzywkę, stąd stałe poszukiwanie dla nich alternatyw. Do grupy parabenów zalicza się m.in. metyloparaben, etyloparaben, butyloparaben, izobutyloparaben, propyloparaben. Najczęściej używane w produktach kosmetycznych pochodne: metylowa, etylowa, propylowa i butylowa mogą zostać wchłonięte przez skórę i z krwiobiegiem penetrować do tkanek ciała. Parabeny stosowane w dopuszczalnych stężeniach są całkowicie bezpieczne i nie wykazują działania kancerogennego, genotoksycznego ani teratogennego. Coraz częstszą praktyka jest wykorzystywanie w przemyśle kosmetyków naturalnych przeciwdrobnoustrojowych właściwości olejków eterycznych pochodzenia roślinnego oraz nanocząstek srebra.

 

Należy pamiętać, że konserwanty, jako aktywne substancje, muszą w pewien sposób oddziaływać na nasz organizm. Dlatego jeżeli jest tylko taka możliwość należy ich w procesie produkcyjnym unikać. Osobną kwestią pozostają  infuzje pozajelitowe, które bezwzględnie nie mogą zawierać środków konserwujących.

Źródła

http://www.ptfarm.pl/pub/File/FP/2_2009/konserwacja.pdf

Feibig Farmacja Stosowana

https://tabletki.wordpress.com/2012/12/09/rzecz-o-konserwantach/

http://www.alergologia.org/nauka/archiwum-konferencji/113-7-Akademia-Dermatologii-i-Alergologii/916-rodki-konserwujce-w-kosmetykach-i-miejscowych-lekach-dermatologicznych-wspoczesny-stan-wiedzy

http://laborant.pl/index.php/srodki-konserwujace-w-kosmetykach-koniecznosc-czy-zbedny-balast\

KOMENTARZE
Newsletter