Zespół naukowców z londyńskiego uniwersytetu wykorzystał silikonową formę opracowaną przez amerykańską firmę TheraJect do stworzenia nowoczesnego systemu z mikroigłami. Kluczowym elementem tego obiektu są bardzo małe igiełki zrobione z sacharozy, które rozpuszczają się po przejściu przez warstwę skóry. W badaniach nad nowym narzędziem naukowcy wykorzystali żywy, zmodyfikowany adenowirus, który okazał się stabilny w temperaturze pokojowej. Nowy system w tej temperaturze wywoływał odpowiedź immunologiczną na podobnym poziomie jak tradycyjne szczepionki przechowywane w temp. -80°C.
Mechanizm działania środka został zbadany przy użyciu myszy. Po przyłożeniu systemu na skórę zwierzęcia obserwowano jak rozpuszczają się mikroigły, a następnie jakie komórki odpornościowe biorą udział w wychwytywaniu antygenów i aktywowaniu układu odpornościowego. Naukowcom udało się pierwszy raz zaobserwować dowód na udział specyficznego typu komórek dendrytycznych w aktywowaniu reakcji odpornościowej.
Dr Linda Klavinskis z instytutu immunobiologii King’s College London skomentowała: “Nasze badanie dowiodło, że możliwe jest utrzymanie efektywności szczepionek z żywymi drobnoustrojami przez wysuszenie ich w sacharozie i zaaplikowanie przy użyciu mikroigieł(…) Odkryliśmy także rolę jaką odgrywają specyficzne komórki w skórze w aktywowaniu układu odpornościowego.”
Nowy system, może w dużej mierze przyczynić się do rozpowszechnienia szczepień na całym świecie poprzez znaczną redukcję kosztów transport i magazynowania. Dostarczanie tanich szczepionek do niektórych rejonów Afryki czy Azji może wyeliminować pewne choroby ze światowego rezerwuaru. Technologia cukrowych igiełek może także stanowić poważny krok naprzód w uzyskaniu szczepionki na HIV lub malarię, których próby stworzenia są zawzięcie podejmowane w ciągu ostatniej dekady. Obecnie wiele takich szczepionek przedstawia obiecujące rezultaty, jednak utrzymanie ich aktywności na stałym poziomie stanowiło problem uniemożliwiający ich wykorzystanie. Kolejnym udoskonaleniem, o którym nie można zapominać jest fakt drastycznego wzrostu komfortu pacjenta, który nie musi być już dłużej nękany, koszmarnymi, kilkucentymetrowymi igłami. Przydatne może się to okazać u pacjentów ze schorzeniami immunologicznymi, którzy muszą przyjmować regularną, powtarzalną ilość szczepień.
Dr Linda Klavinskis powiedziała także „Oczywistym następnym krokiem w naszych badaniach będzie sprawdzenie czy ten typ szczepienia jest kompatybilny z różnymi typami chorób zakaźnych”
Można mieć tylko nadzieję, że ta nowa technologia sprawdzi się i zostanie wkrótce wprowadzona do masowego użytku.
Mateusz Wasiak
W oparciu o wykład Dr Lind’y Klavinskis z Instytutu Immunobiologii King’s College London
KOMENTARZE