Wśród objętych postępowaniem firm są koncerny GlaxoSmithKline, AstraZeneca, Sandoz oraz Sanofi-Aventis.
"I osoby prywatne i władze publiczne chcą silnego sektora farmaceutycznego, który oferuje najlepsze produkty o dobrym stosunku jakości do ceny" - tłumaczyła na specjalnie zwołanej konferencji prasowej unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.
Dodała, że do KE nie dotarły żadne konkretne sygnały o łamaniu zasad konkurencji przez kontrolowane firmy, a na tym etapie chodzi o zebranie poufnych informacji.
W szczególności KE chce zbadać, czy firmy nie umawiają się nawzajem, by przedłużać patenty obowiązujące na wprowadzane przez nie na rynek leki. Dopóki ochrona patentowa nie wygaśnie, konkurenci z zasady nie mają prawa produkować danego farmaceutyku, a jego producent korzysta z tego, narzucając wysoką cenę. Koncerny tłumaczą to koniecznością odzyskania środków przeznaczonych na wieloletnie, kosztowne badania nad danym specyfikiem i prowadzeniem prac nad kolejnymi lekami, które zwrócą się dopiero za wiele lat.
Kroes podejrzewa, że w pewnych przypadkach wejście na rynek leków generycznych jest celowo opóźniane. Z drugiej strony KE ze zdziwieniem zauważyła, że z roku na rok spada liczba nowo patentowanych substancji - ze średnio 40 rocznie w latach 1995-99 do 28 w latach 2000-2004. "Musimy się dowiedzieć dlaczego i - jeśli to konieczne - podjąć działania" - powiedziała komisarz.
"Bez nowych leków, jakość niektórych farmakoterapii nie poprawia się. Bez leków generycznych, koszt niektórych terapii pozostaje wysoki" - podkreśliła Kroes.
Obywatel UE wydaje co roku na leki średnio 400 euro. Rosnące ceny farmaceutyków to coraz poważniejsze obciążenie dla krajowych systemów ubezpieczeń zdrowotnych.
Wstępne wyniki dochodzenia mają być znane pod koniec roku.
Źródło: PAP
KOMENTARZE