Transakcja jest dobrze dostosowana do długoterminowej strategii GSK . Ma zapewnić stały i trwały rozwój firmy, uprościć model biznesowy GSK, oraz zwiększyć zwrot z R&D. Dzięki pełnej własności szlagierowego preparatu na toczeń Benlysta, oraz znajdujących się w późnych fazach badań klinicznych albiglutidu i darapladibu, GSK może uprościć i zoptymalizować zaplecze R & D, a także działalność handlową i produkcyjną, aby skutecznie udoskonalić te produkty przy jednoczesnym zapewnieniu pełnej długoterminowej wartości aktywów. GSK zamierza osiągnąć co najmniej 200 mln $ USD z synergii kosztów do 2015 roku, i oczekuje, że transakcja szacowana na około 3 mld $ USD zacznie się zwracać już w 2013 roku.

Całość transakcji szacowana na około 3 mld $ USD to niemal dwukrotna wartość HGS z czasu gdy Glaxo złożyło swoją pierwszą ofertę.

Wczoraj HGS ogłosiło, że termin składania konkurencyjnych ofert właśnie upłynął. Było to prawdopodobnie celowym, dość przebiegłym zabiegiem obronnym HGS przed innymi wielkimi koncernami – zainteresowanymi ale niezdecydowanymi – wyczekującymi na najbardziej dogodny moment.

W kwietniu bieżącego roku GSK oferowało 2,6 mld $ USD za wykupienie HGS (81 % premii!). Wykup ten jest jednym z kilku większych i ważniejszych przejęć w sektorze farmaceutycznym w tym roku. Firmy takie jak HGS, z portfolio i preparatami w późnych stadiach badań klinicznych, są kuszącym celem dla dużych koncernów farmaceutycznych, chcących rozbudować swą sprzedaż i wyprzedzić konkurencję w postaci koncernów produkujących leki generyczne. Więcej firm może wkrótce pójść w ślady GSK.

- Jest to naturalny krok w naszej prawie dwudziestoletniej relacji z HGS. Cieszymy się ze współpracy z HGS i integracji naszych przedsiębiorstw. Pełna realizacja projektów Benlysta, albiglutidu i darapladibu z pewnością przyniesie korzyści zarówno dla pacjentów, jak i naszych udziałowców  – zauważył w wydanym oświadczeniu prezes GSK Andrew Witty.

red. Tomasz Sznerch