Wydaje się, że sytuacja epidemiologiczna w Chinach jest już opanowana. Doświadczenie tamtejszych lekarzy jest bardzo cenne. W ostatnich dniach chińscy badacze podali, że osoby z grupą krwi A mogą być bardziej podatne na zakażenie nowym koronawirusem, podczas gdy osoby z typem 0 wydają się bardziej oporne. Badania jednak mają charakter wstępny i wciąż podkreśla się, że nie jest to jedyny czynnik predykcyjny.
Chińscy badacze do swojej analizy włączyli ponad 2000 pacjentów zakażonych wirusem w Wuhan i Shenzhen i porównali je z lokalnymi zdrowymi populacjami (1775 pacjentów z COVID-19, w tym 206 przypadków śmiertelnych ze szpitala Wuhan Jinyintan oraz 113 i 285 pacjentów z COVID-19 ze szpitala Renmin Uniwersytetu w Wuhan i Szpitala Trzeciego Ludu w Shenzhen). Okazało się, że pacjenci z grupy krwi A wykazywali wyższy wskaźnik infekcji i mieli tendencję do rozwijania się poważniejszych objawów.
Chociaż naukowcy podkreślają, że badanie miało charakter pilotażowy i potrzeba większej próby, to akcentują istotność swoich wstępnych wyników badań, sugerując dodatkowe oznaczanie grupy krwi u każdego zakażonego SARS-CoV-2. Sugerują także zasadność zwiększonych środków ostrożności u osób zdrowych z grupą krwi A, która miałaby być bardziej narażona.
Jak napisał sam autor badania, Wang Xinghuan (naukowiec z Centre for Evidence-Based and Translational Medicine, Zhongnan Hospital of Wuhan University), ludzie z grupą krwi A mogą potrzebować szczególnie wzmocnionej ochrony osobistej, aby zmniejszyć u nich ryzyko poważnej infekcji. Ponadto pacjenci zakażeni SARS-CoV-2 z grupą krwi A mogą wymagać bardziej czujnego nadzoru i bardziej agresywnego leczenia.
Z kolei osoby z grupą krwi 0 miały znacznie niższe ryzyko zachorowania na COVID-19 w porównaniu z osobami o innych grupach krwi. Badacze wskazali, chociażby na fakt, iż spośród 206 pacjentów włączonych do analizy, którzy zmarli na COVID-19 w Wuhan najczęstszą grupą krwi była właśnie grupa A.
KOMENTARZE