Greenpeace uważa, że uprawy genetycznie modyfikowanych roślin (GMO) i wprowadzenie ich do obiegu to gigantyczny eksperyment na ludziach, którego skutku nie da się w pełni przewidzieć. "Rząd węgierski podjął jedyną słuszną decyzję w obliczu zagrożenia ze strony GMO dla rolników i konsumentów swojego kraju. Jeśli rząd polski nie chce być odpowiedzialny za szkody wynikłe z zanieczyszczenia naszych pól organizmami genetycznie modyfikowanymi, musi pójść w ślady Węgrów. I to nie za miesiąc, ale natychmiast" - powiedział Maciej Muskat, polski koordynator kampanii Greenpeace. Komisja Europejska we wrześniu 2004 roku zezwoliła na handel ziarnami kilku odmian roślin modyfikowanych genetycznie. Na liście znalazły się ziarna kukurydzy, produkowane i sprzedawane przez dwóch międzynarodowych gigantów: Monsanto i Pioneer. Zakaz importu, uprawy i produkcji trzech rodzajów genetycznie modyfikowanej kukurydzy wprowadziły też Austria, Francja, Niemcy, Grecja i Luksemburg.
Źródło: PAP
KOMENTARZE