Biotechnologiczne wynalazki w Polsce
Polskie regulacje prawne, jak również uregulowania w niemal wszystkich państwach, zezwalają na patentowanie rozwiązań związanych z mikroorganizmami. Wynalazek biotechnologiczny jest u nas definiowany zgodnie z zapisem przedstawionym w Art. 93. 1 Prawa Własności Przemysłowej i na te wynalazki mogą być udzielane patenty. Natomiast za wyznacznik podejścia europejskiego dotyczącego ochrony prawnej wynalazków biotechnologicznych można uznać Artykuł 5 i DYREKTYWĘ 98/44/WE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY z dnia 6 lipca 1998. W branży biotechnologicznej, takie rozwiązania wymagają deponowania próbek mikroorganizmów w uprawnionych do tego instytucjach, dopóki mikroorganizmy te nie są publicznie dostępne i nie mogą być prawidłowo przedstawione. Wiele krajów w tym Polska, wyklucza możliwość opatentowania nowych odmian roślin i zwierząt, ponieważ istnieje odrębny system ochrony nowych gatunków roślin i zwierząt (www.upow.int). Prawo patentowe zezwala natomiast na patentowanie materiału biologicznego, który został oczyszczony i wyizolowany ze środowiska naturalnego, albo wytworzony w procesie technologicznym.
Ograniczenia natury etycznej
Ustawa o prawie własności przemysłowej wskazuje konkretne typy wynalazków, które nie mogą zostać objęte ochroną patentową. Należą do nich m.in., sposoby klonowania ludzi, czy sposoby modyfikacji tożsamości genetycznej linii zarodkowej człowieka. Ogólnie przyjęte na świecie jest, iż za wynalazek nie uważa się ciała ludzkiego, w różnych jego stadiach formowania i rozwoju oraz zwykłego odkrycia jednego z jego elementów, włącznie z sekwencją genu. Jest jednak możliwe opatentowanie elementów wyizolowanych z ciała ludzkiego lub wytworzonych sposobem technicznym w sekwencji całkowitej lub częściowej sekwencji genu, pod warunkiem ich przemysłowego zastosowania.
Medical iventi – połączenie nauki z biznesem
Przykładem tego ostatniego punktu może być sztuczna kość, materiał opracowany przez zespół prof. Grażyny Ginalskiej, kierownika Katedry i Zakładu Biochemii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Bez wątpienia zaletami białej i twardej sztucznej kości jest jej idealne wpasowanie się w żywą tkankę. Innowacyjność tego wynalazku polega głównie na dzięki swojej plastyczności sztuczna kość jest łatwa do wszczepienia i może być zatem wykorzystywana w stomatologii oraz w skomplikowanych zabiegach ortopedycznych. Prawdziwym fenomenem jest również brak reakcji alergicznej ze strony układu immunologicznego, co sprawia, że sztuczna kość może pozostać w organizmie do końca życia pacjenta. Dotychczas przeprowadzone badania in vivo na zwierzętach dowiodły, że sztuczna kość przyspiesza gojenie się ran, a komórki tkanki kostnej łączą się z nią wytwarzając naczynia krwionośne.
Ze strony zaplecza biznesowego ogromnym sukcesem profesor Ginalskiej było powołanie spółki Medical Inventi, która ma pomóc w rozwoju projektu "sztucznej kości". Kapitał spółki pozwolił na wykupienie ubezpieczeń, poza tym możliwe było dopełnienie kwestii administracyjnych i finansowych. Spółka rozpoczęła starania o pozyskanie patentu europejskiego, tak aby wynalazek był chroniony w większość krajów kontynentu. Gdy uda się uzyskać patent, Medical Inventi rozpocznie rozmowy z firmami zajmującymi się wdrożeniami wynalazków np. w sprawie sprzedaży licencji na wytwarzanie sztucznej kości.
Przeczytaj również:
USA: rozpoczęła się ostatnia bitwa w sprawie "patentowania genów"
Artykuł powstał na podstawie broszury informacyjnej UPRP oraz wywiadu z profesor Ginalską zamieszonym na biotechnologia pl. z 1 marca 2012 r.
Marzena Szwed
KOMENTARZE