– Ogromna liczba kolców wirusa sugeruje, że nowy szczep może stanowić poważny problem. B.1.1529 może omijać większość znanych przeciwciał monoklonalnych, co oznacza potencjał tego wirusa do wywoływania nowych epidemii na całym świecie, dzięki wymykaniu się mechanizmom obronnym organizmu – twierdzi dr Tom Peacock z Imperial Colleague of London. – Nieznany dotąd wariant koronawirusa mógł wyewoluować podczas przewlekłej infekcji osoby z obniżoną odpornością, prawdopodobnie u nieleczonego pacjenta z HIV/AIDS – zauważa prof. Francois Balloux, dyrektor Instytutu Genetyki University College London, który swoimi spostrzeżeniami dzieli się z Science Media Center.
Eksperci, choć wyrażają wysokie zaniepokojenie potencjałem nowego szczepu do przechodzenia kolejnych mutacji, nie chcą siać paniki. – Trudno przewidzieć, na ile B.1.1529 będzie zdolny do transmisji. Może to być na tyle nietypowy w wewnętrznej konstrukcji twór, że okaże się niezbyt przenośny. Ten wariant wirusa powinien być monitorowany z wyjątkową uwagą – radzi dr Peacock. Naukowcy podkreślają, że nowe zagrożenie nadchodzi w czasie, gdy wiele państw otwiera swoje granice dla międzynarodowych podróżnych, a Światowa Organizacja Zdrowia informuje, że Europa pozostaje „w mocnym uścisku” pandemii. Prognozy WHO przewidują do 1 marca 2022 r. śmierć kolejnych 2,2 mln osób chorych na COVID-19.
Aktualizacja: W Belgii odnotowano pierwszy przypadek tego wariantu w Europie. Szczep Nu wykryto u osoby niezaszczepionej, która przyjechała z zagranicy.
PAP
KOMENTARZE