Przy okazji kolejnego konkursu mającego promować rozwój innowacyjnych przedsiębiorstw zapytaliśmy Jerzego Barankiewicza, dyrektora badań klinicznych w Molecular Research Center, Inc. (Cincinnati, USA) – firmie założonej przez znanego polskiego naukowca i biznesmena dr Piotra Chomczyńskiego o to:
Czy głównie przepisy polski nie spowalniają rozwój biotechnologii, czy być może także inne czynniki mają na to znaczny wpływ?
Jak mi wiadomo, założenie jakiejkolwiek firmy w Polsce wymaga większego zachodu aniżeli w Stanach Zjednoczonych, gdzie firmę można założyć w ciągu kilku godzin i jeśli się ma odpowiednie fundusze nieomal natychmiast podjąć działalność. Inaczej mówiąc, biurokracja w USA jest sprowadzona do minimum i, co więcej, zakłada a priori pełne zaufanie do rejestrującego firmę - twierdzi dr Barankiewicz -W Stanach Zjednoczonych znacznie ułatwia rozwój biobiznesu istnienie instytucji finansowych wyspecjalizowanych w finansowaniu biotechu. Wydaje mi się, że ta tak ważna dla biobiznesu strefa działalności nie jest rozwinięta dostatecznie w Polsce. Zmiany, jakie zachodzą w polskiej administracji i gospodarce, zdają się podążać we właściwym kierunku i miejmy nadzieję że wszelkie ułatwienia sprzyjające działalności gospodarczej i naukowej będą także sprzyjały rozwojowi biotechnologii w Polsce.
W takim razie, czy istnieje możliwość aby to zespół naukowy samodzielnie skomercjalizował projekt badawczy? Z jakimi ewentualnymi partnerami powinien wejść we współpracę?
Zgodnie z ustawa z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym dopuszcza się możliwość tworzenia przez uczelnie spółek prawa handlowego, przystępowania do takich spółek i posiadania w nich udziałów lub akcji. Wyjątki te dotyczą nie tylko akademickich „inkubatorów” przedsiębiorczości i centrów transferu technologii, które mogą być tworzone w formie spółek prawa handlowego za zgodą Senatu uczelni, ale również innych spółek i ich tworzenia. Potwierdzenie tej interpretacji możemy znaleźć w art. 62 ust. 2 pkt 4 lit. b, który zastrzega do kompetencji Senatu uczelni wyrażanie zgody na przystępowanie przez nią do spółek i ich zakładanie, a także w art. 98 ust. 1 pkt 8, który do przychodów uczelni zalicza również przychody z udziałów w spółkach. – stwierdza dr Barankiewicz - Samodzielna komercjalizacja projektu przez zespół naukowy (akademicki) jest bardzo trudna, gdyż, ogólnie mówiąc, projekty i patenty należą do uczelni. Powstające przy uczelniach inkubatory, czy jednostki wdrożeniowo-biznesowe są z pewnością ułatwieniem. Ale szybki i właściwy rozwój projektu w USA zapewnia niezależna firma biotechnologiczna. Dlatego też tak wielu pracowników naukowych uczelni amerykańskich zakłada firmy, które są prowadzone niejako obok ich działalności akademickiej. Jednak w pewnym momencie wymagane jest podjecie decyzji, jaką chce się wybrać drogę dalszej kariery zawodowej i trzeba zrezygnować albo z kariery akademickiej, albo z biobiznesu.
Jest autorem ponad 200 prac naukowych i doniesień na zjazdach. Jest doradcą naukowym na międzynarodowych sympozjach purynowych, recenzentem prac naukowych w wielu czasopismach naukowych i grantów oraz jest członkiem Grupy Zaufania IBB PAN. Jest członkiem wielu towarzystw naukowych. Zajmuje się też dziennikarstwem. Jest członkiem redakcji miesięcznika społeczno-kulturalnego „Polonia Kalifornijska”. Prowadzi rozległą działalność polonijną związaną z propagowaniem polskiej kultury, nauki i sztuki oraz związków kulturalnych, naukowych i gospodarczych miedzy Polską i Kalifornią. Jest założycielem i dyrektorem znanego „Polskiego Salonu Artystycznego w San Diego”. Był długoletnim dyrektorem Stowarzyszenia Miast Siostrzanych San Diego-woj. Mazowieckie i Warszawa, dyrektorem Polsko-Kalifornijskiej Izby Handlowej oraz oraz wspołzałozycielem Polskiej Szkoły w San Diego. Dr Barankiewicz jest laureatem Nagrody Naukowej Sekretarza PAN, jest odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP oraz laureatem nagrody literackiej przyznanej w Tarnowie przez Forum Mediów Polonijnych w 2003 r.
KOMENTARZE