Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Szczepionka na uzależnienie od kokainy?
15.05.2013

Badacze z Weill Cornell Medical College z powodzeniem przetestowali swoją nową szczepionkę antykokainową u naczelnych, zbliżając się tym samym do rozpoczęcia badań klinicznych na ludziach.

Badania zostały opublikowane w internetowym wydaniu czasopisma Neuropsychopharmacology. Naukowcy użyli techniki radiologicznej w celu wykazania, że szczepionka antykokainowa zapobiega dotarciu narkotyku do mózgu i tym samym zapobiega nadprodukcji dopaminy. Jak ujął to dr Roland G. Crystal, przewodniczący Department of Genetic Medicine at Weill Cornell Medical College: “Nasza szczepionka, jak mały Pac-man zjada cząsteczki kokainy znajdujące się we krwi zanim dotrą do mózgu.” Ta szczepionka jest nadzieją dla 1,4 mln narkomanów w Stanach Zjednoczonych, którzy są zobligowani do zerwania z nałogiem. Badania na ludziach mają rozpocząć się już pod koniec tego roku.

Badacze sugerują, że u potencjalnego pacjenta po podaniu szczepionki nowo zażyta kokaina nie będzie dawała żadnego efektu odurzenia. Kokaina jest małocząsteczkowym narkotykiem, który po zażyciu powoduje uczucie błogości, ponieważ blokuje wychwyt dopaminy, potocznie nazywanej neurotransmiterem przyjemności, w dwóch obszarach mózgu. Kiedy dopamina gromadzi się w zakończeniach nerwowych, "jest jak powódź dopaminy, która daje uczucie błogości" mówił dr Crystal.

Naukowcy opracowali molekułę łączącą w sobie fragmenty wirusa wraz z cząsteczką naśladującą strukturalnie kokainę. Gdy szczepionka wstrzykiwana była do organizmu zwierzęcia, jego organizm rozpoznawał ją jako obcy antygen, który wywoływał odpowiedź immunologiczną, zarówno wobec wirusa jak i cząsteczki kokainy, która jest w niego niejako wbudowana. Układ immunologiczny zwierzęcia uczył się rozpoznawać cząsteczkę kokainy jako intruza i momentalnie po ponownym jej podaniu wytwarzać przeciwciała wychwytujące narkotyk.

W początkowych badaniach na zwierzętach, naukowcy podali myszom laboratoryjnym miliardy mililitrów wirusowej mikstury i zarejestrowali silną odpowiedź immunologiczną wygenerowaną przeciwko szczepionce. Podobnie było w przypadku, gdy naukowcy wyodrębnili przeciwciała wytwarzane przez i umieścili je w probówkach, to wychwytywały one podawaną bezpośrednio kokainę. Zaobserwowano również, że myszy, które otrzymały jednorazowo szczepionkę oraz dawkę kokainy, były znacznie mniej nadpobudliwe niż myszy nieleczone po podaniu kokainy.

W kolejnych badaniach naukowcy starali się sprecyzować efekty działania szczepionki u naczelnych, które są bliżej spokrewnione z człowiekiem niż gryzonie. Opracowali narzędzie do pomiaru, jaka ilość kokainy łączy się z transporterem dopaminy, który dostarcza ją do synaps pomiędzy neuronami i ją stamtąd uwalnia. Jeśli kokaina znajduje się w mózgu, to wiąże się ona z transporterem, blokując tym samym jego działanie mające na celu usunięcie dopaminy z synaps, utrzymując jej aktywne, ciągłe działanie. Zastosowano w tym celu znacznik izotopowy, który przyłączony był do transportera dopaminy, a jego aktywność była mierzona poprzez  pozytonową tomografię emisyjną (PET) technika obrazowania, w której, zamiast jak w przypadku tomografii komputerowej zewnętrznego źródła promieniowania rentgenowskiego lub radioaktywnego, rejestruje się promieniowanie powstające podczas anihilacji pozytonów (antyelektronów). Mierzono w ten sposób ile znacznika znajduje się w oganizmie zwierzęcia bez obecności kokainy i po jej podaniu. W ten sposób naukowcy wykazali, że u zaszczepionych naczelnych obłożenie receptora dla dopaminy po podaniu narkotyku zredukowano do poziomu poniżej 20%. Jest to dowód na to, iż przy użyciu technologii medycyny jądrowej można zmniejszyć ilość kokainy, która dociera do mózgu, do poziomu w którym nie wywołuje ona żadnych efektów w mózgu.

Naukowcy nie wiedzą jeszcze jak często szczepionka będzie musiała być podawana, aby utrzymać jej antykokainową skuteczność. W przypadku myszy laboratoryjnych efekt utrzymywał się do 13 tygodni po podaniu, a u małp do 7. Dr Crystal i jego współpracownicy mają nadzieję, że seria szczepień pomoże zwalczyć nałóg, tym pacjentom, którzy rozpaczliwie chcą z nim zerwać.

 

Dagmara Sosińska

KOMENTARZE
Newsletter