Po zastosowaniu terapii z użyciem komórek macierzystych u dwóch australijskich pacjentów zarażonych HIV nie wykryto tego patogenu. Jak mówi David Cooper z Kirby Institute w Sydney, pacjenci dalej przyjmują leki antyretrowirusowe „na wszelki wypadek”, jednak według niego preparaty te nie są zdolne do wyeliminowania wirusa.
David Cooper rozpoczął poszukiwania pacjentów, u których nie wykryto obecności wirusa HIV. Zaintrygowała go prezentacja naukowców ze szpitala Brigham w Boston, Massachusetts podczas międzynarodowej konferencji w Kuala Lumpur dotyczącej AIDS (2013r.). Badacze na zjeździe przedstawili wyniki mówiące o „uwolnieniu” dwóch pacjentów od wirusa HIV dzięki zastosowaniu terapii z użyciem komórek macierzystych. Niestety, kilka miesięcy po wstrzymaniu leczenia antyretrowirusowego, u pacjentów z Bostonu zdiagnozowano powrót wirusa. Podobnie dziecko zarażone HIV, niedługo po urodzeniu w stanie Mississippi w USA, zostało objęte terapią antyretrowirusową. Kiedy lekarze uznali, że pacjent jest już zdrowy wstrzymali leczenie na ponad trzy lata, a po tym czasie ponownie wykryto w jego krwi wysoki poziom wirusa.
Cooper i jego współpracownicy przewertowali archiwa szpitala St Vincent’s w Sydney. Odszukali dokumentację dwóch pacjentów po przeszczepie szpiku kostnego, którzy byli zarażeni wirusem HIV. Jeden z nich otrzymał przeszczep w 2011 roku. Komórki pochodziły od dawcy, który był nosicielem genu mogącego warunkować odporność na wirusa. Drugi pacjent był leczony na białaczkę w 2012 roku.
Z uwagi na ryzyko wystąpienia nawrotów, zespół Davida Coopera nie głosi, że pacjenci zostali całkowicie wyleczeni. Uczony twierdzi jednak, że rezultaty badań wskazują na możliwy wpływ przeszczepu szpiku kostnego na obecność wirusa HIV w organizmie. Uważa też, że lepsze poznanie i zrozumienie tego zjawiska będzie miało duży udział w opracowaniu metod leczenia AIDS.
Berliński pacjent
Aktualnie żyje jedyny na świecie człowiek, który jest ciągle uważany za wyleczonego z HIV. Timothy Ray Brown, zwany berlińskim pacjentem, otrzymał przeszczep szpiku kostnego i jak dotąd (od sześciu lat) nie wykryto w jego krwi obecności wirusa, mimo tego, iż nie stosuje terapii antyretrowirusowej. Dawca szpiku dla „berlińskiego pacjenta” prawdopodobnie posiada naturalną, genetyczną odporność na ten szczep wirusa HIV.
Według wielu naukowców przeszczep szpiku kostnego nie powinien sam w sobie stanowić rutynowego leczenia AIDS z uwagi na dużą śmiertelność zabiegu, która utrzymuje się na poziomie 10%.
Według danych WHO z 2013 roku około 35 milionów ludzi na całym świecie było zarażonych wirusem HIV. Znaczną grupę zakażonych stanowiły dzieci poniżej piętnastego roku życia - aż 3,2 miliona. W poprzednim roku wirusem zaraziło się ponad 2 miliony osób, a około 1,5 miliona zmarło w wyniku AIDS.
KOMENTARZE