Spekulacje na temat początków zycia na Ziemii
Paul S. Wesson z Instytutu Herzberga w Kanadzie twierdzi, że życie na Ziemi mógł zapoczątkować proces nekropanspermii.
Główny problem z przenoszeniem go polega na tym, że promieniowanie elektromagnetyczne i ultrafioletowe zabija mikroorganizmy, przerywając wiązania chemiczne łączące ze sobą cząsteczki takie jak DNA i RNA. Zdaniem Wessona, zerwanie narażonej na kosmiczne promieniowanie nici DNA to nie problem.
Wiele mikroorganizmów ma enzymy, które potrafią skutecznie naprawić pęknięcia w DNA. Zwolennik teorii nekropanspermii dowodzi ponadto, że informacje zawarte nawet w uszkodzonym materiale organicznym mogą zawierać zalążek nowego życia.
Naukowiec spekuluje, że istnieją dwa sposoby na wyjaśnienie, skąd na Ziemi wzięło się życie. Jeden z nich jest taki, że interakcje chemiczne, jakie zaszły, nie było przypadkowe, ale regulowane przez "nieznany proces molekularny". Drugi, że życie na Ziemi zostało zasiane przez materiał organiczny, który rozwinął się gdzieś indziej. Wesson uważa, że najbardziej prawdopodobne jest to, iż materiałem tym były ziarna pyłu kosmicznego.
Źródło: physorg.com
red. Blanka Majda
KOMENTARZE