Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Polski start-up bada zwierzęta na podstawie przesłanej próbki ich sierści
Polski start-up bada zwierzęta na podstawie przesłanej próbki ich sierści

Posiadanie zwierzaka to duża przyjemność, ale przede wszystkim – ogromna odpowiedzialność za samopoczucie, wygląd oraz, co najważniejsze, jego zdrowie. W tej sytuacji szczególne znaczenie mają regularne badania diagnostyczne, które – w przypadku psów i koni – możemy wykonywać na podstawie... sierści! Czy w związku z tym nasze czworonogi mogą już zapomnieć o tym, że badania zawsze wiążą się z nieprzyjemną igłą i wenflonem?

 

 

Profilaktyka – to słowo, które coraz częściej pojawia się w przestrzeni publicznej. Bardzo słusznie! Dziś nie brakuje kampanii czy spotów reklamowych zachęcających do częstych badań diagnostycznych, które pozwalają w porę dowiedzieć się o ewentualnych problemach zdrowotnych. Tak samo, jak o nasze zdrowie, powinniśmy troszczyć się również o kondycję czworonogów – zwłaszcza, że dziś możemy to robić w taki sposób, który będzie nie tylko prosty i bezpieczny, ale też całkowicie bezstresowy dla naszego pupila.

 

Nie lekceważmy objawów! Kiedy i jak powinniśmy zbadać zwierzę?

Badanie naszego zwierzaka warto wykonywać nie tylko w celach czysto profilaktycznych. Należy mieć je na uwadze również w sytuacji podejrzenia problemów zdrowotnych związanych z konkretnymi dolegliwościami – w tym otyłością lub jej nawrotami, alergią, problemami trawiennymi, skórnymi, chorobami zębów i przyzębia, świądu, wypadania sierści i wielu innych. Dzięki badaniu nie tylko poznamy tendencje chorobowe ukochanego czworonoga, ale i zdiagnozujemy możliwą przyczynę trwającej dolegliwości. Pamiętajmy także o tym, żeby zadbać o rodzaj przeprowadzonego badania. Oczywiście powinno być ono przede wszystkim bezpieczne i miarodajnie. Okazuje się, że badanie krwi – choć wykonywane najczęściej – niekoniecznie jest tym najlepszym. Innowacyjnym i dużo bardziej efektywnym sposobem diagnostyki jest wspomniane badanie sierści, którym możemy poddać nasze psy lub konie! – Wyniki badania krwi nie przedstawiają faktycznego składu poziomu pierwiastków w organizmie. Krew pełni bowiem rolę transportera substancji odżywczych. Reguluje stan pierwiastkowy organizmu poprzez pobieranie ich z jednych komórek, przesuwając w kolejne. Z kolei sierść gromadzi informacje na temat zmian zachodzących w gospodarce mineralnej całego organizmu, dając tym samym faktyczny i dokładniejszy obraz nadmiarów i niedoborów odżywczych oraz obciążeń toksycznych, niż płyny ustrojowe – przekonuje Kamila Kaczmarkiewicz-Dudek z PetsDiag.

 

Jeden włos do sukcesu!

Wizyta u weterynarza zazwyczaj dla zwierzaka nie jest zbyt przyjemna. Wiedzą o tym przede wszystkim właściciele czworonogów, którzy niezwykle mocno przeżywają każdy najmniejszy stres swojego ukochanego pupila. Idealną odpowiedzią na ten problem jest właśnie nieinwazyjna, innowacyjna metoda badania psów oraz koni na podstawie pobranej sierści. Co ciekawe, za to odkrycie odpowiada polska firma PetsDiag, która opracowała ten sposób wraz z naukowcami z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Badanie EHAA – choć brzmi skomplikowanie – jest w wykonaniu banalnie proste, a co najważniejsze – niezwykle efektywne. Jedyne, co trzeba zrobić, to zamówić odpowiedni zestaw do badania, pobrać próbkę sierści naszego pupila i przesłać ją wraz z wypełnioną ankietą do laboratorium. Wynik, wraz z obszerną interpretacją zawierającą porady żywieniowe, zostaje udostępniony online. Co ważne, każdemu badaniu towarzyszy konsultacja ze specjalistą w dziedzinie dietetyki zwierzęcej. – Badanie EHAA daje najbardziej miarodajny wynik poziomów i proporcji pierwiastków odżywczych oraz substancji toksycznych występujących w sierści. Umożliwia kontrolę i regulację równowagi biochemicznej oraz mineralnego odżywienia organizmu – czynników niezbędnych dla zdrowia i prawidłowej kondycji zwierząt. To swego rodzaju badanie profilaktyczne, które potrafi wykazać niedobory oraz niekorzystne dla organizmu proporcje pierwiastków, które w krótkim okresie doprowadziłyby do licznych dolegliwości i chorób – wskazuje Kamila Kaczmarkiewicz-Dudek.

 

Setki szczęśliwych zwierzaków

Okazuje się, że nowatorskie badanie EHAA pomogło już setkom zwierząt. Do tej pory PetsDiag wykonało w ramach badań naukowych już 1100 analiz pierwiastkowych psów i koni. Pomogło to zdiagnozować przyczynę nadwagi, wysokiego stężenia substancji toksycznych oraz problemy z niepłodnością u wielu zwierząt. – Jednym z naszych pierwszych pacjentów była suka berneńskiego psa pasterskiego, u której zastosowanie zmian żywienia w oparciu o wynik EHAA zaowocowało sześcioma pięknymi, zdrowymi szczeniętami, po kilku wcześniejszych nieudanych próbach rozrodu – mówi Kamila Kaczmarkiewicz-Dudek. – Przykładem może być również inny berneńczyk, u którego zdiagnozowano obciążenie metalami ciężkimi. Po konsultacji i dobraniu odpowiedniej karmy oraz wymianie misek na ceramiczne zniknął nie tylko problem z pierwiastkami toksycznymi, ale także z nadwagą i matową sierścią – dodaje. Kolejny przykład to pies rasy border collie, który zmagał się z problemem nadmiaru żelaza. Wykonane badanie EHAA i konsultacja z ekspertem żywieniowym wykazały problem z tarczycą. Badanie krwi potwierdziło te przypuszczenia. Obecnie tarczyca jest pod stałą kontrolą weterynarza, a dzięki ułożonej diecie wykluczono czynniki, które mogłyby jeszcze bardziej podnieść poziom żelaza. Co ciekawe, już dziś z badań EHAA – oprócz wielu właścicieli psów – na co dzień korzystają także hodowcy koni, w tym Karolina Ferenstein-Kraśko, zarządzająca stadniną Ferenstein w Gałkowie. Niebawem zadowoleni powinni być również właściciele innych czworonogów – w bliskiej przyszłości PetsDiag planuje wprowadzić badanie EHAA dla kotów.

Źródła

Fot. https://pixabay.com/pl/photos/fotografia-ps%c3%b3w-pies-zwierz%c4%99-natura-1551698/

KOMENTARZE
Newsletter