Pszczoły dla człowieka
W Polsce pszczoły miodne i pszczoły dziko żyjące są głównymi owadami zapylającymi. Stanowią one kluczowy czynnik przy produkcji żywności naturalnej. Dzięki pszczołom możemy rozkoszować się warzywami, owocami, ziołami wykorzystywanymi przez nas w formie przypraw, a także olejami jadalnymi. Trzy czwarte tego, co jemy, jest w pewnej mierze zależne od pracy pszczół. Ponadto, warto również nadmienić, że produkty pszczele takie jak miód są wykorzystywane jako środki wspomagające leczenie wielu chorób.
Człowiek dla pszczół
Pszczelarze na całym świecie od końca lat dziewiędziesiątych obserwują drastyczny spadek liczby pszczelich rodzin. Rośnie ilość zagrożeń dla tych owadów, które stają się coraz bardziej podatne na choroby i patogeny. Jest to realne zagrożenie dla łańcucha dostaw żywności. Od trzech lat Greenpeace organizuje akcję społecznę „Adoptuj pszczołę”. Dzięki niej udało się do tej pory postawić w 16 miastach Polski sto hoteli dla owadów zapylających. Ponadto otwarto w Warszawie ogród społecznościowy dla pszczół i ludzi oraz odbudowano pszczelą populację w Przyczynie Dolnej, w której jednej nocy zginęło kilka milionów pszczół. Tegoroczna edycja ma na celu wzmocnić działania służące rozwojowi rolnictwa wolnego od niebezpiecznych pestycydów.
Naukowcy i pszczoły
Pszczoły to również bardzo wdzięczny temat dla naukowców. W sierpniu tego roku pracownicy Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie ogłosili, że opracowali preparat roślinny dla pszczół nie tylko wzmacniający ich odporność, ale również pomocny przy leczeniu zakażeń grzybami Nosema spp. Grzyby z rodzaju Nosema (Nosema apis i Nosema ceranae) atakują komórki nabłonka jelita środkowego owadów. Skutkiem tego pszczoły są osłabione i niedożywiene oraz podatne na działanie innych patogenów. Do tej pory na rynku nie było skutecznej i bezpiecznej metody zwalczania nosemozy u pszczół miodnych. Aktualnie trwają rozmowy naukowców z przedsiębiorcami zainteresowanymi ich produktem.
Mamy pomysł nie tylko na ratowanie pszczół. Naukowcy z Politechniki Warszawskiej już od kilku lat pracują nad automatycznym systemem do zapylania roślin. Opracowali B-droid – sztuczną pszczołę poruszającą się między grządkami. Urządzenie znajduje kwiaty i przenosi między nimi pyłek. B-droid został przetestowany na uprawach truskawek i czosnku. Podczas tegorocznych prób udało się przenieść pyłek z kwiatu na kwiat, nie uszkadzając przy tym kwiatów.
Pszczoły nie przestają również zaskakiwać. Na początku tego roku naukowcy z Chin ogłosili wyniki swoich badań prowadzonych na 300 pszczołach-robotnicach przez 34 dni. Okazuje się, że owady te spędzają więcej czasu poza ulem i kończą swoją pracę później, jeśli następny dzień będzie deszczowy. Prawdopodobnie reagują na zmiany wilgotności, temperatury oraz ciśnienia atmosferycznego, poprzedzające opady. Jeśli chińscy naukowcy mają rację, wyniki ich badań mogą się przyczynić do złagodzenia wpływu zmian klimatu oraz ludzkiej aktywności na pszczoły.
KOMENTARZE