Badacze powołali się na zdjęcia DNA wykonane metodą krystalografii rentgenowskiej przez Rosalind Franklin i Maurice'a Wilkinsa. Wizualizowały one ułożenie atomów, co w efekcie pozwoliło odkryć charakterystyczną “spiralną” strukturę cząsteczki. Artykuł o prześwietlaniu promieniami X ukazał się w Nature równolegle z artykułem Watsona i Cricka, i wspierało ich teoretyczną analizę.
Samo DNA, zwane dotychczas nukleiną, zostało odkryte w roku 1869 przez Friedricha Mieschera, który wyizolował je ze spermy ryb oraz z ropy z bandaży szpitalnych. Wiadomo było, że można je znaleźć także w jądrach komórek. Ponieważ DNA było powszechnie spotykane w organizmach żywych, uznano, że nie ma ono większego wpływu na procesy dziedziczenia.
Praca Watsona i Cricka wyjaśniała że DNA ma formę podwójnej helisy zawierającej ułożone naprzeciwko siebie cztery zasady azotowe (adeninę, cytozynę, tyminę i guaninę). Było to kluczowe dla zrozumienia funkcji DNA w organizmie człowieka. Cztery zasady DNA pozwalają na zapis informacji, co za tym idzie mogą uczestniczyć w przenoszeniu jej między komórkami. Dalsze badania przyniosły odkrycie kodu genetycznego, oznacza to, że trzy kolejne zasady azotowe w łańcuchu DNA kodują jeden aminokwas, który jest elementem budowy białek.
Artykuł opublikowany 60 lat temu w Nature rozpoczął lawinę odkryć związaną z dziedziczeniem cech i materiałem genetycznym. Naukowcy mogą odczytywać DNA wybranych organizmów, badać je, a w końcu modyfikować dla uzyskania pożądanych cech. Obydwaj badacze otrzymali za swe odkrycie Nagrodę Nobla. - Trzeba sobie uświadomić, co to za niezwykłe zdarzenie, przynajmniej w historii życia na Ziemi - mówił dumny James Watson, - Odkryliśmy sekret życia - mawiał często Francis Crick.
Łukasz Kałużny
KOMENTARZE