Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Czy biotechnologia może stać się motorem rozwoju gospodarczego Polski w XXI wieku?
16.01.2006
Rola administracji rządowej w kształtowaniu i realizacji polityki naukowo-technicznej Państwa w obszarze biotechnologii w najbliższych latach (propozycja do dyskusji)
dr hab Roman Sławeta, Departament Strategii Rozwoju Nauki, Ministerstwo Edukacji i Nauki

Zmiana materii żywej i nieożywionej poprzez stosowanie metod naukowych i technologii z wykorzystaniem organizmów żywych bądź ich części, bądź pochodzących od nich produktów w celu tworzenia wiedzy, dóbr i usług (OECD, 2003).

Opracowanie narodowej strategii rozwoju biotechnologii jako dokumentu rządowego (w większości krajów UE-25 funkcjonują takie strategie), w ramach której wydaje się celowe rozważenie podjęcia następujących działań:
- wyznaczenie obszarów w dziedzinie biotechnologii, w których działalność badawcza i rozwojowa powinna przynieść wymierne efekty dla społeczeństwa,
- zaplanowanie wzrostu nakładów z budżetu państwa na prowadzenie prac badawczych i rozwojowych w dziedzinie biotechnologii – do poziomu nie mniejszego niż 5% corocznych wydatków z działu „Nauka”(w chwili obecnej byłoby to ok. 140 mln zł),
- włączenie się Polski do działań zawartych w komunikacie Komisji Europejskiej pt. Trzeci raport NT. postępów i przyszłych kierunków działań w dziedzinie nauk o życiu i biotechnologii (COM(2005)286),
- utworzenie kapitału „zalążkowego” jako pierwszego etapu komercjalizacji wynalazków biotechnologicznych, tj. wspieranie transferu wiedzy z sektora publicznego badań do przedsiębiorstw,
- koordynowanie i wspieranie przepływu wiedzy pomiędzy naukami przyrodniczymi, medycznymi, rolniczymi i technicznymi,
- koordynowanie działań organów rządowych (edukacja, nauka, rolnictwo, zdrowie, środowisko i gospodarka),
- wspieranie mobilności badaczy,
- wspieranie inicjatyw typu start-up,
- wspieranie rozwoju kwalifikowanych kadr na poziomie szkolnictwa wyższego,
- promowanie i przekonywanie społeczeństwa do akceptacji biotechnologii, tj. komunikacja społeczna,
Coroczna ewaluacja postępów z realizacji przyjętej strategii rozwoju biotechnologii w Polsce.



Rozwój biotechnologii – instytucje naukowe a firmy
Prof. dr hab. Andrzej Płócienniczak, Instytut Biotechnologii i Antybiotyków

Opieranie polskiej gospodarki i bytowania społeczeństwa na prostych, nie zaawansowanych technologicznie metodach produkcji i usług grozi poważnymi konsekwencjami. Rozwój technologii w innych, bardziej zaawansowanych naukowo i technologicznie państwach będzie rodził popyt na te technologie także w Polsce. Zaspokojenie potrzeb może się jednak okazać nie do zrealizowania z powodu ujemnego bilansu płatniczego.

Szczególnie nieprzyjemny i nie akceptowalny przez społeczeństwo może się okazać brak możliwości zastosowania w naszej służbie zdrowia nowych, skuteczniejszych metod leczenia, które do swego opracowania wymagają coraz większych nakładów i dlatego są coraz droższe.

Wydaje się więc, że stawianie na rozwój oparty na badaniach naukowych i ich wdrożeniach jest konieczne. Wydaje się także, że zwlekanie z decyzją o wyborze kilku dziedzin, których rozwój będzie konsekwentnie wspierany, a nawet wymuszany, jest dużym błędem. Wprawdzie podjęcie takich decyzji może prowadzić do niezadowolenia części społeczności naukowej, szczególnie części przywykłej do bezwarunkowego finansowania budżetowego, nie opartego na zasadach konkursowych. Trzeba jednak założyć, że ta część społeczności naukowej, jak zawsze zresztą, wykaże dużą zdolność przystosowywania się do zaistniałej sytuacji.

Wydaje się, że biotechnologia jest dziedziną mającą w Polsce duże możliwości rozwoju. Stanowi o tym dobrze wykształcona kadra naukowa skupiona w kilku ośrodkach PAN i wielu uczelniach wyższych kształcących setki nowych absolwentów kierunków biotechnologicznych. Jest to mocna strona możliwości polskiej Biotechnologii. Pojawiły się także przykłady pierwszych, bardzo korzystnych dla budżetu wdrożeń (insulina). Słabymi są: niewielka ilość przedsiębiorstw gotowych wdrażać biotechnologie; słaba znajomość prawa o własności intelektualnej; brak skutecznych sposobów wspierania wdrożeń przez państwo; system oceny instytucji naukowych i badawczo-rozwojowych, jednolity ale preferujący instytucje naukowe.

Oczekiwanie recepty na poprawę sytuacji od samych biotechnologów jest błędem. Obserwowany obecnie poziom wdrożeń osiągnięć naukowo-badawczych do przemysłu we wszystkich dziedzinach jest skutkiem skomplikowanych oddziaływań społecznych wynikających z wielu uwarunkowań, które trzeba zmienić aby stymulować rzeczywisty rozwój i zmniejszyć działania pozorne.

Notka biograficzna autora:
-- Zastępca dyrektora do spraw naukowych w Instytucie Biotechnologii i Antybiotyków.
-- Członek Komitetu Biochemii i Biofizyki PAN.
-- Zastępca przewodniczącego Komitetu Biotechnologii PAN.
-- Członek Rad Naukowych: Centrum Polsko-Francuskiego Biotechnologii Roślin; Instytutu Biochemii i Biofizyki, PAN; Instytutu Chemii Bioorganicznej, PAN; Centrum Mikrobiologii i Wirusologii, PAN; Centrum Badań Molekularnych i Makromolekularnych.
-- Genetyk, biotechnolog


Wiedza, ludzie, pieniądze – czego nam brakuje?
Dr hab. Tadeusz Pietrucha, Zakład Biotechnologii Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz Bio-Tech Consulting

Biotechnologia w Polsce czeka na odkrycie jej możliwości! Zanim stanie się ona lokomotywą rozwoju gospodarczego Polski w XXI wieku, powinniśmy przestać postrzegać ją jako dyscyplinę naukową. Biotechnologia co prawda bazuje na osiągnięciach nauki, ale jej najważniejszą misją jest przetwarzanie zdobytej wiedzy na pieniądze.

Wiedzą dysponują naukowcy i to oni mogą odegrać kluczową rolę w tym procesie. By tak się stało, trzeba udrożnić biznesową ścieżkę rozwoju kariery dla znacznej części tego środowiska. Wiąże się to ze społeczną akceptacją alternatywy dla etosu naukowca, postrzeganego jako bezinteresownego poszukiwacza wiedzy o otaczającym nas świecie. Równie szlachetnym posłannictwem jest wykorzystywanie zdobytej wiedzy w celu opracowywania nowych technologii oraz produktów służących współczesnemu człowiekowi, poprzez tworzenie firm, które służą wprowadzeniu ich na rynek.

Punktem wyjścia jest wystarczająco duża podaż projektów, które mają wyraźnie określony cel aplikacyjny. Mówimy o transferze technologii (powstają liczne Centra Transferu Technologii), ale najpierw trzeba zadbać, by mieć co transferować. Trzeba więc umożliwić w ramach istniejącego systemu grantów naukowych pozyskiwanie środków na granty aplikacyjne. Naukowcy muszą mieć możliwości wstępnej eksperymentalnej weryfikacji swoich pomysłów oraz zapewnienia im właściwej ochrony prawnej (patentowej).

Dopiero na bazie tych projektów mogą być tworzone innowacyjne firmy biotechnologiczne. Oczywiście ważnym czynnikiem rozwoju tego rodzaju firm jest odpowiednia infrastruktura (inkubatory, parki technologiczne). Niemniej, by była ona efektywnie wykorzystywana powinien dodatkowo istnieć system generujący powstawanie tego typu firm oraz umożliwiający im funkcjonowanie w początkowym okresie działalności. Firma koncentrując się na rozwoju projektu, który był powodem jej powstania, zazwyczaj nie jest w stanie efektywnie zapewnić sobie na tym etapie działalności wymaganego kapitału. Finansowaniem tego etapu rozwoju firmy zajmują się wyspecjalizowane fundusze inwestycyjne typu seed capital, których też (jeszcze) w Polsce nie ma.

Odblokowanie ludzkiej inicjatywy, przedsiębiorczości i twórczego wykorzystania wiedzy na użytek innowacyjnej gospodarki powinno więc nastąpić na samym początku procesu realizacji projektu biotechnologicznego. Można tego dokonać jedynie dzięki przemyślanej polityce naukowej, która stymulowałaby naukowców, zarówno tych pracujących na uczelniach i instytutach badawczych, jak i tych w działach badawczo-rozwojowych polskich firm do tworzenia projektów o wyraźnie zdefiniowanym celu aplikacyjnym.

Notka biograficzna:
--Twórca (w 1997 roku) Pracowni Biotechnologii Medycznej, na bazie której w grudniu 2004 roku powstał Zakład Biotechnologii Medycznej Katedry Medycyny Molekularnej i Biotechnologii na Wydziale Kształcenia Podyplomowego UM w Łodzi.
--Prezes firmy Bio-Tech Consulting. W ramach działalności firmy specjalizuje się w zagadnieniach związanych z transferem (bio)technologii, informacji naukowej, oraz oceny wartości rynkowej projektów biotechnologicznych.
--Działacz na rzecz promocji i wspierania współpracy miedzy sferą biznesową i naukową, zwłaszcza w obszarze biotechnologii.
--Współautor 33 prac eksperymentalnych, 10 artykułów przeglądowych, ponad 100 komunikatów i doniesień zjazdowych, 20 artykułów popularno-naukowych i redaktor 2 książek.
--W ramach aktualnie prowadzonej działalności naukowej zajmuje się badaniem genetycznych uwarunkowań chorób układu krążenia.


Biotechnologia w Polsce

dochód 100 mln EURO rocznie (1.1% europejskiego dochodu)


T. Twardowski & S. Bielecki, European Biotechnology 2005



Biotechnologia w liczbach – Polska a USA:

USA POLSKA
ILOŚĆ FIRM BIOFARMACEUTYCZNYCH 1 5002
ILOŚĆ PRODUKTÓW BIOFARMACEUTYCZNYCH NA RYNKU 901*
ILOŚĆ ZATRUDNIONYCH OSÓB W SEKTORZE BIOTECHNOLOGII 25 00050

* wyprodukowanych w Polsce

Wstęp – DNA Forum 2006
Prof. dr hab. Magdalena Fikus, Profesor w Instytucie Biochemii i Biofizyki PAN i ICM UW.

Cechy genetyczne każdego żywego organizmu wywodzą się z chemicznych cząsteczek, kwasów nukleinowych DNA lub RNA. W większości przypadków jest to DNA. Ogólne zasady budowy obu kwasów nukleinowych poznane zostały w latach 50-tych XX wieku. Mechanizmy realizacji takiego zapisu genetycznej informacji, poznane w generalnych zarysach w drugiej połowie ub. stulecia, są nadal badane. „Egzekutorami” zapisu genetycznego jest szeroka paleta białek, kodowanych przez DNA lub RNA, których obecność i aktywność decydują o wykształcaniu się określonych cech żywego organizmu. Pełny komplet cząsteczek DNA charakterystycznych dla danego gatunku nazywa się genomem, poszczególne białka kodowane są przez zdefiniowane fragmenty DNA (geny).
W trakcie ostatnich 30 lat opracowano także metody wydzielania i scharakteryzowano pojedyncze geny z różnych organizmów oraz opracowano metody przenoszenia genów (fragmentów DNA) miedzy gatunkami (proces rzadko spotykany w przyrodzie, w zasadzie ograniczony do mikroorganizmów). W komórkach, do których przeniesiono obcy im gen, może również powstawać odpowiednie do niego białko. Takie techniki pozwalają na kodowanie białek, a w konsekwencji ich uzyskiwanie w obcych gatunkowo komórkach. Wykorzystanie praktyczne tych możliwości doprowadziło do rozwoju wielu gałęzi biotechnologii w zakresie medycyny (leki, szczepionki, testy diagnostyczne, terapia genowa), rolnictwa (transgeniczne rośliny i zwierzęta o nowych cechach produkcyjnych) i przemysłu (bio-paliwa, fermentacje bakteryjne, drożdżowe).

Notka bioraficzna:
--Zainteresowania naukowe: biochemia i biofizyka DNA, biotechnologia.
--Pomysłodawczyni i współorganizatorka Warszawskiego Festiwalu Nauki (9 edycji od 1997 roku).
--Przewodnicząca Rady Programowej Festiwalu Nauki – Warszawa.
--Wykładowca w UW i PW.
--Pomysłodawczyni i współorganizatorka Warszawskiej Kawiarni Naukowej, Szkoły Biologii Molekularnej Festiwalu Nauki oraz dwu Szkół Humanistycznych FN.
--Współorganizatorka i inicjatorka Europejskich Spotkań z Nauką organizowanych przez EUSCEA (European Science Events Association), w latach 2001-2003 wicesekretarz generalny tego stowarzyszenia.
--Autorka książek: "Inżynierowie żywych komórek" (1978), "Biotechnologia" (1982).

Biofarmaceutyki: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość
Prof. dr hab. Adam Dubin

Miliony ludzi skorzystało dotychczas z leczniczego działania biofarmaceutyków i szczepionek produkowanych metodami biotechnologii. Preparaty krwiopochodne, insulina wołowa czy szczepionki atenuowane to tradycyjne produkty otrzymywane z naturalnych źródeł. Wychodzą one powoli z użycia i są zastępowane bardziej wydajnymi i „zdrowszymi” produktami rekombinowanymi genetycznie, często modyfikowanymi metodami inżynierii genetycznej dla „poprawienia” ich cech naturalnych (np. szybko działająca modyfikowana-insulina produkowana przez bakterie E. Coli). Obecnie na świecie produkowanych jest 108 biofarmaceutyków za łączną kwotę ponad 35 mld dolarów, a w trakcie badań klinicznych znajduje się 324 produktów skierowanych na leczenie 150 chorób głównie nowotworowych, infekcyjnych, auto immunologicznych i neurologicznych. Te potencjalne leki to modyfikowane szczepionki (27%), przeciwciała nonoklonalne (23%), białka rekombinowane (7%) czy produkty zastosowanej terapii genowej (7%). Biorąc pod uwagę fakt, że dla przeprowadzenie prób przedklinicznych oraz klinicznych, niezbędnych do rejestracji nowego leku, potrzeba średnio 10-15 lat oraz, że średnio tylko 1 z 5 000 biofarmaceutyków poddanych próbom przedklinicznym zostaje w następstwie badań zatwierdzony do produkcji prognozuje się, że w najbliższych pięciu latach rynek wzbogaci się o ponad 60 leków, a wartość światowej produkcji biofarmaceutyków wzrośnie do ponad 50 mld dolarów. Poznanie genomu ludzkiego oraz obecne intensywne badania dają nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda się tak udoskonalić metody terapii genowej oraz wykorzystać niekodujące rejony DNA i RNA, że będzie możliwe nie tylko usuwanie skutków choroby, ale przede wszystkim przeprowadzenie leczenia prewencyjnego jeszcze przed wystąpieniem widocznych symptomów choroby.

Notka biograficzna:
-- Członek Komitetu Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk (2000).
-- Członek Prezydium Komitetu Biotechnologii Polskiej Akademii Nauk (2003).
-- Prodziekan Wydziału Biotechnologii UJ (2002).
-- Członek Komitetu Redakcyjnego Acta Biochimica Polonica (1999). Wybrane publikacje: Dubin A., Travis J., Enghild J., Potempa J. (1992) Equine leukocyte elastase inhibitor-primary structure; Kordula T., Dubin A., Schooltink H., Koj A., Heinrich P.C., Rose-John S. (1992) Molecular cloning and expression of an intracellular serpin: an elastase inhibitor from horse leucocytes; Dubin A., Mak P., Silberring J., Wójcik K. (1998) Zastosowanie peptydów wytworzonych na bazie sekwencji ludzkich i/lub zwierzęcych białek zawierających hem (hemoprotein).

Nowotwory-wyzwanie medycyny XXI wieku
Dr hab. Andrzej K. Bednarek

Chociaż nowotwory mogą pojawiać się w każdym okresie życia, to z wiekiem następuje wzrost prawdopodobieństwa zachorowania. Wraz ze zwiększeniem średniej długości życia coraz więcej ludzi zagrożonych jest chorobą nowotworową, nawet w stosunkowo młodych społeczeństwach. Jest to zjawisko nieuniknione, wynikające z konstrukcji naszego materiału genetycznego i niedoskonałości mechanizmów naprawczych genomu. Jednakże, obecność kancerogenów w środowisku może spowodować wyraźny wzrost zachorowalności.

Rak jest chorobą genomu
Rak jest chorobą genomu. Mechanizmy naprawiające mutacje nie są doskonałe. Nie mogą być, bo naprawa wszystkich zmian genetycznych prowadziła by do zablokowania zmienności i możliwości adaptacyjnych oraz upośledzenia układu odpornościowego. Każdy człowiek wraz z wiekiem gromadzi coraz więcej mutacji. Jeśli dotyczą one genów istotnych dla kontroli naprawy genomu, podziałów komórkowych i architektury tkanki dochodzi do procesu nowotworowego. Posiadamy również bierny mechanizm obronny, który powoduje, że do powstania nowotworu potrzebne są uszkodzenia obydwu alleli genu strażnika lub portiera. Przedstawiony model, nie jest dokładnym odzwierciedleniem kancerogenezy w jelicie grubym, a jedynie ilustracją jednego z możliwych szlaków.

Wiele dróg rozwoju choroby nowotworowej
Jest wiele genów będących strażnikami naszego genomu i portierami cyklu komórkowego. Dlatego rozwój nowotworu może przebiegać wieloma różnymi drogami, nawet w tej samej tkance. Każdy nowotwór powstaje w wyniku sześciu następujących po sobie zmian genetycznych. Na przykład, mówiąc o raku piersi, mamy na myśli sześć podstawowych profili molekularnych choroby i najprawdopodobniej około dwudziestu różnych jej odmian. Każda może rozpocząć się od uszkodzenia innego genu, a kombinacje kolejnych mutacji mogą być bardzo złożone.

Klasyczne terapie i terapie przyszłości
Klasyczna terapia chorób nowotworowych opiera się na założeniu, że tkanki prawidłowe będą mniej wrażliwe na toksyczne działanie leków lub promieniowania niż komórki rakowe. Jednak, jeśli rak nie jest bardziej wrażliwy na terapię niż normalne tkanki naszego organizmu to zastosowane leki w równym stopniu niszczą komórki nowotworowe i prawidłowe. Rozwój metod diagnostycznych pozwalających na wczesne wykrycie raka i określenie jego profilu molekularnego pozwala na opracowanie leków nowej generacji. Już w niedalekiej przyszłości będzie możliwa indywidualizacja leczenia, a tym samym zwiększenie jego skuteczności.

Notka biograficzna:
-- Prodziekan ds. nauki Wydziału Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi
-- Kierownik Katedry Medycyny Molekularnej i Biotechnologii
-- Kierownik Zakładu Kancerogenezy Molekularnej
-- Członek Komisji Patomorfologii Molekularnej, Komitetu Genetyki Człowieka i Patologii Molekularnej, Wydziału VI Nauk Medycznych, Polskiej Akademii Nauk
-- Najważniejsze osiągnięcia naukowe: odkrycie genu WWOX – genu supresorowego nowotworów; zastosowanie technik „dużych przepustowości”: mikromacierzy DNA i białkowych, SAGE (Seryjnej Analizy Ekspresji Genów): udział w odkryciu pięciu genów, Real-time RT-PCR w badaniach biologii i genetyki molekularnej nowotworów. Zainteresowania naukowe: genetyka i biologia molekularna nowotworów

Marginalne korzyści stosowania kolejnych, silniejszych cytotoksycznych chemioterapeutyków w leczeniu raka przy jednoczesnym znacznym nasileniu toksyczności dla organizmu pacjenta stało się przyczyną i wyzwaniem dla szukania celowanego leczenia nowotworów.
Mgr Maciej Wieczorek

Leczenie celowane w onkologii
Dzisiaj przeciwciała monoklonalne adresowane na różne cele molekularne takie jak receptor naskórkowego czynnika wzrostu (cetuximab) czy naczyniowo-śródbłonkowego czynnika wzrostu (bevacizumab ) stają się standardem terapii w wielu nowotworach. Pogłębienie wiedzy na temat biologii nowotworów przyczyniło się do powstania celowanych leków opartych na małych molekułach takich jak Glivec (imatinib).

Terapie przyszłości
Co w terapiach onkologicznych może nam przynieść najbliższa przyszłość w perspektywie 5-10 lat?: Terapie genową, leki antysensowe czy może leki oparte na stosunkowo niedawno odkrytym fenomenie interferencji RNA?

Próby kliniczne terapii genowej rozpoczęły się w 1990 r. W terapii genowej „pożądany” gen jest wprowadzany do genomu w celu wykonywania swych funkcji.
Niestety próby kliniczne terapii genowej począwszy od 1999r przyniosły nieznaczny postęp. W tamtym roku i kolejnych zmarło kilku pacjentów, których poddawano terapii genowej. Najczęstszym powodem niepowodzenia terapii była ostra odpowiedź immunologiczna pacjentów.

Badania kliniczne leków antysensowych w onkologii, są znacznie bardziej obiecujące. Leki antysensowe, czyli jednoniciowe kwasy nukleinowe komplementarne do „targetowego” mRNA, wiążą się z nim dzięki czemu blokują funkcje mRNA. Leki antysensowe nie są dostarczane pacjentom w postaci wektorów wirusowych, lecz w postaci chemicznych kompleksów. Dzięki temu, zasadniczo są wolne od toksycznej odpowiedzi immunologicznej. Najbardziej zaawansowanany lek antysensowy to Genasense, adresowany do białka Bcl-2, który przechodzi właśnie badania kliniczne III fazy, w kilku typach nowotworów.

Rewolucja RNAi
Od czasu odkrycia fenomenu Interferencji RNA (RNAi), większość badaczy i obserwatorów rynku oczekuje, że to leki oparte na technologii interferencji RNA staną się przełomem w celowanej terapii. Interferenja RNA, w przeciwieństwie do technologii antysensowej wykorzystuje naturalny, potentny mechanizm (tzw maszynę RNAi) powszechny u człowieka, zwierząt, roślin i grzybów, który został wykształcony w cyklu ewolucyjnym w celu ochrony przed wirusami.

Dla uzyskania Interferencji RNA stosujemy dwuniciowe, krótkie fragmenty RNA (ok. 21 par zasad). Takie krótkie kwasy nukleinowe (nazywane siRNA) po wprowadzeniu do cytoplazmy komórki ulegają dysocjacji a antysensowa nić siRNA wiąże się z kompleksem białek RISC. Jednoniciowy antysensowy siRNA zlokalizowany w kompleksie RISC rozpoznaje i degraduje komplementarne sekwencje mRNA.

Doświadczenia większości badaczy w tym również i nasze pokazują, żę siRNA jest od kilku do kilu tysięcy razy bardziej potentnym mechanizmem wyciszenia genu, w porównaniu do terapii antysensowej.

Przy projektowaniu i rozwoju leków opartych na RNAi, można z łatwością wykorzystać doświadczenie chemiczne i farmakologiczne uzyskane przy rozwoju leków antysensowych, przy spodziewanym znacznie silniejszym efekcie terapeutycznym.

Nic dziwnego, że siRNA stała się szybko rozwijaną technologią w najbardziej zaawansowanych technologicznie firmach farmaceutycznych i biotechnologicznych. Po 5 latach od odkrycia mechanizmu RNAi u ssaków, kilka leków opartych na RNAi jest już w trakcie badań klinicznych w tak poważnych schorzeniach jak „ślepota starcza” czy wirusowe zapalenie wątroby typu B i C.

Celon Pharma – lider RNAi w onkologii
Firma Celon Pharma jest w trakcie intensywnych przedklinicznych prac badawczych z zastosowaniem zmodyfikowanych chemicznie siRNA do hamowania ekspresji genów biorących udział w procesie nowotworzenia i hamujących apoptozę komórek nowotworowych. Dotychczasowe wyniki budzą duży optymizm i stanowią podstawę do dalszego rozwoju leków opartych na tej technologii w potencjalnym leczeniu tak inwazyjnych nowotworów jak rak prostaty, trzustki, płuc czy jelita grubego. Te innowacyjne badania stanowią znakomity ale dość rzadki przykład multidyscyplinarnej współpracy naukowców z organizacji komercyjnej i naukowców z wielu państwowych instytucji naukowych w Polsce.

Notka biograficzna:
-- Ukończył Zarządzanie na Politechnice Warszawskiej, absolwent studiów MBA na University of Minesota
-- Prezes biofarmaceutycznej firmy CELON Pharma
-- Były współwłaściciel firmy farmaceutycznej – ADAMED
-- Współtwórca patentów na leki: Amlozek® (stosowany w nadciśnieniu tętniczym) oraz Zolafren® stosowany w schizofrenii
-- Aktualnie pracuje nad innowacyjnym projektem badawczo-wdrożeniowym opartym na technologii siRNA
-- Zainteresowania naukowe: farmakologia postgenomiczna, biotechnologia



materiały z meetingu eksperckiego naukowców i dziennikarzy
KOMENTARZE
Newsletter