Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Czy austriackie biosensory trzeciej generacji podbiją świat? Rozmawiamy z założycielem firmy DirectSense - Alfonsem Felice
20.02.2013

DirectSens to nowa firma biotechnologiczna z Austrii, która zajmuje się produkcją biosensorów trzeciej generacji.

Biosensory to urządzenia umożliwiające detekcję danego analitu, dzięki jego biologicznej części, która oddziałuje z pożądaną substancją. Transduktor biosensora odbiera sygnał przetwarzając go na sygnał elektryczny. Biosensory trzeciej generacji wykorzystują bezpośredni transfer elektronów przez miejsce aktywne enzymu będącego biologicznym elementem biosensora. Brak mediatorów reakcji powoduje zwiększenie selektywności urządzeń i jest ich główną zaletą.

Alfons Felice, jeden z założycieli firmy DirectSence opowiada nam o działaności firmy, jej początkach i misji.

 

Dlaczego DirectSens? Skąd pomysł na nazwę?

To cecha naszej technologii. Pracujemy nad biosensorami trzeciej generacji zdolnymi do bezpośredniego transferu elektronów. Dlatego nazwaliśmy firmę DirectSens („bezpośrednie znaczenie”).

Czym zajmuje się firma DirectSens?

Dążymy do rozwoju biosensorów trzeciej generacji, które mogą zostać wykorzystane w technologii medycznej i przemyśle. Chcemy ustanowić wyższe standardy wydajności w połączeniu z łatwiejszą produkcją.

Co sprawiło, że zdecydowaliście się założyć firmę?

W pewnym momencie naszych badań zorientowaliśmy się, że jeśli chcemy dążyć do zastosowania naszej technologii, musimy zadbać o aspekty prawne. Po namowie i wsparciu różnych ludzi, rozwinęliśmy naszą technologię i zdecydowaliśmy się założyć DirectSens.

Założenie własnej firmy niesie ze sobą duże ryzyko i niepewność

Z punktu widzenia naukowca, niepewność to powszechne zjawisko. Nie wiesz dokąd zmierzasz, ale jesteś ostrożny. Myślę, że podobnie jest z zakładaniem firmy - nie ma żadnej instrukcji. Ale wierzymy w nasz pomysł i przez cały czas staramy się go ulepszać i pytać innych o radę. A to zmniejsza ryzyko do poziomu, z którym możemy sobie poradzić

Jakie były możliwości rynkowe, które pomogły w podjęciu decyzji o założeniu firmy?

Tworzymy innowacyjne produkty stawiając wymagania tym istniejącym na rynku. Dostrzegliśmy problemy technologiczne, które wstrzymują ekonomiczny sukces produktów na rynku i oferujemy ich rozwiązanie.

W jaki sposób firma będzie konkurencyjna?

Posiadamy unikalną platformę technologiczną, która jest w stanie sprostać wymaganiom wobec aplikacji i potencjalnych klientów. Ponadto zawarliśmy ścisłą współpracę z partnerami przemysłowymi i uniwersytetami.

Jakie są docelowe rynki zbytu firmy?

Pracujemy w relacji business-to-business. Naszymi klientami są z jednej strony firmy zaopatrujące rynek sprzętu medycznego, głównie w urządzenia monitorujące poziom glukozy we krwi, a z drugiej strony firmy zaopatrujące przemysł spożywczy.

Kim są Twoi współpracownicy? Kto tworzy firmę?

Na razie jesteśmy grupą pięciu ludzi. Razem pracowaliśmy na Uniwersytecie Przyrodniczym (BOKU) w Wiedniu, gdzie powstała nasza technologia. Niektórzy z nas zostają na uczelni, inni pracują tylko na rzecz firmy. W czasie następnego kwartału zamierzamy rozpocząć zatrudnienia, szczególnie w personelu R&D.

Co powiesz na temat Waszego modelu biznesowego?

Generujemy dochody przez licencjonowanie naszej technologii na rzecz pewnych aplikacji.

Jakie macie plany na rozwój firmy? Jakie wyzwania Was czekają?

Na razie skupiamy się na technologii medycznej, ale zamierzamy rozszerzyć działalność w stronę zastosowań przemysłowych w przeciągu następnych dwóch lat. Największym wyzwaniem będzie znalezienie odpowiednich strategicznych partnerów i zebranie budżetu na kolejne postępy.

Czy obecnie firma posiada partnerów strategicznych?

Współpracujemy z większymi firmami, które nas  zaopatrują w celu zmniejszenia kosztów i czasu wejścia na rynek oraz ścisłą współpracę z uniwersytetami co łączy się z podstawowymi badaniami w naszej dziedzinie.

Czy uważasz, że trudno jest znaleźć możliwości finansowania dla rozpoczęcia własnej działalności?

Jest to długi, ale owocny proces. W tym czasie uczysz się patrzeć na swój pomysł pod różnymi kątami. To coś w rodzaju obozu dla rekrutów, gdzie uczysz się przekonywać ludzi do swoich pomysłów i dawać wystarczające dowody na to, że warto w Ciebie inwestować.

Czy firma korzysta z pomocy inkubatora technologicznego?

Jesteśmy częścią inkubatora Accent z siedzibą w Dolnej Austrii, skąd otrzymujemy wsparcie finansowe i porady. Korzystanie z takiego programu jest bardzo pomocne, ponieważ jest to jak aprobata twojego pomysłu. Kiedy przejdziesz już przez przeszkody, zdobędziesz dużo uwagi i otworzą się przed tobą możliwości.

Co według Ciebie jest najważniejsze zakładając firmę?

Koncentracja i pytanie o radę ludzi z doświadczeniem

Czy założenie firmy w Austrii jest trudne?

Raczej nie. Otrzymujesz mnóstwo pomocy. Aczkolwiek finansowanie może stanowić problem. Nie ma tutaj za dużo kapitału dla na rozwój nowych firm.

Co byś poradził tym, którzy chcieliby otworzyć własną działalność?

Spotkaj się z ludźmi z inkubatorów technologicznych, uczestnicz w spotkaniach informacyjnych i rozmawiaj z tymi, którzy już przez to przeszli. Znajdziesz swoją drogę.

Co sądzisz o wydarzeniach skupiających się na biobiznesie w Europie Centralnej i Wschodniej?

Myślę, że to dobry pomysł. Sądzę, że jest dużo możliwości na ciekawą współpracę w tym regionie.

Jak Wasza firma może wpłynąć na biznes w Europie Środkowowschodniej?

Tymczasowo skupiamy się na współpracy z obecnymi partnerami, jednakże w przyszłości, region Europy Środkowowschodniej może okazać się dobrym pomysłem na zyskanie nowych klientów i współpracowników.

Dziękuję za rozmowę

 

rozmawiała Natalia Pankiewicz

KOMENTARZE
news

<Kwiecień 2021>

pnwtśrczptsbnd
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1
2
Newsletter