O czym nie rozmawiamy w gabinecie ginekologicznym
Rozmowa jest kluczem do zdobycia niezbędnej wiedzy na temat zdrowia, zagrażających nam chorób, poznania stopnia ryzyka zachorowalności, a także pierwszym krokiem do podjęcia decyzji o przeprowadzeniu badań profilaktycznych. Poruszenie niepokojących nas tematów z lekarzem czy zwykłe dopytanie o mało znane choroby powinno być standardem.
Niestety, jak wynika z badania przeprowadzonego przez agencję SW Research w ramach programu „Zdrowa ONA”, rzadko poruszamy te tematy w gabinetach ginekologicznych. 50 proc. Polek nigdy nie rozmawiało ze swoim ginekologiem o raku szyjki macicy, 47 proc. o raku piersi, 52 proc. o niedoczynności tarczycy, a 61 proc. o chorobach przenoszonych drogą płciową.
Mięśniaki macicy – niechlubne miejsce w rankingu
Mięśniaki macicy to efekt namnażania się komórek mięśniowych w macicy, które prowadzi do powstania niezłośliwego guza. Choć dzięki szybkiej diagnozie i optymalnie dobranemu leczeniu możliwy jest szybki powrót do zdrowia, wiele kobiet wciąż utożsamia je z bardzo poważnym schorzeniem. Strach jednak może częściowo wynikać z tego, że wiedza na temat mięśniaków jest nadal na niskim poziomie. Jak pokazują wyniki badania przeprowadzonego w ramach programu „Zdrowa ONA”, na pierwszym miejscu ginekologicznych tematów tabu w porównaniu z rakiem szyjki macicy, rakiem piersi, niedoczynnością tarczycy i chorobami przenoszonymi drogą płciową, króluje właśnie mięśniak macicy. 64 proc. Polek nigdy nie rozmawiało na ten temat ze swoim lekarzem!
– Mięśniaki to zmiana chorobowa często stwierdzana u kobiet. Nie wszystkie jej typy generują dolegliwości, lecz wszystkie mogą potencjalnie wpłynąć w znaczący sposób na zdrowie. Mięśniaki mogą wpływać na samopoczucie pacjentem, ich płodność, utrudniać poród, prowokować krwotoki, a w ostateczności prowadzić do konieczności usunięcia macicy. Warto by było, aby świadomość tej choroby była większa i aby kobiety wcześniej podejmowały konsultację z lekarzem w celu leczenia zachowawczego lub w ostateczności operacyjnego – tłumaczy dr Grzegorz Południewski, specjalista ginekolog, ekspert programu „Zdrowa ONA”.
Odpowiednia profilaktyka, a także świadomość i wiedza samych kobiet na temat choroby, to więc w przypadku mięśniaków macicy fundament skutecznej terapii i wykluczenia takich powikłań, jak trudności z zajściem w ciążę.
Geny – bezcenne źródło wiedzy
Kiedy mówimy o mięśniakach macicy, nie tylko rozmowa z lekarzem jest ważna. Wiele chorób ginekologicznych, w tym właśnie mięśniaki macicy, są bowiem dziedziczne. Zapoznanie się z historią choroby w rodzinie może pomóc skutecznie określić, czy jesteśmy w grupie ryzyka zachorowania na wybrane choroby. Z taką wiedzą można zareagować odpowiednio wcześnie, niezwłocznie skonsultować się z lekarzem i podjąć niezbędne badania profilaktyczne. Niestety tylko niektóre z kobiet zdają sobie sprawę z tego, jak istotny jest wywiad rodzinny i mają za sobą rozmowę na temat takich chorób występujących w rodzinie. Jedynie 55 proc. Polek kiedykolwiek rozmawiało ze swoimi matkami na ten temat.
– Wiele chorób, w tym mięśniaki macicy, mogą mieć podłoże genetyczne i mogą być dziedziczone. Znajomość tendencji i historii chorób ginekologicznych w rodzinie – u matek, babek – może być pierwszym sygnałem ostrzegawczym, który skłoni nas do wykonania badań profilaktycznych i konsultacji ze specjalistą. Tymczasem tylko nieco ponad połowa kobiet rozmawia na temat zdrowia ginekologicznego ze swoimi matkami. Apeluję więc do wszystkich pań, aby nie czekały, nie wstydziły się i zaczęły rozmawiać o swoim zdrowiu – zarówno z lekarzami, jak i rodziną – komentuje dr hab. n. med. Sławomir Woźniak, specjalista w dziedzinie położnictwa i ginekologii, ekspert programu „Zdrowa ONA”.
Warto więc przełamać tabu i podjąć w kobiecym, rodzinnym gronie rozmowę na temat uwarunkowanych genetycznie chorób ginekologicznych. Każda okazja do zadbania o zdrowie swoje i najbliższych jest dobra. Można wykorzystać na przykład takie święto, jak Dzień Matki. Czego bowiem najczęściej sobie życzymy, jeśli nie właśnie zdrowia?
KOMENTARZE