Nauka zdecydowanie potrzebuje modeli zwierzęcych, z uwagi na brak możliwości pobrania materiału do badań od człowieka w pewnych przypadkach. Dzięki modelowaniu konkretnych zjawisk przy pomocy zwierząt, naukowcy mogą poznać mechanizm np. pracy mózgu, bez izolowania czy ingerencji w środowisko tych badań. Oczywiście, zanim jakikolwiek zespół badawczy może zająć się sprawdzaniem swoich hipotez na zwierzętach, musi przejść drogę formalną, spełniając wymogi określone np. w najnowszej ustawie o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych. Wszystkie elementy biorące udział w takich badaniach znajdują się pod ścisłą kontrolą Krajowej Komisji Etycznej – od hodowców, przez dostawców, po użytkowników zwierzęcych modeli.

Zwierzęta trans

Zaawansowane metody modyfikacji genetycznej na poziomie genomu pozwalają na dogłębne poznanie źródeł licznych schorzeń, które swój początek mają właśnie w informacjach zapisanych w DNA. Dzięki eliminacji danego genu możliwe jest poznanie funkcji przez niego pełnionej i efektów jego nieobecności. Insercja konkretnego genu czy też mutacja warunkowa również umożliwia stworzenie dowolnie zaprogramowanego modelu genetycznego choroby. Najczęściej wykorzystywanym organizmem  modelowym są myszy oraz szczury. Dr hab. Jan Rodriguez Parkitna z Zakładu Neurofarmakologii Molekularnej z Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie podaje ciekawy przykład wykorzystania zwierząt transgenicznych w analizie choroby alkoholowej człowieka.

Alternatywa

Linie komórkowe, badania na których w ostatnim czasie bardzo się rozwinęły, chociażby ze względu na rozwój technologii rusztowań 3D, są świetnym narzędziem do badania procesów wewnątrzkomórkowych. Jednak zdaniem dr hab. Jana Rodriguez Parkitna, nie można w ten sposób badać zachowania organizmu i funkcjonowania całego systemu, co jest szczególnie ważne w analizie chorób neurologicznych.

Prawa dla zwierząt

W ostatnim czasie media obiegła informacja o decyzji argentyńskiego sądu, który postanowił, że orangutan sumatrzański o imieniu Sandra jest nieludzką osobą posiadającą prawa i nie będzie dłużej trzymana w niewoli w zoo, w Buenos Aires, gdzie mieszkała przez ostatnie 20 lat. Prawnicy walczący o prawa zwierząt argumentowali swoje stanowisko inteligencją i świadomością orangutana, który zdawał sobie sprawę z upływu czasu. Dyrektor ogrodu zoologicznego, nie zgadzając się z decyzją sądu, uznał, że jest to jeden z najczęstszych błędów człowieka, który uczłowiecza zachowanie zwierząt, nie znając biologii gatunku.