Europejska przestrzeń danych dotyczących zdrowia to nowa koncepcja dla gromadzenia danych, takich jak wyniki badań, w taki sposób, by placówki medyczne w całej UE miały do nich łatwy dostęp, a zarazem prywatność pacjentów była zabezpieczona. Pierwotne wykorzystanie danych pozwoli lekarzom – zarówno w publicznych, jak i prywatnych ośrodkach – uzyskać pełniejszą informację na temat stanu zdrowia pacjentów i stawiać trafniejsze diagnozy. Wtórne wykorzystanie zanonimizowanych danych dostarczy naukowcom nowego materiału do analiz, co ułatwi wynajdywanie nowych leków czy usprawnienie procedur medycznych. To, jak długo będzie trwało faktyczne wdrożenie EHDS, zależy od determinacji rządów państw członkowskich. W Polsce jest za to odpowiedzialny Departament Innowacji Ministerstwa Zdrowia.
Od czterech lat polscy pacjenci mogą posługiwać się e-receptami. W czasie pandemii wykonano w Polsce 59 mln szczepień, na które zdecydowana większość osób zapisała się online przez Internetowe Konto Pacjenta. Oba te wydarzenia można uznać za kamienie milowe cyfryzacji polskiego systemu ochrony zdrowia, jednak nie jest to jeszcze zakończony proces. Aby w pełni wykorzystać potencjał nowych technologii w medycynie i opiece zdrowotnej niezbędna jest lepsza integracja systemów przechowujących informacje o pacjentach. Ramy prawne dla niej są już gotowe – przez ponad dwa lata pracowano nad nimi na gruncie unijnym, a wiosną 2024 r. Parlament Europejski przyjął je jako rozporządzenie EHDS. W najbliższym czasie spodziewana jest jego publikacja w Dzienniku Urzędowym UE, a po 20 dniach zacznie ono obowiązywać w państwach członkowskich. – Jakie będą tego konsekwencje dla Polski? Z początku – żadne. Aby EHDS zaczął obowiązywać, muszą zostać przyjęte odpowiednie krajowe przepisy, a UE nie narzuca, podobnie jak w przypadku innych wspólnych regulacji, żadnych terminów zajęcia się tym tematem. Zamiast „kija” stawia na „marchewkę” i pozostawia rządom swobodę, by razem z biznesem, światem nauki i organizacjami społecznymi odkryły zalety, jakie przyniesie pełne uwspólnienie danych zdrowotnych – ocenia Joanna Broy z EIT Health, europejskiej sieci innowatorów w dziedzinie zdrowia, wspieranej przez Europejski Instytut Innowacji i Technologii (EIT), organ Unii Europejskiej.
Korzyści z wprowadzenia EHDS w Polsce
Wejście na kolejny poziom cyfryzacji ochrony zdrowia wiąże się z istotnymi kosztami zarówno finansowymi, jak i organizacyjnymi, jednak zmiana systemu na bardziej wydajny oznacza zarówno niższe koszty opieki zdrowotnej (poprzez skuteczniejszą i co do zasady tańszą profilaktykę), jak i pozytywne struktrualne zmiany. Eksperci wyliczają pięć korzyści z wprowadzenia EHDS.
1. Lepszy dostęp pacjentów do informacji o ich zdrowiu
Chociaż funkcjonujące od 2018 r. Internetowe Konto Pacjenta już teraz pozwala bez wychodzenia z domu podejrzeć i posunąć naprzód wiele okołomedycznych procesów, nadal do sporej części informacji dostęp wymaga osobnej wizyty lekarskiej. EHDS dąży do tego, by pacjenci mieli pełnię informacji o wszystkich procedurach leczniczych, w jakich uczestniczą bądź uczestniczyli w przeszłości.
2. Zebranie informacji o zdrowiu w jednym miejscu
Funkcjonowanie prywatnych placówek medycznych z własnymi bazami danych pacjenta to duże wyzwanie z punktu widzenia cyfryzacji. Dla pacjenta najkorzystniejszą sytuacją jest, gdy lekarze niezależnie od miejsca, w którym pracują, mają dostęp do historii choroby pacjenta i wyników jego badań, również wykonanych gdzie indziej. Ustanowienie unijnego standardu przechowywania i przetwarzania tych danych to duża szansa na uwspólnienie tego zasobu
3. Bezpieczeństwo danych zdrowotnych
EHDS to też okazja do podniesienia poziomu zabezpieczeń danych pacjentów i uszczelnienia procedur dotyczących troski o ich prywatność.
4. Transgraniczny przepływ informacji
Tworząc nowe regulacje, wzięto pod uwagę jedną z podstaw Unii Europejskiej – swobodę przepływu osób pomiędzy państwami członkowskimi. Obywatele UE ubezpieczeni w swoich krajach mają prawo do opieki medycznej za granicą, a EHDS dąży do tego, by zajmujący się nimi lekarze zdobyli pełen dostęp do danych zdrowotnych bez względu na bariery językowe. Byłaby to istotna poprawa dla kilkuset tysięcy Polek i Polaków przebywających na emigracji w UE i kolejnych kilku milionów, które odwiedzają je turystycznie i mogą potrzebować nagłej pomocy medycznej.
5. Innowacyjne leki i terapie
Każde wprowadzenie na rynek farmaceutyczny nowej substancji czy wdrożenie nowej metody leczenia wymaga lat badań. W pracach nad innowacyjnymi terapiami bezcennym materiałem okazują się analizy tych już stosowanych dokonywane w laboratoriach prywatnych firm, uczelni czy publicznych instytucji. Pełna cyfryzacja i dostępność do danych zdrowotnych – przy anonimizacji danych osobowych pacjentów i zachowaniu ich prywatności – pozwoliłaby instytutom badawczym dokładniej analizować skuteczność działań medycznych.
– Unia nie wyznaczyła państwom członkowskim żadnego konkretnego terminu wdrożenia EHDS, bo każdy kraj jest na nieco innym etapie rozwoju w cyfryzacji ochrony zdrowia i mierzy się z nieco innymi wyzwaniami. Są już kraje dość w tym procesie zaawansowane, jak Francja i Irlandia, na których Polska mogłaby się wzorować, przygotowując własne krajowe regulacje. Są też polscy eksperci z obszaru innowacji zdrowotnych gotowi podzielić się z Ministerstwem Zdrowia swoją wiedzą. Rząd ma zasób, z którego może czerpać, więc liczymy na to, że prace przygotowawcze nad wdrożeniem EHDS ruszą niebawem pełną parą – podsumowuje prof. dr hab. inż. Łukasz Albrecht, prorektor ds. nauki Politechniki Łódzkiej, partnera EIT Health w Polsce.
KOMENTARZE