Dziecięcy wieloukładowy zespół zapalny powiązany z COVID-19, z ang. Multisystem Inflammatory Syndrome in Children (MIS-C), w Polsce znany jest bardziej jako akronim PIMS – Paediatric Multisystem Inflammatory Syndrome. Nasilony proces zapalny obejmuje cały organizm średnio cztery tygodnie po zakażeniu wirusem SARS-CoV-2. Najbardziej niebezpiecznym powikłaniem PIMS jest ostra niewydolność serca i tętniaki tętnic wieńcowych.
Praca pt. „Distinct characteristics of Multisystem Inflammatory Syndrome in Children in Poland” została opublikowana w „Scientific Reports” na początku grudnia 2021 r. Autorami publikacji są naukowcy z trzech polskich uczelni: Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego, wspomagani przez lekarzy i badaczy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu, a także Instytutu Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk. Wspólne prace nad poznaniem i zrozumieniem nowej jednostki chorobowej interdyscyplinarny zespół badaczy rozpoczął w maju 2020 r., po pojawieniu się pierwszych przypadków w Polsce i doniesień o PIMS w międzynarodowej prasie medycznej.
Dane o PIMS w Polsce gromadzone są w krajowym rejestrze chorób zapalnych dzieci, będącym elementem projektu badawczego MOIS-CoR (od ang. Multiorgan Inflammatory Syndrome COVID-19 Related). Popularno-naukową informację dla rodziców oraz polskie i światowe zalecenia postępowania w PIMS dla lekarzy zawiera wspólnie prowadzona strona internetowa. W badaniach ICM UW, WUM i UWM uczestniczą już 42 szpitale w Polsce. Opracowanie statystycznego profilu pacjenta PIMS, wychwycenie cech ryzyka czy wreszcie dane o przebiegu choroby i jej konsekwencjach u dzieci są również pierwszym etapem projektu badawczego, realizowanego w ramach współpracy naukowej pomiędzy WUM i UW (program „Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza”). Kolejny etap to poszukiwanie genetycznych czynników ryzyka PIMS – wkrótce możliwe będzie przedstawienie wyników badań w tym zakresie.
PIMS i polskie rekomendacje postępowania
Polska to jeden z nielicznych krajów na świecie, posiadających własne rekomendacje dotyczące postępowania medycznego z PIMS. Charakterystyka statystyczna przebiegu choroby możliwa była przede wszystkim dzięki systematycznemu gromadzeniu danych w bazie MOIS-CoR. Jak podkreślają liderzy projektu, prawdziwym zwieńczeniem oraz świadectwem wygranej w wyścigu z czasem jest jednak publikacja, która właśnie ukazała się na łamach czasopisma „Scientific Reports”, opisująca przebieg choroby w populacji 274 dzieci z PIMS w Polsce. Tym samym naukowcy z Polski zaprezentowali najliczniejszą, po Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, bazę przypadków PIMS na świecie. – W przypadku rzadko występujących zjawisk zgromadzenie jak najliczniejszej bazy danych jest trudne i wymaga zaangażowania mnóstwa osób, ale jednocześnie – niezwykle istotne. Doświadczenia pojedynczych osób mogą być skrajnie różne i prowadzić do błędnych wniosków – mówi dr Kamila Ludwikowska z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. – Dodatkowym wyzwaniem był fakt, że w czasie, kiedy projektowaliśmy badanie niemal nic nie było jeszcze wiadomo o nowej chorobie – musieliśmy pozostać otwarci na wiele informacji – dodaje dr Magdalena Okarska-Napierała z Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Szczegółowe opisanie PIMS na tak licznej populacji to bardzo wymagające zadanie. Obie autorki podkreślają, że postęp prac zawdzięczają m.in. niezwykłemu zaangażowaniu środowiska pediatrycznego – lekarze wprowadzali do rejestru informacje o chorobie u swoich pacjentów w poczuciu solidarności w walce z nowym zagrożeniem, często kosztem wolnego czasu. – Rozpoczynając badanie, nie spodziewaliśmy się aż tak licznych zachorowań na PIMS w Polsce. Około miesiąc po rozpoczęciu fali jesiennej COVID-19 w 2020 r. na oddziałach pediatrycznych zaczęło przybywać dzieci z PIMS – to była prawdziwa epidemia w epidemii – zaznacza dr Magdalena Okarska-Napierała. – PIMS to ciężka choroba, wymagająca leczenia szpitalnego z zaangażowaniem różnych specjalistów. W Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii co najmniej połowa dzieci z takim rozpoznaniem wymagała leczenia na oddziałach intensywnej terapii dziecięcej, a część z nich – respiratoroterapii. W Polsce odsetek dzieci leczonych w warunkach intensywnej terapii był znacznie mniejszy, bo niespełna 10% – uzupełnia dr Kamila Ludwikowska. – Przygotowując założenia bazy danych, aktualizując przyjęty model statystyczny ich analizy oraz pracując nad publikacją, działaliśmy w warunkach nieomal real time – nowe przypadki pacjentów były wprowadzane przez lekarzy z całego kraju równolegle z opracowywaniem populacyjnych cech kohorty – wskazuje dr Catherine Suski-Grabowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego.
Odmienne tło etniczne może wpływać na przebieg PIMS
Autorzy w swojej publikacji zwracają uwagę na odmienne tło etniczne opisanej grupy pacjentów w porównaniu z raportami z innych krajów. Być może ma to wpływ na przebieg PIMS. – Nasze badanie wnosi cenne uzupełnienie dotychczasowych obserwacji, pochodzących z innych krajów, głównie z USA czy Wielkiej Brytanii. Podobnie jak tam, na PIMS chorują głównie dzieci w wieku szkolnym. Do najczęstszych objawów, poza gorączką, należą: zmiany skórne, śluzówkowe, objawy ze strony jamy brzusznej i zaburzenia kardiologiczne. Obserwowaliśmy także podobną kompilację odchyleń w badaniach laboratoryjnych m.in. z bardzo wysokimi markerami stanu zapalnego, małą liczbą limfocytów, niskim stężeniem sodu w surowicy. Jako pierwsi wykazaliśmy natomiast, że nie tylko wiek, ale i płeć mogą wpływać na wystąpienie oraz przebieg choroby, a największe ryzyko ostrych powikłań kardiologicznych dotyczy nastoletnich chłopców – podsumowuje dr Magdalena Okarska-Napierała. Co istotne z praktycznego punktu widzenia, dzięki zastosowanym rozwiązaniom statystycznym, autorom udało się również wyodrębnić cechy diagnostyczne PIMS, związane z cięższym przebiegiem choroby, obecne już przy przyjęciu do szpitala.
Kolejny etap prac – badania genetyczne
Kolejnym krokiem w kierunku lepszego poznania PIMS jest przeprowadzenie badań genomicznych, mających określić, czy istnieją genetyczne oraz immunologiczne predyspozycje do rozwinięcia tego poważnego powikłania po zakażeniu SARS-CoV-2. – Równolegle, dla wybranej grupy pacjentów, są prowadzone analizy proteomiczne osocza. Analizy multiomiczne, wraz z uwzględnieniem podłoża klinicznego, epidemiologicznego i środowiskowego, mamy nadzieję, pozwolą sprecyzować obraz choroby – wyjaśnia dr Catherine Suski-Grabowski. Dalsze badania są realizacją projektu pt. „Identyfikacja czynników genetycznych aktywacji syndromu PIMS w Polsce” i zostały sfinansowane w ramach programu „Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza”. Beneficjentami grantu są Uniwersytet Warszawski oraz Warszawski Uniwersytet Medyczny. W projekcie uczestniczy także Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu oraz Collegium Medicum Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Krajowy rejestr chorób zapalnych dzieci
Od maja 2020 r. prowadzony jest w Polsce krajowy rejestr chorób zapalnych dzieci. Rejestr jest elementem projektu badawczego MOIS-CoR (od ang. Multiorgan Inflammatory Syndrome COVID-19 Related). Projekt ten został zainicjowany przez lekarzy z dwóch ośrodków klinicznych – Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i został objęty patronatem Krajowego Konsultanta Pediatrii. Do pracy przy rejestrze dołączyli się również naukowcy z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Badanie uzyskało zgodę Komisji Bioetycznej przy Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu (nr CWN UMW BW – 39/2020), zgodnie z którą każdy lekarz może wprowadzić do rejestru informacje o przebiegu klinicznym choroby u swojego pacjenta, pod warunkiem zachowania anonimowości jego danych osobowych (co jest zagwarantowane poprzez formułę rejestru).
ICM UW
KOMENTARZE