Fot. Politechnika Śląska
– Inspiracja wypłynęła ze środowiska medycznego w oparciu o naszą analizę sytuacji w służbie zdrowia. Dzisiaj spotykamy się po to, by zademonstrować możliwości robota i oczekujemy, że wybrzmią pewne oczekiwania lekarzy, co tak naprawdę robot mógłby realizować – powiedział podczas spotkania dziekan zabrzańskiego Wydziału Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej prof. Marek Gzik.
Autonomiczny system asystujący w szpitalach zakaźnych ma – według założeń – odciążyć pracowników służby zdrowia w zakresie wykonywania codziennych zadań, a także usprawnić prewencję zakażeń. Koncepcja robota powstała w wyniku współpracy badaczy Politechniki Śląskiej: dr. inż. Piotra Wodarskiego, dr. inż. Michała Burkackiego oraz dr. inż. Sławomira Suchonia z pracownikami firm APA Group i KUKA, specjalizującymi się w dziedzinie automatyki i robotyki przemysłowej. Urządzenie zostało opracowane z wykorzystaniem mobilnego robota kolaboracyjnego KMR iiwa, przygotowanego przez KUKA.
– Jest to platforma mobilna z zamontowanym robotem kooperującym. Tego typu robota wykorzystujemy bardzo często w standardowych aplikacjach w przemyśle. Robot dowozi pewne elementy do stanowisk produkcyjnych, asystuje przy operacjach montażu. Padł pomysł, aby wykorzystać go w takiej nietypowej aplikacji. Ta aplikacja została dozbrojona przez integratora i przez Politechnikę Śląską o dodatkowe moduły wykonawcze, takie jak termometr, kamera termowizyjna czy podajnik leków – wyjaśnił prezes KUKA Polska Tomasz Nowak.
Inżynierowie APA zajęli się opracowaniem oprogramowania umożliwiającego zdalne zarządzanie pracą robota. Został on wyposażony w inteligentny system sterowania, pozwalający zdefiniować punkt startowy i punkt końcowy oraz wyznaczyć trajektorię, po której powinien się poruszać. W momencie, gdy napotka na przeszkodę, sam modyfikuje trasę dojazdu, tak, żeby bezpiecznie dotrzeć do celu. Jednym z elementów urządzenia jest tablet, który umożliwia komunikację z pacjentem. Równocześnie osoba sterująca robotem widzi, jak on wykonuje swoje działania – urządzenie pracuje więc pod nadzorem człowieka.
Dr inż. Piotr Wodarski podkreślił, że choć system ochrony zdrowia w Polsce boryka się z wieloma problemami, niektóre z nich zostały uwypuklone w okresie pandemii koronawirusa. Przykładem są braki kadrowe. – Badania aktualnej sytuacji wykazały, że w 72 proc. szpitali brakuje pielęgniarek, w 38 proc. personelu pomocniczego, a w 13 proc. położnych. Sytuacja nie wygląda lepiej wśród lekarzy. Według Naczelnej Rady Lekarskiej brakuje 68 tys. lekarzy różnych specjalizacji. Średnia liczba lekarzy na 1000 mieszkańców w Unii Europejskiej wynosi 3,6, natomiast w Polsce 2,4 – wskazywał dr inż. P. Wodarski.
Obecnie na Politechnice Śląskiej prowadzone są symulacje i badania, mające na celu wytypowanie czynności, w których system mógłby wesprzeć medyków. Przedstawiciele środowiska medycznego mogli zaobserwować działanie wynalazku – dowożenie koniecznych przedmiotów bezpośrednio do łóżka pacjenta, pomiar parametrów życiowych (tj. ciepłoty ciała) oraz komunikację z dyżurką lekarską poprzez zamontowany tablet.
– Doskonały projekt przyszłości, szczególnie w dobie pandemii. To urządzenie wspomagające pracę pielęgniarki, ratownika i lekarza. Zwiększający bezpieczeństwo dla pacjentów i personelu. Robotyzacja to także korzyści finansowe dla szpitali poprzez wykorzystanie w zakresie dezynfekcji, higieny oraz określenia parametrów życiowych pacjenta. To także możliwość kontroli dystrybucji leków na oddziałach szpitalnych – ocenił prezes Szpitala Miejskiego w Zabrzu dr Mariusz Wójtowicz.
– Tak wygląda przyszłość medycyny, na pewno jest to wielka szansa, by sprawniej zarządzać placówkami medycznymi i osiągać lepsze rezultaty w procesie leczenia. Robot asystujący może się także okazać ważnym wsparciem w codziennej pracy personelu medycznego – zakończył prezes zarządu Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach Przemysław Gliklich.
Autorka: Anna Gumułka (PAP)
KOMENTARZE