Stworzona przez polskich naukowców bezpłatna aplikacja webowa POLCOVID-19 miała za zadanie pomóc Polakom w przeprowadzeniu samooceny swojego stanu zdrowia bez wychodzenia z domu. Na podstawie wypełnionych ankiet w aplikacji (dotyczących zaobserwowanych objawów) powstała wirtualna mapa, która pokazała występowanie objawów mogących wskazywać na zakażenie koronawirusem w najbliższej okolicy (np. na poziomie miasta czy powiatu). Ponieważ użytkownicy odpowiadali także na pytania dotyczące podejmowanych aktywności, naukowcy byli w stanie je połączyć i wyciągnąć pewne wnioski z otrzymanych w ten sposób danych.
Najwięcej objawów wśród osób korzystających z transportu publicznego
Użytkowników aplikacji pytano m.in. o występowanie objawów charakterystycznych dla COVID-19. Dane za okres 7 kwietnia-15 czerwca 2020 r. pokazują, że wśród użytkowników aplikacji POLCOVID-19, deklarujących, że nie widzą konieczności izolowania się i nie zamierzają rezygnować z dotychczasowych aktywności społecznych, aż 21% stanowiły osoby, które wskazywały na wystąpienie gorączki lub stanu podgorączkowego. Przełożenie na wyniki miał także wybierany przez użytkowników sposób transportu. 27% osób przemieszczających się transportem publicznym stanowiły osoby deklarujące w ankiecie występowanie kaszlu. Jest to istotnie wyższy wynik w porównaniu z innymi, indywidualnymi środkami transportu (zalecanymi w okresie izolacji). Dla samochodu odsetek ten nie przekraczał 15%.
– Ostatnie miesiące pokazały, że wiele osób kwestionowało skuteczność izolacji. Wyniki zebrane przez aplikację POLCOVID-19 udowodniły istnienie silnej korelacji między występowaniem objawów infekcji a przestrzeganiem podstawowych zasad izolacji i dystansowania społecznego – im więcej ostrożności było w naszym zachowaniu, tym mniej objawów chorobowych odczuwaliśmy. To oznacza, że w kontekście nawracającego cyklicznie zagrożenia epidemicznego COVID-19, ale także innych chorób, takich jak grypa, zdecydowanie musimy przemyśleć nasze codzienne nawyki. Naturalnie, niepoważne byłoby zniechęcanie do korzystania z transportu publicznego czy zachowanie absolutnej izolacji – warto jednak pamiętać o środkach ostrożności, takich jak maseczki czy korzystanie z rękawiczek i płynów do dezynfekcji rąk – radzi dr hab. Mirosław Kwaśniewski z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, ekspert w dziedzinie badań DNA i medycyny spersonalizowanej, prezes firmy IMAGENE.ME.
Kto się izolował, a kto nie?
Na izolację zdecydowały się zwłaszcza osoby starsze, powyżej 60. roku życia. Ta grupa znacząco ograniczyła kontakty społeczne. Tylko 4% z nich deklarowało w ankiecie POLCOVID-19, że wychodziło do sklepu czy apteki równie często, jak przed pandemią, a aż 30% nie wychodziło z domu w ogóle lub wychodziło sporadycznie, unikając skupisk ludzi. Co ciekawe, wysokie wskaźniki izolacji były zauważalne także w grupie młodzieży. Aż 68% osób młodych, między 15. a 19. rokiem życia ograniczyło wychodzenie z domu do minimum, co było najprawdopodobniej spowodowane zakazem wychodzenia z domu osób do 18. roku życia bez opieki dorosłego.
Najmniej zdyscyplinowaną pod kątem przestrzegania zasad izolacji grupą społeczną okazały się osoby między 40. a 49. rokiem życia. Tylko 18% osób z tej grupy na pytanie: „Jaki zasięg kontaktów z innymi osobami zachowujesz w obecnej sytuacji zagrożenia epidemicznego?” zaznaczyło odpowiedź „wcale nie wychodzę” lub „wychodzę sporadycznie, ale unikam skupisk ludzi”.
KOMENTARZE