– Chciałbym wysłuchać wszystkich postulatów, bo to jest rozproszone środowisko. Jest ileś grup, ileś związków zawodowych – tak naprawdę tych grup zawodowych, które są w podobnej sytuacji, jest koło 14 czy 15. W związku z tym, to wymaga na pewno pracy nad sytuacją tych związków – zaznaczył minister Szumowski udając się na spotkanie.
W spotkaniu, jak przekazywał wcześniej resort, uczestniczyli przedstawiciele m.in. Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii, Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektrokardiologii oraz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektroradiologii.
Szumowski podkreślił, że resort jest gotowy do rozmowy i do podjęcia "próby usystematyzowania tego obszaru". Zapytany, czy protestujący dostaną podwyżki, minister zdrowia przyznał, że "żadnej gwarancji nie ma".
Matylda Kłudkowska z zarządu Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Medycznych i Laboratoriów Diagnostycznych zaznaczyła, że najważniejszym postulatem jej organizacji są podwyżki dla pracowników medycznych laboratoriów. – Przeprowadziliśmy ankietę, w której odpowiedzi udzieliło 3,5 tys. osób. Wynika z niej, że nasze zarobki plasują się pomiędzy 2,1 tys. a 3,1 tys. zł brutto. Więc nie dziwi, że naszym głównym postulatem będą podwyżki na poziomie podobnym do pozostałych grup zawodowych – wyjaśniła. – Nasza sytuacja na rynku pracy nie zmieniła się od 17 lat. Dlatego rozgoryczenie, które widzimy pod gmachem Ministerstwa Zdrowia i frekwencja na proteście, jest zaskakująca nawet dla samych organizatorów – dodała. Związkowcy domagają się także bezpłatnego urlopu szkoleniowego. – Jesteśmy zobligowani rozporządzeniem do ciągłego szkolenia. Natomiast nie mamy na to szkolenie urlopu, więc najczęściej szkolimy się albo na urlopie bezpłatnym albo wypoczynkowym – wyjaśniła.
Przed spotkaniem przed siedzibą resortu przy ul. Miodowej trwała manifestacja organizowana przez KZZ Pracowników Medycznych Laboratoryjnych.
PAP – Iwona Żurek
KOMENTARZE