Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Komponenty zwierzęce na cenzurowanym?
24.10.2007



Dla kreatorów perfum i koneserów zapachów jest oczywiste, że perfumiarstwo zawsze wykorzystywało składniki pochodzenia zwierzęcego do produkcji perfum. To nuty zwierzęce nadają kompozycji zmysłowości, ciepła, głębokości oraz trwałości zapachu.

Od początku istnienia perfumiarstwa komponenty zwierzęce intymnie mieszały się z historią zapachów. Najbardziej znane cztery składniki: ambra, piżmo, kastoreum i cyweta były i są błogosławieństwem dla kreatorów począwszy od Średniowiecza aż do współczesnej epoki mondializacji. Dla współczesnych perfumiarzy nuty zwierzęce są na przykład środkiem do podkreślenia delikatnych zapachów roślinnych.

Ambra, nazywana darem morza, długo owiana była tajemnicą swojego pochodzenia. Jej kolor waha się od czerni aż do biało-srebrnej szarości albo od beżowego brązu do odcieni złocistych. Barwa wskazuje na jakość materiału i na wiek. Najmłodsza i najtańsza jest ambra brązowa – ok. 10 lat, najdroższa biała gdyż dryfuje po morzu ok. 100 lat (!) i posiada najwyższą jakość zapachową. Po obróbce zapach czystej ambry można porównać do zapachu oceanu zmieszanego z delikatnym tytoniem, kadzidełkami, drewna, piżma, herbaty i cukierków,  „..oto mit, legendarny zapach, który otwiera drzwi otchłani, zaprasza do ucieczki w marzenia, do mistycznych uniesień”. To słowa Jean Jacques Etiennea, dyrektora technicznego Domu Perfumeryjnego Rochas, opisującego tak właśnie ambrę. Mit podtrzymany przez Jean Paula Guerlain, który zawsze podkreślał, że: „ten najwspanialszy komponent w perfumach umyka naszej uwadze jako zapach. Natomiast natychmiast odczuwamy jego brak”.

Ambra to jak śmietana w kuchni,
do wszystkiego jest potrzebna



Ten wspaniały komponent jest łącznikiem składników. Zatrzymuje zapach na skórze. Każdy okruch ambry jest pieczołowicie zbierany, bo ma cenę i to niemałą. Obróbka ambry trwa kilka lat. To „złoto morza” osiąga cenę od 458 do 12 196 euro za kilogram. Ten mityczny produkt jest coraz droższy gdyż jest coraz trudniejszy do znalezienia. Nie dlatego, że populacja kaszalotów, które go wytwarzają zmalała, ale dlatego że liczba uczciwych i znających się na ambrze dostawców maleje a konkurencja rynku azjatyckiego wzrasta. Te przyczyny blokują import do Europy. Klienci z Azji są gotowi płacić za ten produkt dwukrotnie więcej niż na zachodzie Europy, gdyż  uważany jest za afrodyzjak i regulator dróg oddechowych. Światowe zapotrzebowanie na ambrę waha się od 3 do 4 ton rocznie. Ilość ambry w sprzedaży na rynku jest niewystarczająca i nie pokrywa dzisiejszego zapotrzebowania w perfumiarstwie.

Piżmo, kolejny mityczny składnik i temat tabu. Wydziela go gatunek kozła żyjący na dużych wysokościach w Himalajach, Tybecie, Afganistanie, Nepalu,Wietnamie, Indiach, Syberii, Mongolii i Mandżurii. Piżmo ma postać zmielonej kawy i jego jakość jest tym lepsza im większa jest wysokość, na której żyje samiec. Piżmo szczególnie jest cenione za nadawanie perfumom siły i wyrafinowanej  zmysłowości.

Cena rynkowa piżma wynosi
ok. 50 tys. dolarów za kilogram!



Już od IV wieku n.e. piżmo było obiektem międzynarodowego przemytu i takim też pozostało do dzisiaj.  Swoje apogeum handlowe osiągnęło na początku XX wieku. Chiny i kraje hinduskie eksportują go ok. 1400 kg rocznie mimo ogromnej konsumpcji tego składnika w swoich krajach. Handel piżmem został obwarowany licznymi sankcjami, gdyż etycznie budzi liczne kontrowersje i protesty ze strony organizacji ochrony zwierząt. Co roku bowiem giną setki tysięcy sztuk kozy produkującej tę cenną  substancję. Lata 80. przyniosły kompletną dewastację populacji tego gatunku. Międzynarodowa konwencja handlu florą i fauną (CITES), znana pod nazwą Konwencją Waszyngtońską i skupiająca 80 państw członkowskich, robi wszystko, aby chronić ten gatunek. Wydaje się liczne dekrety i ustawy prawne zabraniające zabijania tych zwierząt. Dodatkowym zagrożeniem stało się  masowe wycinanie lasów i porażka sztucznej hodowli tego gatunku. Niestety handel piżmem trwa nadal w Chinach, Rosji i na Bliskim Wschodzie.

W wolnej jeszcze sprzedaży można nabyć cywetę i kastoreum. Cyweta produkowana jest przez rodzaj kota żyjącego głównie na obszarze Etiopii. Jej cena waha się od 458 do 763 euro za kilogram. Po obróbce wzrasta do 1400 euro. Jednak liczne protesty ekologów – obrońców natury – odgrywają ważną rolę w powolnym procesie porzucania zbierania tego produktu.

Cyweta po dodaniu innego zapachu
traci swój agresywny wyraz i staje się
zwierzęco-ciepło-zmysłowym i miodowym zapachem



Bardzo możliwe jest, że substancja ta całkowicie zostanie wycofana ze sprzedaży i nieodwracalnie zniknie z rynku. Potężne międzynarodowe marki nie chcą drażnić ekologów, gdyż obawiają się ich reakcji, która na pewno szkodzi dobremu wizerunkowi i obrotom. Dlatego też międzynarodowe grupy zabroniły dodawania cywety do perfum. Jej produkcja w Etiopii spada w związku z tym z roku na rok.
Konsumpcja kolejnej, znanej substancji – kastoreum również odnotowuje regresję. Pochodzi ona od gatunku bobra żyjącego w USA, Kanadzie i Rosji. W porównaniu do piżma, ambry i cywety ten składnik jest stosunkowo tani (ok. 153 euro za kilogram, po obróbce 700 euro). Często i chętnie dodawany do zapachów męskich, by ocieplić kompozycję i nadać jej dużą trwałość.

Syntetyczna alternatywa
Wychodzące ustawy, silne protesty, ogromne  koszty i trudność w pozyskaniu komponentów zwierzęcych, popchnęły perfumiarzy w kierunku chemii i poszukiwań zamienników substancji pochodzenia zwierzęcego w postaci produktów syntetycznych. Ta ewolucja jest może mało poetycka, ale za to dużo korzystniejsza. Substancje syntetyczne zaczęły pojawiać się już pod koniec XIX wieku. Dzisiaj stanowią one 98 proc. całości substancji używanych do produkcji perfum. Odkąd odkryto zwierzęcą molekułę syntetyczną ekolodzy i działacze ochrony zwierząt odetchnęli z ulgą. Te nowe zamienniki stały się prawie obowiązkowe. Składniki syntetyczne to niezwykła wielopłaszczyznowa korzyść ekonomiczna jak i ekologiczna. Dzięki „zsyntetyzowaniu” perfumy są ogólnie dostępne i zdemokratyzowane. Chemia organiczna nadała perfumiarstwu nowy wymiar, wyprowadzając go z pewnych ram i dając prawdziwą twórczą wolność.

Źródło artykułu: Wiadomości Kosmetyczne


Daria Gniezdowska, Lester S.A.




Daria Gniezdowska


dyrektor ds. zakupów i sprzedaży wód selektywnych w Lester S.A.
KOMENTARZE
Newsletter