"To tylko wstępny raport" - uspokajała w poniedziałek na konferencji prasowej odpowiedzialna za sprawy zdrowia rzeczniczka KE Nina Papadulaki. "Zapytamy Europejczyków, co myślą o klonowaniu, zanim sami wydamy naszą opinię w maju tego roku" - dodała. Wyjaśniła, że Europejczycy będą się mogli podzielić swoimi opiniami na ten temat za pośrednictwem Eurobarometru, czyli badania opinii publicznej w 27 krajach UE.
"Czekamy teraz na ostateczny raport EFSA oraz komitetu etycznego. Mając w ręku wyniki Eurobarometru i wszystkie dane naukowe, zastanowimy się, jakie przedsięwziąć kroki" - zapowiedziała Papadulaki.
Unijna agencja z siedzibą w Parmie orzekła w piątek, że "jest wysoce nieprawdopodobne, aby istniały jakiekolwiek różnice w zakresie bezpieczeństwa żywności między produktami pochodzącymi z klonów i ich potomstwa a zwierzętami wyhodowanymi w sposób tradycyjny". Po opublikowaniu, EFSA poddała tę swoją wstępną opinię pod konsultacje publiczne.
Eksperci EFSA dostrzegli, że klonowane zwierzęta są bardziej podatne na choroby i przedwczesne zgony niż "zwierzęta tradycyjne", ale podkreślili, że z punktu widzenia bezpieczeństwa żywności nie ma tu żadnego zagrożenia - o ile chore sztuki są odpowiednio wcześnie eliminowane. To samo dotyczy chorych zwierząt w zwykłych hodowlach, więc z punktu widzenia zdrowia konsumenta żadnej różnicy nie ma - tłumaczą.
Opinię tę skrytykowali obrońcy środowiska, rolnicze związki zawodowe i niektóre organizacje konsumenckie, tym bardziej że połączono ją z trwającą dyskusją o zakazie wprowadzania na rynek żywności genetycznie modyfikowanej (GMO). Opinia publiczna w wielu europejskich krajach jest przeciwna tego rodzaju żywności.
Dyskusja, jaką opinia EFSA wywołała w poniedziałek w sali prasowej Komisji Europejskiej, zbiegła się z ogłoszeniem przez KE propozycji nowego rozporządzenia w sprawie zatwierdzania, kontrolowania oraz etykietowania nowych produktów spożywczych w UE. Żywność produkowana ze sklonowanych zwierząt podpadałaby pod te nowe przepisy.
KE proponuje łatwiejsze i szybsze procedury wprowadzania na rynek "innowacyjnej" żywności i technologii stosowanych w przemyśle spożywczym, zwiększając przede wszystkim uprawnienia EFSA. Obecnie wstępna ocena odbywa się na poziomie krajów członkowskich - według nowych przepisów zatwierdzenie odbywałoby się na wniosek KE, po pozytywnej opinii agencji, przez ekspertów krajów UE zebranych w unijnym komitecie ds. bezpieczeństwa łańcucha żywnościowego.
Źródło: PAP
KOMENTARZE