Pierwszy model został wprowadzony do sprzedaży w marcu 2008 roku w USA, ale jego gabaryty zniechęcały wielu klientów. Ten przedstawiony w tym roku jest o 60% mniejszy i 80% lżejszy, a także ma możliwość monitorowania pracy przez cała dobę za pomocą Internetu. Dzięki systemowi informatycznemu daje znać właścicielowi za każdym razem, gdy wymaga uwagi bądź serwisu. Wiąże się to jednak z zapisaniem do EGN (E-FUEL Global Network) oraz opłacaniem miesięcznego abonamentu (ok. 10$).

Instalacja składa się jedynie z pompy, modułu w którym zachodzi destylacja oraz ze zbiornika, gdzie przechowywana jest fermentująca biomasa. Posiada możliwość wyprodukowania 265 litrów organicznego paliwa w ciągu tygodnia, a jeśli zastosuje się biomasę wysokiej jakości nawet 1050 litrów. Paliwo wyprodukowane nadaje się do napędzania samochodów oraz agregatów prądotwórczych. MicroFueler można ‘napełniać’ różnorodnymi materiałami organicznymi bogatymi w cukry, alkohol, odpadami poddającymi się fermentacji, a nawet samymi algami. Firma E-FUEL jednak sama dostarcza biomasę niezbędną do procesu fermentacji w porozumieniu z lokalnymi jej producentami. Z drugiej strony odciąża to właściciela od gromadzenia surowców organicznych i pozwala na swobodne korzystanie z własnej stacji benzynowej.

Urządzenie można zainstalować w domu jak typowy sprzęt gospodarstwa domowego np. pralkę. Wystarczy podłączyć do prądu, wody i kanalizacji. Zużywa do 3 litrów wody oraz 3 KWh prądu w celu wyprodukowania jednego litra paliwa. Pracuje w temperaturach pomiędzy -29°C a 49°C. Koszt takiej instalacji to około 10.000 $. Niestety MicroFueler jest na razie dostępny tylko w USA, ale rosnący popyt na biopaliwo być może pozwoli na wprowadzenie produktu na Stary Kontynent.