Jeszcze w kwietniu Komisja Europejska powinna zadecydować, jak zmienią się zasady dofinansowania programów promocyjnych i informacyjnych. Jak informuje europoseł Bogdan Golik, nieoficjalnie wiadomo, że Komisja Europejska zgodzi się na propozycje przyjęte przez Parlament Europejski.

Możliwe jest więc, że roczny budżet na wspieranie programów promocyjnych zwiększy się w 2009 roku dwukrotnie. W tym roku wynosi 45 mln euro. – Biorąc pod uwagę fakt, że do 2013 roku mogą zostać zniesione wszystkie subsydia eksportowe, kwota powinna być jeszcze wyższa – uważa Bogdan Golik, który proponował, żeby zwiększyć roczny budżet unijny do 450 mln euro.

Zmienić się mają także zasady przyznawania dotacji. Na dzień dzisiejszy Unia Europejska pokrywa połowę kosztów kampanii promocyjnych, 30% pochodzi z budżetu krajowego, a producenci biorą na siebie jedną piątą wydatków. Parlament europejski zaproponował, aby przedsiębiorcy finansowali tylko 10%, natomiast wkład Unii wynosiłby 60% kwoty przeznaczonej na realizację programu promocji. Natomiast gdyby program dotyczył żywności ekologicznej lub branż znajdujących się w sytuacji kryzysowej (na przykład drobiarze walczący ze skutkami ptasiej grypy) wkład Brukseli wzrastałby do 70%.

Ze wsparcia mogliby korzystać przedstawiciele wszystkich branż spożywczych, ponad to właśnie oni mogli by decydować w których krajach poza granicami Unii chcieliby promować swoje produkty.

Polska od 2005 roku otrzymała już od Unii około 21 mln euro na promocję produktów spożywczych. Wsparcie dotyczy ośmiu programów, a w kolejce czekają kolejne cztery projekty na ponad 20 mln euro. Największy z nich dotyczy promocji nabiału w Rosji i na Ukrainie. Złożył go Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich.

Andrzej Gantner, dyrektor Federacji Producentów Żywności uważa, że zanim zaczniemy koncentrować się na promowaniu polskiej żywności (za granicą), konieczne jest stworzenie kompleksowej strategii rozwoju naszej branży spożywczej. Polski przemysł żywnościowy nie może doczekać się na taki dokument już od kilkunastu lat, mimo że w tym czasie udało się stworzyć podobne w sąsiednich krajach. Strategia powinna dotyczyć w równym stopniu rynków krajowego i zewnętrznego. Dopiero na jej podstawie należy ustalić zasady wykorzystania funduszy na promocję. Czasu jest coraz mniej, ponieważ nasze firmy tracą stopniowo przewagę konkurencyjną nad państwami z Europy Zachodniej, dzięki której udało się znacznie zwiększyć eksport żywności po wejściu Polski do UE.