Pojawia się też wiele niedogodności w relacji ceny biopaliwa do kosztów jego produkcji. Do 2015 r. sytuacja nie ulegnie zmianie, gdyż rynek biopaliw jest hamowany m.in. przez brak odpowiednich certyfikatów, co wynika z nieuregulowanych standardów ich wystawiania. Producenci nie są w stanie zagwarantować zabezpieczeń związanych z wykorzystaniem biopaliwa.
Co więcej, różnice w certyfikacji w regionach prowadzą do różnic w jakości biopaliwa, Doprowadziło to, do spadku zainteresowania producentów surowcami pochodzącymi z Azji Południowo-Wschodniej. Niezbędne jest wprowadzenie jednolitych standardów jakości, które zunifikują certyfikaty dla biopaliw.
Producenci silników nie są do końca przekonani o słuszności wprowadzania do paliwa obowiązkowej ilości biokomponentów. Wprowadzenie zamiennika ilościowego zwiększy ilość etanolu nawet do 50 %, co spowoduje obniżenie mocy wyjściowej. Opracowywane są metody czujnikowego zarządzania silnikiem w celu minimalizacji negatywnego wpływu na specyfikę jazdy.
Unijne programy nie są wystarczające dla rozwoju rynku biopaliw, dlatego ważny jest udział firm prywatnych, instytucji badawczych i uczelni wyższych, dzięki czemu możliwe będą prace nad udoskonaleniem paliw drugiej generacji. Pozwoli to na rezygnację z upraw wykorzystywanych do produkcji biopaliw, co obniży ceny żywności.
Raport pt. „Ocena globalnego rynku biopaliw oraz implikacji dla Europy” jest częścią Programu na Rzecz Wzrostu, a komentarze na temat przyszłości biopaliw zostały przedstawione przez analityka Frost & Sullivan, Kaushika Madhavana.
Źródło: cire.pl
KOMENTARZE