Pozwolenie dla polskich elektrownii na darmową emisję CO2
Jest szansa, że nowe polskie elektrownie zostaną objęte darmowymi pozwoleniami do emisji dwutlenku węgla. Zgodziła się już na to unijna komisarz do spraw klimatu Connie Hedegaard w liście wysłanym do Warszawy.
Po długich negocjacjach unijna komisarz do spraw klimatu zgodziła się na zastosowanie prawa polskiego - wystarczy przeprowadzić pomiary geodezyjne, zniwelować teren, wykopać dół, czy postawić tymczasowe budynki. I nawet takie planowane inwestycje mogłyby otrzymać pozwolenia na darmowe emisje CO2, a chodzi o nowe bloki o mocy 15 tysięcy MW. Komisarz Hedegaard potwierdziła, że polskie prawo budowlane jest właściwe do określenia kryterium „fizycznego” rozpoczęcia budowy. Oznacza to, że proces inwestycyjny uznaje się za rozpoczęty, jeśli spełniony jest przynajmniej jeden z warunków: sporządzona jest dokumentacja geologiczna dla przedsięwzięcia, wyrównano teren, zagospodarowano teren budowy (np. urządzeniami budowlanymi lub tymczasowymi konstrukcjami) czy przyłączono niezbędną infrastrukturę techniczną.
Dopiero po 2020 roku polskie elektrownie będą musiały kupować wszystkie uprawnienia na specjalnych aukcjach. Takie ulgowe potraktowanie ma zagwarantować, że pakiet klimatyczny, który ogranicza emisję CO2, nie uderzy w polską gospodarkę, opartą w prawie 94 procentach na węglu i nie doprowadzi do drastycznych podwyżek prądu.
Wstępne porozumienie potwierdzone obecnie przez unijną komisarz wymaga jeszcze akceptacji Komitetu ds. Zmian Klimatu UE. Prawo do darmowych uprawnień dla nowych inwestycji będzie przysługiwać polskim elektrowniom na mocy Dyrektywy UE ETS (o europejskim systemie handlu emisjami - European Emission Trading Scheme).
Źródło: Ministerstwo Gospodarki
KOMENTARZE