Pieniądze te pochodzą z subfunduszu opłaty zastępczej, czyli opłat, jakie płacą producenci energii elektrycznej za zbyt mały udział zielonej energii w produkcji prądu.
Strategia jest już praktycznie opracowana i zakłada trzy metody wspierania inwestycji w OZE. Pierwszy to wsparcie udzielane przez sam fundusz w postaci dotacji, pożyczek czy dopłat do oprocentowania kredytów. O pomoc będą mogły ubiegać się inwestycje o wartości co najmniej 20 mln zł (10 mln zł w przypadku biomasy, biogazu i małych elektrowni wodnych). Na ten cel zostanie przeznaczone 400 mln zł.
Identyczne wsparcie, o wartości 200 mln zł, udzielą mniejszym projektom wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Natomiast trzeci mechanizm jest nowością (...) - 100 mln zł zostanie przeznaczone na dopłaty do kredytów na inwestycje w OZE, które będą realizowane przez gospodarstwa domowe czy najmniejsze firmy. W grę wchodzą takie projekty, jak zakup kotła na biomasę lub kolektor słoneczny na dachu domu.
(...)
Dodaje, że NFOŚiGW planuje także wspierać inwestycje w OZE, które dostaną unijną dotację z programu Infrastruktura i Środowisko oraz z regionalnych programów operacyjnych.
Te działania Funduszu mają pomóc Polsce osiągnąć unijne limity udziału zielonej energii w produkcji prądu. Do 2010 roku Polska powinna korzystać w 7,5 proc. z OZE, a do 2020 roku osiągnąć 15 proc. Ministerstwo Gospodarki zakładało, że w ubiegłym roku ten wskaźnik będzie na poziomie 5,1 proc. Tego planu nie udało się zrealizować.
źródło: cire.pl
oprac.: Marcin Kubiak
KOMENTARZE