Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Oscypek w pułapce
11.03.2008
Oscypek zniknął ze straganów Krupówek i Gubałówki. Nie podaje się go również w większości restauracji. Wszędzie gdzie kiedyś było go pełno, teraz go nie ma. Powód?


Gazdowie wpadli w pułapkę, którą sami na siebie zastawili. Po zarejestrowaniu oscypka jako produktu regionalnego Unii Europejskiej, musi on spełniać pewne wytyczne jak: odpowiedni kształt (forma owalnego stożka) i przede wszystkim właściwy stosunek mleka owczego do krowiego, czyli 60% do 40%. Ponad to baca musi legitymować się certyfikatem. To wiąże się z zachowaniem odpowiedniej praktyki higienicznej i produkcyjnej, jak również opieki weterynaryjnej owiec.

Wymagane certyfikaty nie są jednak na razie zbyt często spotykane wśród producentów oscypka. Posiadacze certyfikatów twierdzą natomiast, że tak wyprodukowany oscypek będzie o wiele droższy (wymienia się cenę 40-80 zł).

Zapowiada się unijne kontrole w sklepach, restauracjach, na targach. To zapewne spowodowało zniknięcie oscypka z miejsc, w których go nigdy nie brakowało. Teraz każdy oryginalny oscypek musi być zaopatrzony w identyfikator lub specjalną metkę. Jeżeli zdarzy się złamanie zasad produkcji, to baca straci certyfikat, a kupiec, restaurator prawo sprzedaży oscypków. Natomiast sery z większą zawartością mleka krowiego niż 40 % będą mogły być sprzedawane pod inną nazwą na przykład gołki, pucoki, scypki.

Pytanie tylko czy nowa cena oscypka nie zniechęci nabywców, a gołki, pucoki i scypki znajdą swoich amatorów?

Źródła: Trybuna; farmer.pl
KOMENTARZE
Newsletter