Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Nie ma uzasadnienia dla specjalnego etykietowania GMO
09.03.2009
- Nie ma naukowego uzasadnienia dla specjalnego etykietowania genetycznie modyfikowanej żywności - mówi Eric Wenberg, Radca ds. Rolnych w Biurze Rolnym Ambasady Amerykańskiej w Warszawie.
- W Stanach Zjednoczonych dominuje opinia, że system obowiązkowego etykietowania produktów modyfikowanych genetycznie myliłby konsumentów. Tego typu oznaczenie sugerowałoby, że produkty te są gorsze od naturalnych odmian lub, że są mniej bezpieczne w porównaniu z tradycyjną żywnością - dodaje.

W Stanach Zjednoczonych produkty GMO podlegają tym samym przepisom etykietowania, co inne środki spożywcze. - Żywność powinna być oznaczana w zależności od jej właściwości, a nie metod produkcji. Dlatego w USA nie wymaga się specjalnego oznakowywania produktów modyfikowanych genetycznie ani wyrobów ze zwierząt karmionych paszami na bazie GMO - podkreśla Radca. - Konsumenci w Stanach Zjednoczonych mają zaufanie do swoich dostawców żywności. W sondażu przeprowadzonym przez International Food Information Council, 68 procent Amerykanów określiło swój poziom zaufania do jakości jedzenia w sklepach jako wysoki. Obawy związane z żywnością, przy produkcji której wykorzystanie były składniki GMO są na niskim poziomie - zaznacza.

53 proc. konsumentów w USA ma neutralny stosunek do biotechnologii wykorzystywanej przy uprawie roślin. Natomiast 31 proc. uważa, że uprawy GMO są zdecydowanie korzystne dla rolnictwa. Jednym z najczęściej powtarzających się argumentów za stosowaniem GMO jest fakt, że tego typu uprawy nie wymagają stosowania przez rolników dużej ilości pestycydów. - W USA konsumenci mają wybór. Jeśli chcą kupić żywność bez GMO, biorą do koszyka artykuły spożywcze z półki "organic" - mówi Eric Wenberg. - Certyfikacja żywności ekologicznej w Stanach Zjednoczonych jest bardzo rygorystyczna. Jednocześnie Stany Zjednoczone są największym na świecie producentem żywności ekologicznej - przypomina.

Zdaniem Radcy Wenberga konsumenci w UE codziennie jedzą żywność GMO. - W postaci mięs, produkowanych ze zwierząt karmionych paszami na bazie modyfikowanych genetycznie zbóż i soi. Praktycznie dotyczy to wszystkich produktów mięsnych produkowanych lub importowanych w Polsce - uważa radca w Biurze Rolnym Ambasady Amerykańskiej w Warszawie. - UE wymaga etykietowania żywności GMO. Jednak taka polityka nie zapewnia konsumentom żadnych korzyści. Rośliny GMO podlegają szczegółowym regulacjom, są dokładnie badane i testowane. Dzięki temu są bezpieczniejsze, niż nowe odmiany upraw konwencjonalnych - podkreśla.

Portal Spożywczy
KOMENTARZE
news

<Luty 2025>

pnwtśrczptsbnd
27
28
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
1
2
Newsletter