U podłoża migreny i depresji mogą leżeć te same czynniki genetyczne - wynika z badań holenderskich przeprowadzonych wśród ponad 2 tys. spokrewnionych osób. Artykuł na ten temat publikuje pismo "Neurology".
Naukowcy z Uniwersytetu w Leiden analizowali dane zebrane w grupie 2.652 osób będących potomkami 22 spokrewnionych ze sobą par, które od połowy XIX w. do początku XX w. zamieszkiwały gminę Rucphen w południowo-zachodniej Holandii. Była to odizolowana pod względem genetycznym populacja.
Jak wyjaśnia jedna z autorek pracy dr Gisela M. Terwindt, dane genealogiczne pozwalają uznać wszystkich uczestników tych badań za członków wyjątkowej, ogromnej rodziny.
W całej grupie 360 osób cierpiało na migreny, z czego 151 - na migreny z aurą, tj. zaburzenia widzenia (np. mroczki, ubytki w polu widzenia) pojawiające się około 30 minut przed właściwym atakiem bólu.
Jak oszacowali naukowcy, czynniki genetyczne odpowiadały w 56 proc. za występowanie migreny, a w przypadku migreny z aurą - nawet w 96 proc.
U 977 badanych osób stwierdzono depresję. Zaburzenie to występowało aż u 25 proc. pacjentów cierpiących na migreny, podczas gdy w grupie wolnej od silnych bólów głowy dotkniętych nim było jedynie 13 proc.
Analiza wykazała, że występowanie depresji i migreny, zwłaszcza migreny z aurą, jest - przynajmniej częściowo - uwarunkowane jakimiś wspólnymi czynnikami genetycznymi.
"Poznanie czynników genetycznych, które przyczyniają się do tych okaleczających schorzeń może pewnego dnia doprowadzić do opracowania lepszych metod radzenia sobie z nimi w sytuacji, gdy występują razem" - napisał w komentarzu odredakcyjnym do artykułu dr Andrew Ahn z Uniwersytetu Stanu Floryda w Gainesville, członek Amerykańskiej Akademii Neurologii.
W międzyczasie, osoby z migreną lub depresją powinny informować swojego lekarza o rodzinnym występowaniu każdej z chorób, by pomóc naukowcom lepiej zrozumieć związek między nimi, konkluduje specjalista.
Źródło:
PAP - Nauka w Polsce
KOMENTARZE