Jednak już cztery inne bacówki mają uprawnienia pozwalające na wyrób oscypków, a trzech kolejnych baców ubiega się o certyfikaty. Górale handlujący serami są niezadowoleni z takiego stanu rzeczy. Uważają bowiem, że kary 50 tysięcy złotych za handel oscypkami są absurdalne. Narzekają, że miało być lepiej, a jest jeszcze gorzej.
Starosta Tatrzański, Andrzej Gąsienica-Makowski mówi, że sery niespełniające unijnych wymogów nadal będą mogły być sprzedawane, ale pod inną nazwą. Ponadto ich producenci muszą spełnić wymogi inspekcji weterynaryjnej i sanepidu.
Komisja Europejska wydała decyzję o przyznaniu oscypkowi chronionej nazwy pochodzenia 20 lutego. Postanowienie weszło w życie 5 marca. Popularny góralski ser może być produkowany wyłącznie w niektórych gminach. W woj. śląskim w powiecie cieszyńskim jest to Istebna, w powiecie żywieckim: Milówka, Węgierska Górka, Rajcza, Jeleśnia, Koszarawa i Ujsoły. W woj. małopolskim prawo do produkowania oscypka mają mieszkańcy gmin w powiatach nowotarskim i tatrzańskim. W powiecie suskim są to gminy Zawoja i Bystra Sidzina, w powiecie limanowskim Niedźwiedź i część gminy Kamienica oraz sołectwa w gminie Mszana Dolna, Raba Niżna, Olszowka, Lubomierz, Łostówka i Łętowe. W powiecie nowosądeckim gminy: Piwniczna, Muszyna i Krynica.
Źródło: PAP - Nauka w Polsce
KOMENTARZE