Niezagospodarowana serwatka zwykle jest po prostu odprowadzana do ścieków. Zdarza się również, że trafia ona do jezior czy rzek. Może to doprowadzić do eliminacji życia biologicznego w takich akwenach wodnych.
W Zamościu niedawno została uruchomiona przez Okręgową Spółdzielnię Mleczarską Krasnystaw nowa proszkownia serwatki. Można w niej przerabiać 200 tys. litrów serwatki dziennie. Tak obrobiona serwatka będzie eksportowana do Chin, gdzie ma być wykorzystywana do produkcji lodów i ciast.
Proszkowanie serwatki pozwala przynajmniej w części pomóc w jej dalszym zagospodarowanie. Jednak duże możliwości zapewniają nam również nowe biotechnologiczne metody wykorzystywania serwatki. Do tej pory stosowano ją do produkcji szeregu kwasów organicznych (mlekowego, propionowego czy cytrynowego), poli i oligosacharydów, oligopeptydów, rybonukleotydów, witamin itp.
Ciekawą perspektywą jest również produkcja napojów z serwatki. Przy zastosowaniu odpowiednich szczepów bakterii z rodzaju Lactobacillus czy Streptococcus, które fermentują laktozę w niej zawartą, możemy otrzymać napój fermentowany o lekko kwasowym, przyjemnym i orzeźwiającym smaku. Spotykane są również technologie fermentacji serwatki z dodatkiem koncentratów owocowych czy warzywnych.
Można ją stosować również jako surowiec do produkcji piwa czy szampana. Należy jednak pamiętać, że klasyczne drożdże piwowarskie i winiarskie nie mają zdolności do wykorzystywania laktozy. Dlatego też należy dobrać odpowiednie mikroorganizmy do tego procesu.
Do najbardziej znanych z dotychczas wyprodukowanych napojów z serwatki zalicza się Rivella, która jest produkowana w Holandii na licencji szwajcarskiej.
Źródła: „Biotechnologia żywności” W. Bednarski; Rzeczpospolita
KOMENTARZE