Specjaliści z Departamentu Ochrony Przyrody twierdzą, że żaden kraj Unii Europejskiej nie uzyskał i nie może uzyskać w zgodzie z prawem wspólnotowym statusu kraju wolnego od organizmów genetycznie modyfikowanych. Austria próbowała w przeszłości nadać części swego terytorium status "strefy wolnej od GMO", ale Komisja Europejska uznała proponowane przepisy za niezgodne z prawem UE.
Oczywiście należy sprecyzować samo pojęcie "kraj wolny od GMO". Całkowita rezygnacja z wykorzystywania organizmów genetycznie zmodyfikowanych oznacza nie tylko brak upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych i hodowli zwierząt transgenicznych, ale także odstąpienie od wykorzystywania pasz GM, żywności genetycznie zmodyfikowanej, leków zawierających lub wytworzonych przy udziale GMO a także mikroorganizmów i organizmów genetycznie zmodyfikowanych wykorzystywanych w ochronie środowiska (bioremediacje) i przemyśle.
Takie działanie byłoby nie tylko nieracjonalne ale i szkodliwe. Obecny rząd określił szczegółowo w Ramowym Stanowisku Rządu RP dotyczącym organizmów genetycznie zmodyfikowanych (GMO) kierunek swojej polityki w zakresie GMO i wypowiedział się jednoznacznie za prowadzeniem prac zamkniętego użycia GMO (w systemach zamkniętych z zastosowaniem technik inżynierii genetycznej wytwarza się m.in. środki farmaceutyczne).
Dlatego polski rząd nie występował do Komisji Europejskiej z żadnym wnioskiem o uzyskanie statusu "kraju wolnego od GMO". Występował natomiast z projektem ustawy "Prawo o organizmach genetycznie zmodyfikowanych". W projekcie tym znajdują się m.in. przepisy dotyczące prowadzenia upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych i koegzystencji a także ustanawiania stref wolnych od GMO.
Przepisy dotyczące koegzystencji (współistnienia trzech typów upraw - ekologicznych, konwencjonalnych i upraw roślin transgenicznych) wymagają notyfikacji zgodnie z dyrektywą ustanawiającą procedurę udzielania informacji w zakresie norm przepisów technicznych (jest to tzw. notyfikacja techniczna). Projekt został notyfikowany do Komisji Europejskiej w dniu 19 grudnia 2008 r.
Wyznaczony przez Komisję Europejską obowiązkowy termin wstrzymania procedury legislacyjnej upływa w dniu 20.03.2009 r. Do tej pory Ministerstwo Środowiska nie otrzymało opinii KE do projektu ustawy. Dlatego doniesienia o tym, że rząd nie przekonał Brukseli do swoich propozycji legislacyjnych są przedwczesne.
PortalSpozywczy
KOMENTARZE