Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Gdy dobre preparaty dają złe efekty, czyli co powinna wiedzieć każda kosmetyczka
13.03.2006
Czy rzeczywiście można powiedzieć, że niektóre składniki preparatów kosmetycznych są szkodliwe dla skóry?
Prawdą jest, że każdy surowiec wykorzystywany do produkcji preparatów do pielęgnacji skóry, który został uznany za bezpieczny przez Komitet Rejestracji Surowców Kosmetycznych, ma prawo być zastosowany w tego typu preparatach. Rzecz w tym, że nie można w tym przypadku mówić o „złych” produktach kosmetycznych, lecz o złym zastosowaniu poszczególnych produktów.

Innymi słowy, klienci często dobierają nieodpowiednie produkty do ich rodzaju skóry lub, co gorsza, produkty te są im doradzane przez niedokształcone kosmetyczki. Zaprezentujemy zatem listę najczęstszych pomyłek i nieporozumień dotyczących wykorzystywania niektórych preparatów kosmetycznych oraz ich składników. Wyjaśnimy, dlaczego mogą być szkodliwe, na czym polegają błędy w ich stosowaniu i jak można temu zapobiec. Substancje ścierne (Exfoliants) Dział ten obejmuje produkty, które zawierają alfa hydroksy kwasy, takie jak kwas glikolowy, kwas mlekowy, kwas jabłkowy oraz kwas winowy; kwasy z grupy beta hydroksy, takie jak kwas salicylowy oraz kwas cytrynowy; nadtlenek benzoilu; siarkę; rezorcynę oraz różne enzymy. Właściwe zastosowanie: Składniki te wykorzystywane są w stosunkowo małych ilościach w celu złuszczenia powierzchni skóry, do leczenia trądziku oraz oczyszczenia powierzchni skóry. Postać (forma) produktu powinna być odpowiedno dobrana dla danego typu skóry. Na ogół kremy są bardziej odpowiednie dla skóry suchej, natomiast żele są dobre dla skóry tłustej, itp. Błędy: Podstawowym problemem, jeśli chodzi o środki ścierne jest pH gotowego produktu. Produkty o pH niższym niż 3.5 mają tendencję do pozbawienia skóry jej funkcji ochronnych, gdyż usuwają warstwę lipidową i pozostawiają skórę odwodnioną, czerwoną, podrażnioną. Stężenie substancji czynnej w preparacie może być za wysokie dla danego typu skóry lub klient(ka) może go po prostu nie tolerować. Może się też okazać, iż klient używa tretinoinu, tazarotenu lub innych leków wydawanych na receptę o działaniu keratolitycznym (usuwającym martwe komórki naskórka), które zdołały już sprawić, iż skóra stała się cieńsza jeszcze przed użyciem środka złuszczającego. Niewłaściwe zastosowanie: Kosmetyczka lub klient chce ‘więcej, lepiej, szybciej’ osiągnąć upragniony rezultat i nie rozumie mechanizmu działania środków łuszczących oraz ważności funkcji bariery ochronnej skóry. Rozwiązanie: Należy przeprowadzić właściwy wywiad z klientem. Nie wolno używać produktów o pH niższym niż 3,5. Należy dokładnie obserwować skórę poddawaną zabiegowi oraz upewnić się, czy produkt, który mamy zamiar zaaplikować jest w odpowiedniej postaci (krem, żel itp.) dla danego typu skóry. Trzeba również pamiętać by na raz używać tylko jednego środka złuszczającego dla tej samej osoby. Należy upewnić się, że masz ułożony plan przeprowadzenia zabiegu dla danego klienta, który trzeba przeprowadzić starannie i powoli. W przypadku użycia substancji ściernych takich jak alfa-hydroksy kwasy (zwane również kwasami AHA), należy koniecznie stosować w ciągu dnia preparaty zawierające filtr przeciwsłoneczny SPF15 (lub wyższy). Kwasy tłuszczowe, olejki i estry Grupa ta obejmuje produkty zawierające mirystynian izopropylu, isopropyl palmitate, decyl oleate, kwas oleinowy oraz olejki tłuszczowe. Właściwe zastosowanie: Sucha, pozbawiona lipidów skóra nie wytwarza wystarczającej ilości emolientów oraz łoju skórnego, co powoduje, że skóra staje się odwodniona. Produkty tłuszczowe chronią taką skórę przed odwodnieniem oraz pomagają zachować wilgotność. Błędy: Skóra tłusta i trądzikowa nie potrzebuje emolientów, które znane są ze swego działania zamykającego pory skóry. Składniki te mają za zadanie tworzyć warstwę ochronną skóry, ale skóra tłusta przecież już wytwarza za dużo emolientów (łoju skórnego). Substancje tłuszczowe, łącznie z łojem wytwarzanym przez skórę klienta, przyczyniają się do powstania stanu zapalnego oraz wytworzenia komórek, które ewentualnie mogą się przyczynić do powstania w trądziku lub miejsc zaczerwienienia na skórze. Niewłaściwe zastosowanie: Kosmetyczki lub ich klienci mogą zaklasyfikować skórę jako suchą wtedy, gdy nastąpi jej odwodnienie. Skóra potrzebuje wówczas wody, a nie emolientów. Ten problemem często pojawia się u starszych klientów, którzy kojarzą suchą skórę jedynie z procesem starzenia się oraz skutkiem działania promieni słonecznych. Rozwiązanie: Należy szukać preparatów zawierających składniki wiążące cząsteczki wody będących raczej cieczami lub balsamami niż kremami, które nie mają wolnych substancji tłuszczowych lub były badane, czy nie mają właściwości zamykania porów skóry. Alkohole “Wszystkie alkohole są szkodliwe” – stwierdzenie to jest jednym z tych fałszywych porad, które rozprzestrzeniają źle wykształcone kosmetyczki. Istnieje wiele rodzajów alkoholi np. alkohole tworzące estry z kwasami tłuszczowymi, które są jednocześnie emolientami wykorzystywanymi dla skóry suchej. SD alcohol i alkohol izopropylenowy mogą osuszać oraz powodować uszkodzenie bariery ochronnej skóry jeśli zostaną źle zastosowane. Jednak nawet alkohole o działaniu wysuszającym mają swoje miejsce w leczeniu tłustej skóry. Właściwe zastosowanie: SD alcohol jest często wykorzystywany jako czynnik do odparowywania lub matowienia w balsamach, żelach, maseczkach po to, by szybko wysychały. Może być on bardzo pomocny w przypadku tłustej skóry, szczególnie, gdy zostanie zmieszany z tonikiem lub żelem, gdzie pomaga kontrolować nadmiar tłuszczu na skórze, w obszarach, gdzie to ma miejsce. Alkohol izopropylowy jest rzadko wykorzystywany do produkcji kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji skóry. Błędy: SD alcohol i alkohol izopropylowy, w wysokich stężeniach, może prowadzić do poważnego uszkodzenia naturalnej bariery ochronnej skóry, szczególnie w przypadku skóry suchej, odwodnionej oraz wrażliwej. Niewłaściwe zastosowanie: Klient niegdyś miał tłustą cerę, teraz już jej nie ma, jednak w dalszym ciągu lubi dokładnie i głęboko oczyszczać swoją skórę, co w tym przypadku może doprowadzić do odwodnienia. Rozwiązanie: Należy zrozumieć pragnienie klienta używania produktów dających poczucie lekkości, świeżości. Należy polecić mu produkty, które nie wysuszą jego cery, ale jednocześnie nie zostawią po sobie uczucia ciężkości. Olej mineralny oraz petrolatum Są to dwa najczęściej błędnie obwiniane składniki kosmetyków. Prawda jest taka: w swojej czystej postaci, są dwoma najbezpieczniejszymi, najmniej reaktywnymi składnikami na świecie. Olej mineralny jest podstawowym surowcem olejków dla niemowląt. Co mogłoby być bardziej wrażliwe niż skóra niemowlaka? Olej mineralny ma „głośną” reputację, ale jego „rozgłos” jest wynikiem błędnych informacji. Powodem, dla którego nie jest on zbyt często wykorzystywany w produktach do pielęgnacji skóry jest wiele złych i mylnych informacji krążących wśród kosmetyczek i ich klientów. Właściwe zastosowanie: Olej mineralny oraz petrolatum są doskonałymi, niereaktywnymi, hipoalergicznymi emolientami dla skóry bardzo suchej lub wrażliwej. Są zbyt tłuste by używać ich samych, ale mogą być zmieszane z kremem lub mleczkiem. Często są używane w maściach z powodu ich braku reaktywności (chemicznej) i oporności na zanieczyszczenia bakteryjne. Niewłaściwe zastosowanie: Olej mineralny i petrolatum nie są odpowiednie do stosowania na bardzo tłustą lub trądzikową skórę. Na ogół tego typu skóra nie potrzebuje więcej emolientów. Za dużo olejku mineralnego lub olejku petrolatum w produktach kosmetycznych może powodować niedrożność. Olej mineralny jednak nie zatyka porów w skórze, wbrew temu co się o nim potocznie sądzi. Faktycznie, w jednym z przeprowadzonych badań wykazano, że zmniejsza on stan zapalny skóry u pacjentów z cerą trądzikową. Najczęściej zdarza się jednak, że produkty zawierające te składniki po prostu sprawiają odczucia u klientów, że są zbyt tłuste. Błędy: Tak jak w przypadku złego użycia innych materiałów tłuszczowych. Złe zdiagnozowanie skóry jako suchej, gdy jest aktualnie odwodniona. Rozwiązanie: Należy szukać produktów zawierających silikony jako emolienty oraz środki nawilżające takie jak dimetikon czy gliceryna. Te lekkie surowce zwiększą wilgotność skóry bez zwiększania natłuszczania. Zapachy Zapachy do ogromny sektor przemysłu kosmetycznego. Nadają one niezwykły urok produktom kosmetycznym. Jednakże zapachy są również podstawową przyczyną alergii na kosmetyki i pierwszą rzeczą, którą rutynowo eliminują dermatolodzy, w przypadku pojawienia się na skórze odczynów alergicznych. Zapachy są wytwarzane zarówno w postaci syntetycznej jak i naturalnej. Tak naprawdę to nie ma to znaczenia czy są one syntetyczne czy nie. W obu postaciach mogą być alergenami. Większość zapachów syntetycznych to po prostu połączenie substancji, które i tak mają swoje źródło w naturze! Olejki esencyjne, mimo iż są cudownym uzupełnieniem produktów do pielęgnacji skóry, mogą być również źródłem alergii zapachowych. Najlepiej wyeliminować wszelkiego rodzaju zapachy z produktów przeznaczonych dla skóry alergicznej, wrażliwej oraz ze skłonnością do trądziku. Właściwe zastosowanie: Perfumowane produkty świetnie nadają się dla skóry normalnej i nie wrażliwej. Mimo wszystko, dobrze jest używać produktów, które niezależnie zostały przebadane pod kątem oddziaływania alergicznego oraz wywoływania podrażnień. Nie wyeliminuje to niepożądanych reakcji, ale z pewnością zmniejszy ich częstotliwość. Niewłaściwe zastosowanie: Najlepiej unikać produktów perfumowanych jeśli ma się do czynienia z trądzikową, podatną na zaczerwienienia, wrażliwą cerą. Błędy: Kosmetyczka nie wie, że zapachy są główną przyczyną alergii, nie przeprowadza odpowiedniego wywiadu, który mógłby dostarczyć informacji o występujących wcześniej reakcjach alergicznych i uczuleniowych u klienta lub błędnie wierzy, że produkty „naturalne” w żaden sposób nie mogą spowodować reakcji alergicznych. Konsumenci często kupują te produkty ze względu na ich walory estetyczne i zapachowe. Nie starają się zrozumieć, jakie jest ich zastosowanie i jak działają. Rozwiązanie: Należy zebrać odpowiedni wywiad, dokonać jego profesjonalnej oceny, zapytać klienta o poprzednie przypadki występowania reakcji alergicznych. Należy zaakceptować fakt naukowy, że chociaż zapachy są cudownym produktem, dla niektórych osób mogą one powodować problemy w przypadku cienkiej, wrażliwej i podatnej na alergię skóry. Konserwanty Konserwanty są bardzo ważnymi i potrzebnymi składnikami w niemal każdym produkcie kosmetycznym. Zabijają bakterie, pleśń i inne patogeny, które mogą zanieczyszczać preparaty do pielęgnacji skóry i inne produkty kosmetyczne. Każdy produkt zawierający wodę może być potencjalnym siedliskiem bakterii. Produkty „wolne od konserwantów” nie zawierają wody. Działanie niektórych konserwantów polega na tym, iż uwalniają one drobne ilości formaldehydu, który zabija patogenny, ale również silnie podrażnia lub wywołuje reakcje alergiczne u konsumentów wrażliwych na formaldehyd. Odnosi się to również do takich konserwantów jak imidazolidinyl, diazolidinyl urea i quaternium. Właściwe zastosowanie: Prawie każdy kosmetyk musi zawierać konserwanty. Większość z nich nigdy nie sprawi nam problemów, chyba, że zaczniemy używać ich do skóry wrażliwej i alergicznej. Niewłaściwe zastosowanie: U klienta może wystąpić alergia spowodowana przez dany konserwant. Może się to zdarzyć nawet wtedy, gdy korzystał on z danego produktu przez długi okres czasu. Błędy: Pojawiają się wówczas, gdy nie jest przeprowadzony odpowiedni wywiad lub, gdy kosmetyczka nie przeszła właściwego szkolenia na temat pielęgnacji skóry wrażliwej i podatnej na alergię. Rozwiązanie: Należy właściwie przeprowadzić wywiad i upewnić się, że klient nie jest podatny alergię i czy w przeszłości nie miał reakcji alergicznych na konserwanty. Musimy przyjąć do wiadomości, że konserwanty są bardzo niezbędnymi składnikami kosmetyków, ale niektórzy będą na nie uczuleni. Niestety, nie ma reguły, która określałby kto jest na co uczulony. Nawet konserwanty, które nie powodują uwalniania formaliny mogą powodować alergię w niektórych ludzi. By uniknąć nieprzyjemnych reakcji, należy najpierw sprawdzić na małym kawałku skóry czy dany produkt będzie uczulał czy nie. Wiedzieć jak i kiedy Powiedzmy sobie to jeszcze raz: każdy surowiec ma dla siebie odpowiednie zastosowanie. Jednak są składniki, które charakteryzują się większym prawdopodobieństwem, iż dla pewnej grupy klientów będą powodować problemy. Ponieważ kosmetyczki, w szczególności kosmetyczki pracujące specjalistycznych gabinetach kosmetycznych, często pracują z klientami mającymi nietypową skórę, ważne jest posiadały dokładną wiedzę o surowcach kosmetycznych, które mogą wywoływać niepożądane reakcje u klientów z wrażliwą oraz trądzikową skórą. Korzystając z produktów, które zostały przebadane pod kątem wywoływania alergii przez niezależne laboratoria, z pewnością możemy obniżyć ryzyko wystąpienia reakcji niepożądanych. Testy na działanie alergiczne i uczuleniowe nie są wymagane przez FDA (amerykańska Agencja ds. Żywności dlatego Leków). Większość producentów, którzy decydują się na przeprowadzenie takich testów szczyci się tym faktem i z chęcią umieszcza tego typu informacje w ulotkach reklamowych i informacjach prezentujących dany produkt. Należy traktować ostrożnie firmy używających zwrotu ‘nie alergiczne’ dla swoich produktów. Gdzieś na świecie zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie uczulony na dany produkt. Również należy pamiętać, że określenie produkt „naturalny” nie oznacza, że jest on nie alergiczny czy nie toksyczny. Nawet, jeśli jesteś bardzo utalentowaną kosmetyczką, z pewnością zaliczysz spowodowaną przez twoje działanie reakcje nietolerancji na dany produkt u klienta w którymś momencie kariery. By zapobiec nieszczęściu, należy się dokształcić po przez udział w specjalnych kursach zajmujących się tematyką wrażliwej skóry oraz po przez czytanie rozmaitych książek i artykułów dostępnych na ten temat.

Opracowano na podstawie: "When Good Products Go Bad", www.lneonline.com Opracowała: Katarzyna Walczak, Bio-Tech Consulting

KOMENTARZE
Newsletter